Ślęza jedzie do Poznania. Ostatni "łatwiejszy" mecz mistrzyń Polski [ZAPOWIEDŹ]

Ślęza jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Obecne możliwości i potencjał obu drużyn odzwierciedlają ich pozycje w tabeli. Wrocławianki są na czwartym miejscu, poznanianki na jedenastym. Enea AZS wygrał w tym sezonie zaledwie cztery mecze. W trakcie rozgrywek dokonano zmiany trenera, zatrudniono nowe zawodniczki, ale wiele wskazuje na to, że Akademiczki nie awansują do play-offów.

Mimo to nie należy lekceważyć Enea AZS-u, który przed własną publicznością pokonał m.in. Basket 90 Gdynia, a i Enerdze Toruń napsuł sporo krwi. Najlepiej punktującą zawodniczką zespołu trenera Marka Lebiedzińskiego jest Jazmine Davis, rozgrywająca ze Stanów Zjednoczonych. Ważną rolę odgrywa także Ukrainka Kateryna Rymarenko, która w poprzednim sezonie była zawodniczką mistrzowskiej Ślęzy.

Wrocławianki przystąpią do spotkania w Poznaniu podbudowane zwycięstwem i dobrą postawą w niedanym meczu przeciwko JAS-FBG Zagłębiu Sosnowiec. Będą chciały także uczynić kolejny krok na drodze do doskonalenia swojej gry przed fazą play-off.

W pierwszej rundzie ekstraklasy mistrzynie Polski pokonały przed własną publicznością Enea AZS Poznań 68:57. Najwięcej punktów rzuciły wówczas Marissa Kastanek - dwanaście. Amerykanka z powodu kontuzji na pewno opuści spotkanie w Poznaniu, a niewykluczone, że w tym sezonie już nie zagra dla Ślęzy, bowiem uraz kostki jest poważniejszy, niż wcześniej przewidywano.

POWAŻNY PROBLEM ŚLĘZY. MARISSA KASTANEK JUŻ NIE ZAGRA W TYM SEZONIE?

Starcie z AZS-em będzie ostatnim łatwiejszym spotkaniem 1KS-u w tych rozgrywkach. Do końca rundy zasadniczej podopieczne Arkadiusza Rusina czekają jeszcze dwa trudne wyjazdy - do Lublina i Gorzowa Wielkopolskiego oraz jeszcze trudniejsza starcia przed własną publicznością, z Artego Bydgoszcz i Wisłą Kraków.

Enea AZS Poznań - Ślęza Wrocław - 3 marca (sobota) - godzina 20 - transmisja na oficjalnej stronie rozgrywek