Wiadomości

Prof. Czapiewski: Jak obalić Putina

2022-11-05, Autor: Edward Czapiewski

Bardzo wiele dzieje się w wielkiej polityce, za kilka dni wybory w USA, trwają dyskusje czy Niemcy podejmą bliższą współpracę z Chinami, czyli czy znajdą się na prostej drodze powtórzenia błędu bliskiej współpracy z Rosją, trwa dyskusja o możliwości porozumienia się naszego rządu z Unią Europejską w sprawie odblokowania środków finansowych dla Polski, pod warunkiem dokonania kolejnych zmian w sądownictwie. Sporo tego, a można jeszcze wymienić kilka punktów. 

Reklama

     Tymczasem na marginesie w mediach wspomina się o zjeździe opozycji rosyjskiej w Jabłonnie pod Warszawą. Nie jest to na pewno informacja z pierwszych stron gazet, ale warto poświęcić trochę uwagi temu spotkaniu opozycji rosyjskiej w podwarszawskiej miejscowości.

     Obrady rozpoczęły się dzisiaj i potrwają cztery dni. Dyskutanci będą zastanawiać się nad powołaniem alternatywnych władz w stosunku do rządzącego w Rosji reżimu, czyli będą starali się zaproponować inny system władzy na czas od upadku Putina do chwili wolnych wyborów. Brzmi to dość fantastycznie, ponieważ dopiero będą dopracowywane dokumenty dotyczące programu i metod działania tej opozycji. W obradach biorą też udział radykalni działacze. Nie wiemy jaki będzie ostateczny wynik obrad, ale jest to pierwsza inicjatywa od czasu napaści na Ukrainę, kiedy opozycja rozmawia o przyszłości rządów w Rosji, a więc dokonania tam niezbędnych przemian. Trzeba poczekać na wyniki obrad. Patrząc na historię dwudziestowiecznej Rosji można powiedzieć, że stosunkowo niewielkie ruchy polityczne kilkunasto- czy kilkudziesięcioosobowe wywierały wpływ na przyszłość tego ogromnego kraju, że wspomnę tylko o bolszewikach czy mienszewikach z początku XX wieku. Czy tak znowu stanie się, trudno przesądzać. W każdym razie kości zostały rzucone.

     Dlaczego tak specyficzny zjazd akurat w Polsce? Przypomnę, że w okresie międzywojennym w II Rzeczypospolitej działały ruchy tzw. białej Rosji odwołujących się do tradycji carskiego dziedzictwa. Bardzo to przeszkadzało władzom bolszewickim i niejednokrotnie usiłowały oddziaływać na władze polskie w celu usunięcia z naszego kraju emigrantów rosyjskich. Tradycja zatem jest, ale czy nie narażamy się na niebezpieczeństwo? Cóż, chyba pogląd mój jest zgodny z prawdą, że nic nam już w stosunkach z obecną Rosją nie zaszkodzi. Ostatnie pomyje wylane na Polskę przez prezydenta Putina i jego służących nie dają żadnej nadziei na poprawę relacji polsko-rosyjskich. Z Rosją putinowską nie mamy nic do stracenia i na żadne zyski też nie możemy liczyć. Obecna demokratyczna emigracja rosyjska dąży do obalenia reżimu. Przygotowuje się do tego m. in. przez przygotowanie programu i przedstawienie jasnej alternatywy. Z historii Rosji wiemy, że może dojść do przewrotu. Putin prawie wyczerpał swoje możliwości i jeśli odrzucimy skrajności, należy spodziewać się zmiany władzy w Rosji. Jest sporo niewiadomych, więc nie będę wdawał się w dywagacje, kiedy i jak to nastąpi. Dyskutujący teraz w Jabłonnie opozycjoniści nie są bez szans i może choćby z tego powodu warto było udzielić im gościny. W przyszłości może to profitować poprawą wzajemnych stosunków, ponieważ pozycja państwa frontowego przy tak bliskim sąsiedztwie z Rosją jest dla nas niebezpieczna. Oczywiście bez współpracy z Ukrainą taka zmiana nie będzie możliwa, ponieważ jedziemy na tym samym wózku.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.