Śląsk kończy pierwszą rundę bez porażki [RELACJA]

Sobotnie spotkanie z całą pewnością nie było "meczem defensywy". KKS Energa zdołał rzucić Śląskowi aż 87 punktów - najwięcej spośród wszystkich zespołów w lidze. Marne to pocieszenie, bowiem wrocławianie zdobyli ich o dziesięć więcej. Przyjezdni z Kalisza nie radzili sobie najlepiej pod tablicami - zbiórkę przegrali aż 25:45, a bohaterem pojedynku był center WKS-u Aleksander Dziewa, który zdobył 29 "oczek".

Kaliszanie jednak ciągle pozostawali w grze dzięki rzutom trzypunktowym. Trafili ich aż siedemnaście(!), dzięki czemu niejednokrotnie udawało im się zmniejszyć prowadzenie Śląska z kilkunastu do kilku punktów. Prym w tym elemencie gry wiedli Przemysław Galewski i Jakub Kołodziej, którzy trafili zza linii 6,75 metra aż pięciokrotnie (drugi z nich na stuprocentowej skuteczności).

Właśnie dobra gra pod koszem pozwoliła Śląskowi szybko objąć przewagę i kontrolować przebieg spotkania. Goście wytrzymywali wysokie tempo koszykarzy Śląska niemal całą pierwszą kwartę, ale potem z minuty na minutę lider tabeli "odjeżdżał" rywalom i ostatecznie odniósł kolejne, już dwunaste z rzędu, zwycięstwo. Oprócz wspomnianego już Dziewy, wyróżniającymi się postaciami w zespole WKS-u byli Sebastian Bożenko (17 pkt.), Jakub Musiał (16 pkt.) oraz Maciej Krakowczyk (14 zbiórek). Dobre spotkanie zagrał również Mikołaj Ratajczak, który świetnie radził sobie w defensywie.

Śląsk kończy pierwszą część sezonu z kompletem dwunastu wygranych, a już za tydzień rozpoczyna rundę rewanżową - 11 grudnia o godzinie 18 w Kosynierce podejmie Sokół Marbo Międzychód.

Śląsk Wrocław - KKS Energa Drogbruk Kalisz 97:87 (30:20, 22:19, 20:19, 25:29)
Śląsk: Dziewa 29, Bożenko 17 (1), Jakubiak 16 (3), Wysocki 11 (1), Musiał 9 (2), Krakowczyk 9 (1), Ratajczak 6, Bortliczek 0, Żeleźniak 0, Sasik 0.
KKS: Mrówczyński 22 (4), Kołodziej 20 (5), Galewski 18 (5), Kowalki 11 (3), Wojciechowski 7, Pawlik 5, Ostój 2, Bartkowski 2.