Tabletka dzień po - recepta za darmo, bez skierowania i bez klauzuli sumienia

Stworzenie we Wrocławu Punktu Opieki Intymnej to pomysł Nowej Lewicy. Podstawowe założenia są cztery. W rozmowie z TuWroclaw.com wymienia je wiceprezydent Wrocławia Bartłomiej Ciążyński: - To przede wszystkim obsługa pacjentów bez skierowania, bez ubezpieczenia, bezpłatnie, bez klauzuli sumienia.

Gdzie i kiedy będzie działał punkt? Jeszcze nie wiadomo. Ale zapewne powstanie w jednej z przychodni należącej do miasta sieci Wrocławskie Centrum Zdrowia. -  To nasza propozycja. Są tam gabinety ginekologiczne, więc warto z tej infrastruktury skorzystać. Trzeba będzie jeszcze zlecić lub kupić same świadczenia – precyzuje Ciążyński. – W Poznaniu, gdzie przyglądałem się takiemu projektowi, zostało to zlecone organizacji pozarządowej, która w takiej sytuacji jest pracodawcą. Co do precyzyjnej formuły wrocławskiego rozwiązania, pozostaje to do dyskusji – dodaje.

- Od skarbnika UM wiemy już, że wniosek (o ujęcie inwestycji w budżecie na 2024 r. – red.) został uwzględniony. W projekcie wskazaliśmy kwotę 750 tys. zł., natomiast z odpowiedzi wynika, że będzie to ponad 1 milion złotych – cieszy się Ciążyński.

Wiadomo, że gabinet ma nie tylko wystawiać recepty na tabletki "dzień po", ale świadczyć różne usługi ginekologiczne i urologiczne, dotyczące higieny intymnej i antykoncepcji. - Kiedy PiS zaczął rządzić, jednym z ograniczeń praw kobiet było wprowadzenie recept na antykoncepcję awaryjną, czyli tabletkę „dzień po”. Żeby móc ją kupić, nagle należało mieć receptę. Pojawił się problem z szybkim dostępem do lekarzy, a wśród samych lekarzy coraz więcej zaczęło zasłaniać się klauzulą sumienia. Dlatego niektóre samorządy w Polsce, i teraz Wrocław, postanowiły utworzyć całodobowe gabinety ginekologiczne – tłumaczy działaczka Lewicy Katarzyna Lubiniecka-Różyło.

Jak miasto zamierza zabezpieczyć się przed zasłanianiem się przez lekarzy klauzulą sumienia? – W mojej opinii zlecenie świadczenia usługi na warunkach takich, że ktoś ich nie ogranicza ze względu na swoje poglądy, nie budzi wątpliwości prawnych, w tym konstytucyjnych. Jeśli lekarz zostanie poproszony o przepisanie tabletki „dzień po”, powinien ją przepisać – mówi nam wiceprezydent Bartłomiej Ciążyński.