TBS Wrocław naruszył prawo. Jest wyrok sądu

Spór przeniósł się do sądu administracyjnego, gdy TBS odmówił udzielenia informacji publicznej na wniosek z marca ubiegłego roku. 15 grudnia 2022 r. oraz 24 stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu uchylił decyzje TBS-u i srogo rozprawił się z argumentami spółki, na które powoływała się, by nie udostępnić informacji.

TBS Wrocław odmawiał ujawnienia informacji powołując się na tajemnicę przedsiębiorstwa. Sąd wyjaśnił, że tajemnicą przedsiębiorstwa mogą być informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą. Są to informacje, które nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób. Sąd stwierdził, że o tym, czy konkretne informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa nie decyduje przekonanie spółki, a objęcie danych poufnością musi być wyjątkiem od zasady jawności informacji publicznej, a nie regułą.

- Nie można uznać z góry - odnosi się do fragmentu wyroku portal ObywatelTBS.pl - że każda faktura i umowa TBS Wrocław jest objęta tajemnicą przedsiębiorstwa, a przez to nie podlega udostępnieniu - zdaniem sądu TBS powinien podjąć działania, by pogodzić prawo do informacji publicznej z ochroną tajemnicy przedsiębiorstwa, np. przez anonimizację niektórych danych.

TBS wskazał też inny powód, z którego nie może udzielić informacji. O ujawnienie informacji wnosił prawnik, pełnomocnik mieszkańców, który reprezentuje ich w procesie sądowym. Zatem uzyskane informacje mogły być użyte w procesie przeciwko TBS-owi. A to, zdaniem TBS-u, oznacza, że prawnik oczekujący udzielenia informacji działał we własnym interesie. Tymczasem prawnik działa w interesie najemców TBS.

Sąd wskazał, że odmawiając udzielenia informacji publicznej TBS Wrocław użył w obu przypadkach argumentów, które są sprzeczne i wzajemnie się wykluczają. TBS nie mógł bowiem zdecydować się, czy informacji nie może udzielić, ponieważ są tajne, czy też dlatego, że ich udostępnienie służyłoby czyjemuś własnemu interesowi.

Sąd w obu sprawach zauważył, że TBS lekceważąco podszedł do wniosku o udzielenie informacji publicznej. TBS Wrocław zdaniem sądu dokonał „abstrakcyjnej analizy danych”, ponieważ nie przeprowadził odpowiedniej analizy i nie wskazał, ani jakich dokumentów odmawia ani ilu. A jako spółka powinien przeanalizować każdy żądany dokument, żeby precyzyjnie odpowiedzieć, dlaczego odmawia ich udostępnienia. 

Sąd odniósł się także do odmowy udostępnienia mecenasowi Grzegorzowi Priganowi wszystkich uchwał zarządu podjętych od 1 stycznia 2020 r. TBS stwierdził, że są to informacje przetworzone, więc Prigan powinien uzasadnić chęć ich uzyskania wykazując szczególnie istotny interes publiczny.

Jak pisze serwis ObywatelTBS.pl, argument, że żądana informacja wymaga przetworzenia nie został w żaden sposób przez TBS wyjaśniony. Nie wiemy, na czym to przetworzenie miałoby polegać, skoro wnioskodawca zażądał do wglądu gotowych dokumentów (uchwał zarządu). TBS nie podał ilości dokumentów, ponadstandardowego wkładu pracy, jaki musiał by wykonać przy ich pozyskaniu czy przetwarzaniu, ani środków, które musiałby do tego użyć (ilości osób oddelegowanych do tego, czasu ich pracy, wysokości kosztów tych działań). Niewystarczające dla sądu jest użyte przez spółkę w odmowie określenie „duże”.

Sąd w wyroku podkreślił, że TBS naruszył kodeks postępowania administracyjnego, ponieważ decyzję odmowną oraz decyzję po rozpatrzeniu skargi na tę decyzję podejmował ten sam pracownik, czyli ówczesny prezes Marcin Kij. To nie wszystko: Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że uchwały zarządu nie stanowią informacji przetworzonej i zwrócił uwagę, że TBS nie wskazał także, jakiego dodatkowego nakładu pracy pracowników i kosztów wymagałoby jej przygotowanie. WSA określił także, że wnioskodawca prawidłowo wykazał interes publiczny stojący za ujawnieniem uchwał. 

TBS także, zdaniem sądu, powinien wyczerpująco i precyzyjnie wyjaśnić, dlaczego konkretne dokumenty zdaniem przedstawicieli spółki powinny pozostać utajnione.
Wobec tego sąd uchylił wyrokiem decyzję odmowną TBS-u a kosztami postępowania (200 zł) obciążył spółkę.