Wiadomości

Tuska NIE dla Wrocławia. Ze wspólnej sprawy

2023-04-28, Autor: Arkadiusz Franas

Nie, żebym tęsknił, bo bardziej mi brakuje Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, ale czy Państwo zauważyli, że trwa proces anihilacji tworu TAK! Dla Polski? Aktywiści tej wewnętrznej opozycji w Platformie Obywatelskiej nagle „powrócili na ojczyzny łono” niczym Antek Boryna do domu ojca, po zbałamuceniu tatusiowej żony. Czyli swojej macochy. Doszło już u nich, TAK! Dla Polski nie u Borynów, do takiego zaburzenia świadomości politycznej, że na Dolnym Śląsku działacze tego ruchu muszą dłuższą chwilę pomyśleć, by odpowiedzieć, kogo tym razem reprezentują.

Reklama

Wiem, długi weekend, dla niektórych dłuższy niż tydzień, a tu znowu wielka polityka. Ale żadna wielka i też nie polityka, kabaret raczej. Bo jak inaczej nazwać ten twór, nad którego zapisem głowią się największe umysły ortograficzne – Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski… Na Dolnym Śląsku miał swoją wcześniejszą emanację, czyli Dolny Śląsk Wspólna Sprawa. Dwa lata temu działacze tej emanacji, twierdzili, że jednym z celów stowarzyszenia Dolny Śląsk Wspólna Sprawa ma być wspólny start w wyborach samorządowych, które są zaplanowane na 2023 rok. Wybory przesunięto, ale oni i tak nie doczekali nawet roku 2023, niczym Jaś słonka w wierszu Marii Konopnickiej.

Ja tylko przypomnę, że ten dolnośląski pomysł to był projekt tak zwanych schetynowców, którzy nie tylko byli niezadowoleni z powrotu Donalda Tuska do PO, ale przede wszystkim z utraty znaczenia tej frakcji we władzach dolnośląskiej partii. A wiedzieli, że jak nie zaczną się buntować, to w żadnych wyborach nie znajdą się na listach, zwłaszcza na wysokich miejscach. W naszym regionie ojcem zamieszania był zasłużony schetynowiec Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. Za czasów, gdy jego patron był partyjnym liderem do tego dawnego górniczego miasta pieniądze, z różnych funduszy i kredytów, płynęły szerokim strumieniem. Pieniądze, które spowodowały, że Wałbrzych nie tylko wypiękniał, ale stał się też jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce. I nagle pieniądze przestały płynąć. Szełemej, który czuł się już prawie „spadkobiercą” dawnych właścicieli tych ziem, czyli Hochbergów, nie mógł zrozumieć jak tu nagle już tak niewiele dostanie. A na pewno nie więcej niż inni. Więc wykorzystał młodą i naiwną ekipę z Wrocławia, na czele z Jackiem Sutrykiem, która właśnie przejęła władzę w ratuszu. I dawaj szaleć. I rozrabiać. Zwłaszcza, że w tej Wspólnej Sprawie zebrała się dość dziwna ekipa, którą chyba najlepiej scharakteryzować słowami Agnieszki Osieckiej, napisanymi dla Jana Pietrzaka: „ A gdy się zejdą, raz i drugi/ Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością/ Bardzo się męczą, męczą przez czas długi/ Co zrobić, co zrobić z tą miłością?”.

W gronie tym faktycznie znaleźli się ludzie z różnymi doświadczeniami, też po wyrokach czy w trakcie procesów sądowych.

Potem przytulili się do antytuskowców z całej Polski, którym trochę nieśmiało przewodził Rafał Trzaskowski, prezydenta Warszawy. Trzaskowski liczył, że będzie liderem PO, a tu nagle pojawił się dawny lider. I mina mu zrzedła. Zwłaszcza, że całkiem niedawno okazało się także, że nie będzie prezydentem Polski. No, idzie się załamać. Tusk przyglądał się tym gierkom do czasu, gdy harcownicy posunęli się chyba ciut za daleko i pokazali sondaż z wynikiem jaki osiągnie PO, gdy oni wystartują osobno… Jak Państwo pamiętają lub się domyślają, nie był to dobry wynik. W tym momencie doświadczony Donald Tusk postanowił, że Trzaskowskiego uczyni współliderem PO i tak blady strach padł na resztę. Wiedzieli co to znaczy: ich już nie ma. Jako tworu. Pewnie dostaną jakieś miejsca na listach wyborczych, ale nie upierałbym się, że wysokie. Jacek Sutryk podobno szukał/szuka nawet pocieszenia w ramionach ruchu Hołowni czy nawet PSL (to już chyba wspólny twór?).

Obecny prezydent Wrocławia teraz nie pogardziłby nawet stałą współpracą z PiS, która zresztą i tak ma miejsce. Z pewnymi jego frakcjami cały czas jest przecież w kontakcie. To zresztą znamienne. Jak wspomina się o różnych „układach wrocławskich”, to nagle wszyscy dostają amnezji. A przecież był i pewnie jest w jakiś relacjach z byłymi wrocławianami jak członek zarządu Orlenu Adam Burak (kiedyś w spółce Stadion Wrocław), Robert Pietryszyn (były prezes stadionowej spółki), czy były rzecznik PiS Adam Hofman. Nazwisk tych jest trochę więcej.

Ale dziś nie o tym, gdzie wyląduje Jacek Sutryk, a twór, którego był do niedawna jedną z twarzy. Co nieco widać, gdy spojrzy się na aktywność innego działacza tych różnych wywrotowych pomysłów, czyli radnego sejmikowego Marka Łapińskiego. Tego samego, którego wreszcie Sutryk ostatnio pożegnał, bo chyba przestał bać się Schetyny. Akurat Łapiński na zawsze pozostanie twarzą jednej z pierwszych ważniejszych kompromitacji Sutryka, czyli afery TBS. Spółki mieszkaniowej, w której Łapiński był wiceprezesem, gdy doszło tam do kilku skandali.

Otóż jeszcze do niedawna Marek Łapiński, gdy robił jakieś konferencje prasowe, to ciągał za sobą znaki ruchu TAK! Dla Polski. Tak samo afiszował się z tym w mediach społecznościowych. I nagle znów jest tylko z PO. I z Donaldem Tuskiem – for ever! No jakby ponownie się zakochał na zabój… No i jest przewodniczącym klubu sejmikowego PO. Tyle mu zostało, a i tu chwalić nie ma się czym, bo kilka razy obiecywał różnym swoim politycznym przełożonym, że dla tego tworu, spod znaku Trzaskowskiego i Sutryka, zdobędzie władzę w Sejmiku Dolnośląskim. A potem tylko się kompromitował, co zauważyli we wszystkich frakcjach Platformy. Nawet sprawdziłem pana Marka w mediach społecznościowych. Ostatni raz chwalił się związkami z tym ruchem samorządowym jakoś tak na przełomie stycznia i lutego. Nie mam dowodów, ale mam wrażenie, że kilka zdjęć to nawet usunął. Ale może mi się wydaje…

Teraz już jako radny sejmikowy PO/KO, gdy kompletnie stracił na znaczeniu we Wrocławiu ruszył w region. I ostatnio zaniepokoił się następującą sytuacją: „Czy Zakład Przyrodoleczniczy Uzdrowiska w Szczawnie Zdroju będzie jeszcze cieszył swymi walorami kuracjuszy? Dziś wizję lokalną obiektu, tuż po spotkaniu z kadrą zarządzająca spółki, odbyli radni komisji zdrowia dolnośląskiego Sejmiku. Wiele pytań, jeszcze więcej wątpliwości”.

Ale panie Marku - to proste! O ile wrócimy do tych zdjęć w mediach społecznościowych. Po co tyle się fatygować pod Wałbrzych. Na jednej z fotografii, na tle wielkiej tablicy ze znakami ruchu TAK! Dla Polski, pan Marek stoi obok byłego prezesa tego uzdrowiska. Wtedy mógł spytać. Nie wiem, czy były prezes wstąpił do ruchu, bo chyba nawet nie opłaca się wystawiać jakiś legitymacji, gdyż szybko mogą się zmienić, ale na pewno sympatyzuje. To podczas jego kadencji doszło przecież do wielkiego pożaru w uzdrowisku, bo z instalacją było coś nie tak. Wtedy tam też odbywały się dość kosztowne festiwale ku czci Krystyny Jandy, za które płacono z kasy uzdrowiska, co na pewno nie zaliczono do sukcesów gospodarności. I jeszcze jedno. Ostatnio pojawiło się takie oświadczenie obecnego prezesa uzdrowiska: „Na podstawie zebranych informacji, musiałem rozszerzyć w uzupełniającym zawiadomieniu do prokuratury, grono osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa o osobę byłego prezesa Uzdrowiska Szczawno-Jedlina jako działającego na jego szkodę”. Zawiadomienie dotyczy nieprawidłowości przy odbudowie po pożarze.

Nie mówiłem, że kabaret. Ale ewidentnie Donaldowi Tuskowi na myśl o tej hucpie spod znaku TAK! Dla Polski nie było do śmiechu. Może dlatego, że lider Platformy ma mocno ugruntowaną opinię o różnego rodzaju wywrotowcach:

„Każda organizacja polityczna, szczególnie tak żywa jak partia, domaga się z czasem hierarchii. To nie jest mój wymysł, to jest archetyp. Jeśli na szczytach partii dochodzi do starcia, to ten kto przegrywa, odpada, a nie ląduje niżej”.

Już niedługo zobaczymy, czy jest to opinia naprawdę ugruntowana.

Oceń publikację: + 1 + 36 - 1 - 16

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • [email protected] 2023-04-28
    20:54:45

    8 4

    Z Tuskiem i Trzaskowskim jest trochę jak z Katyliną i Cyceronem. Tylko jeden z nich może przeżyć wojnę domową. Tak mi się skojarzyło, skoro już mówimy o archetypach.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.