Wiadomości

Radni osiedlowi dostaną nowe kompetencje? Mieliby odpowiadać za inwentaryzację drzew

2018-03-14, Autor: Bartosz Senderek

Wrocławscy politycy Platformy Obywatelskiej uważają, że we Wrocławiu powinno się przeprowadzić prewencyjną inwentaryzację drzew. Pomóc z tym mieliby przeszkoleni i wyposażeni w odpowiedni sprzęt radni osiedlowi. Projekt miałby kosztować niecałe 20 tys. złotych i nie tylko poprawić jakość powietrza w mieście, ale też pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo spacerowiczów.

Reklama

Paweł Karpiński, autor pomysłu, a zarazem ekolog zauważa, że działania, których celem jest inwentaryzacja miejskich drzew, są prowadzone w wielu europejskich miastach. – W krajach Europy Zachodniej, a także w sąsiednich Czechach drzewa znajdujące się na terenie miasta są tam inwentaryzowane i badane przez dendrologów w sposób prewencyjny – tłumaczy.

Zdaniem działaczy PO władze Wrocławia nie prowadzą inwentaryzacji drzew, która konieczna jest m.in. ze względu na występujące w naszym klimacie zmiany pogodowe. Politycy chcieliby, żeby drzewa w mieście były inwentaryzowane tak, jak ma to miejsce choćby w Niemczech, gdzie dendrolog dwa razy w roku ocenia stan drzewa i określa, jakiej wymaga ono pielęgnacji, ale zdają sobie sprawę, że takie działanie mogłoby być sporym obciążeniem dla miejskiego budżetu.

– Dlatego, my proponujemy, żeby tę kompetencję przenieść do rad osiedli – mówi Paweł Karpiński. – Uważamy, że to bardzo prosty i niedrogi sposób. Należałoby wyposażyć przeszkolonych radnych w lokalizatory GPS, przy pomocy których mogliby oni inwentaryzować drzewa w podstawowym zakresie – tłumaczy ekolog.

Koszt jednego takiego urządzenia to 400 złotych. Przy pomocy lokalizatora dendrologicznego radni samodzielnie mogliby wykonać podstawowe badanie drzewa i wprowadzać informację o nim do systemu, przy pomocy którego dane byłyby przesyłane do magistratu. Przy okazji społecznicy mogliby zgłaszać propozycje pomników przyrody, czyli drzew podlegających szczególnej ochronie ze względu na swoje unikalne walory.

– Zakup lokalizatorów dla wszystkich rad osiedli kosztowałby 19,2 tys. zł. To w skali miasta żadna kwota. Jest też dużo organizacji pozarządowych, które z pewnością chętnie włączyłby się w taką akcję. Można by tę inwentaryzację przeprowadzać lokalnie i bezkosztowo – ocenia radna miejska Renata Granowska, która zaznacza, że działania te nie tylko miałby pozytywny wpływ na zieleń miejską i jakość powietrza, ale też poprawiłby bezpieczeństwo mieszkańców.

Radna Agnieszka Rybczak zauważa też, że działanie to zwiększa kompetencje rad osiedli, a także zachęca do działania samych mieszkańców. – Tutaj bardzo ważna jest aktywizacja oddolna, każdy mieszkaniec, będzie mógł do swojego radnego przyjść i zgłosić swoją wątpliwość dotyczącą danego drzewa – mówi radna. – Nasz pomysł ma też wyjść naprzeciw temu, co się dzieje w mieście: tu słyszymy o wycince, tam słyszymy o wycince. One budzą olbrzymie emocje, które nie zawsze są słuszne i właściwiej wagi. Pielęgnacja drzew to jest też wycinanie tych niebezpiecznych – dodaje.

Radne Renata Granowska i Agnieszka Rybczak zapowiedziały, że w najbliższym czasie złożą interpelację w tej sprawie i pomysłem inwentaryzacji drzew przez radnych, będą chciały zainteresować urzędników odpowiedzialnych w mieście za zieleń. – Działanie miasta to nie tylko powoływanie zielonych departamentów, ale przede wszystkim dobre pomysły i lokalne działania mieszkańców, którzy lepiej niż dyrektorzy wiedzą, czego im potrzeba – komentuje Renata Granowska, która liczy, że jeśli projekt zyska przychylność władz Wrocławia, zostanie wprowadzony już po wakacjach.

Oceń publikację: + 1 + 16 - 1 - 21

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Kosik77 2018-03-14
    17:30:22

    8 2

    Fajnie jeśli ktoś się zna dendrologi i ma taką pasję, ale śmiem wątpić czy w każdej radzie znajdzie się specjalista dendrolog chcący inwentaryzować wszystkie drzewa na osiedlu za darmo.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.