Wiadomości

Śmierć człowieka podczas policyjnej interwencji

2022-07-28, Autor: k

Prokuratura bada okoliczności śmierci 46-letniego mieszkańca Świdnicy, który zmarł wczoraj wieczorem podczas policyjnej interwencji. Mundurowi zostali wezwani do awantury domowej i natknęli się na agresywnego mężczyznę.

Reklama

Do zdarzenia doszło w środę, 27 lipca. Policjanci około 20.30 interweniowali w mieszkaniu w Świdnicy w sprawie awantury domowej. Pijany 46-latek miał być agresywny i odpychać policjantów. Mundurowi do obezwładnienia mężczyzny użyli gazu pieprzowego. Człowiek przykląkł, a policjanci próbowali założyć mu kajdanki. Wtedy mężczyzna zemdlał. Reanimacja prowadzona przez policjantów, a później ratowników medycznych nie przyniosła skutku i mężczyzna zmarł.

Sprawę dotyczącą nieumyślnego spowodowania śmierci prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świdnicy.

Oświadczenie dotyczące tragicznego zdarzenia opublikowała świdnicka policja. Przytaczamy je poniżej w całości:

Świdniccy policjanci z pionu prewencji, interweniowali wczoraj po godzinie 20.30 w jednym z mieszkań na terenie gminy Świdnica, gdzie miała miejsce awantura domowa. Ze zgłoszenia wynikało, że mocno nietrzeźwy mężczyzna jest agresywny, bije żonę a w mieszkaniu jest małe dziecko, którego życie i zdrowie również może być zagrożone.

Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce i niestety potwierdzili zgłoszenie - między innymi zastali pobitą kobietę, która miała widoczne ślady krwi na odzieży, a mężczyzna cały czas zachowywał się agresywnie. Podczas interwencji sprawca przemocy był bardzo pobudzony, nie reagował na polecenia wydawane przez funkcjonariuszy, a rodzina była zastraszona. Policjantka po rozmowie z przebywającą w mieszkaniu kobietą, wspólnie z drugim funkcjonariuszem, podjęli decyzję o izolacji prewencyjnej agresora i wdrożeniu procedury Niebieskiej Karty.

46-latek zachowywał się irracjonalnie, stawiał czynny oraz bierny opór, a także atakował funkcjonariusza między innymi odpychając go, co doprowadziło do upadku. Policjanci zmuszeni byli użyć zgodnie z prawem środków przymusu bezpośrednio, stosując ich odpowiednią gradację. Najpierw zastosowane zostały chwyty obezwładniające, które okazały się nieskuteczne z uwagi na dużą posturę mężczyzny i ciągły opór. Następnie funkcjonariusz użył pałki służbowej, uderzając w umięśnione części uda, ale też nie doprowadziło do uspokojenia się agresywnego mężczyzny. Funkcjonariusz użył następnie ręcznego miotacza pieprzu. 46-latek nadal nie stosował się do poleceń, ale po chwili przykląkł i stosując bierny opór twierdził, że nigdzie nie pójdzie. Mundurowi podjęli próbę założenia kajdanek i gdy założyli je na jedną z rąk, mężczyzna wyraźnie osłabł i nastąpiło jego omdlenie. Chwilę później ustały czynności życiowe i policjanci przystąpili do reanimacji, którą przejęli wezwani na miejsce ratownicy medyczni. Czynności życiowych, jak się okazało schorowanego mężczyzny, nie udało się przywrócić i niestety zmarł. W związku z tą sytuacją natychmiast powiadomiono miejscową prokuraturę oraz funkcjonariuszy z policyjnych komórek kontrolnych oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji, których czynności wykonywane były z udziałem prokuratora.

Dotychczasowe ustalenia nie wskazują, aby policjanci przyczynili się swoim działaniem do zgonu mężczyzny, a podejmowane czynności zakwalifikowane zostały, jako zgodne z obowiązującymi przepisami. Policjant interweniujący na miejscu posiada specjalistyczne przeszkolenie z zakresu udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy.

Czynności w tej sprawie obecnie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świdnicy oraz wewnętrzne komórki kontrolne Policji. Na polecenie Komendanta Powiatowego Policji w Świdnicy, w celu pilnego wyjaśnienia przebiegu zdarzenia, wszczęto czynności wyjaśniające w sprawie.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.