Sport

Wielki powrót koszykarskiej Ślęzy! Basket 90 Gdynia pokonany

2016-01-17, Autor: tm
Niezwykle ciężką przeprawę z Basketem 90 Gdynia miały koszykarki Ślęzy w sobotnim meczu 15. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet. Rywalki na początku trzeciej kwarty prowadziły różnicą 12 punktów, jednak to wrocławianki cieszyły się z 11. zwycięstwa w sezonie.

Reklama

Choć do zakończenia sezonu zasadniczego jeszcze wiele meczów, to w hali AWF-u znów można było poczuć atmosferę play-offów. Spotkanie Ślęzy z Basketem przez niemal 40 minut było „na styku”. Prowadzenie zmieniało się siedem razy (wrocławianki prowadziły w sumie przez 16 minut, gdynianki prawie 18), był też wielki powrót miejscowych koszykarek z dalekiej podróży.

 

Po pierwszej kwarcie Ślęza prowadziła 19:15, ale mylił się ten, kto sądził, że im dłużej będzie trwało to spotkanie, tym wrocławiankom będzie łatwiej. Drugą część spotkania miejscowe przegrały aż 10:23. Gdynianki z dużą łatwością gubiły defensywę miejscowych, a że same dobrze broniły, to odskoczyły na kilka punktów. Przyjezdne napsuły sporo krwi wrocławiankom, choć przez wiele minut musiały sobie radzić bez swojej najlepszej zawodniczki, Agnieszki Bibrzyckiej, która w połowie pierwszej kwarty miała trzy przewinienia.

 

 

Drugą połowę otworzyła celnym rzutem za trzy Tatiana Troina i Basket prowadził aż 41:29. To podziałało na wrocławianki jak płachta na byka. Kolejny fragment gry Ślęza wygrała 12:0. Za trzy trafiły Magdalena Leciejewska i Sharnee Zoll, a Agnieszka Śnieżek dołożyła sześć punktów z rzędu. Zrobiło się 41:41. Na koniec trzeciej kwarty także był remis (50:50).

 

Od początku czwartej wynik zaczął się przechylać na korzyść Ślęzy. W kluczowych momentach spotkania ważne punkty zdobywała m.in. Marissa Kastanek, dla której był to debiut w żółto-czerwonych barwach. Na pięć minut przed końcem, po punktach z kontry Agnieszki Śnieżek, było 63:57. Trener gości, Katarzyna Dydek, poprosiła o przerwą na żądanie. Wskazówki na nic się zdały, bo zaraz po czasie gdynianki zgubiły piłkę, a do kosza znów trafiła Agnieszka Śnieżek.

 

Na dwie i pół minuty przed końcem meczu był już praktycznie rozstrzygnięty. Po punktach Chay Shegog Ślęza prowadziła 69:59. Ostatecznie wrocławianki wygrały 71:65. Chay Shegog i Agnieszka Śnieżek były czołowymi postaciami zespołu, ale należy także podkreślić świetną dyspozycję Sharnee Zoll. Amerykanka zdobyła 19 punktów, miała 6 asyst i 8 zbiórek.

 

To było 11. zwycięstwo podopiecznych Algirdasa Paulauskasa w tym sezonie. Wrocławianki nadal są na czwartym miejscu w tabeli, ale do wyprzedzających je zespołów Artego Bydgoszcz i MKS-u Polkowice tracą tylko jeden punkt.

 

Kolejnym rywalem Ślęzy w Tauron Basket Lidze Kobiet będzie na wyjeździe Energa Toruń. Spotkanie odbędzie się w sobotę (23 stycznia) o godz. 18.

 

Ślęza Wrocław - Basket 90 Gdynia  71:65  (19:15, 10:23, 21:12, 21:15)

 

Ślęza: Sharnee Zoll 19 (2), Chay Shegog 17, Agnieszka Śnieżek 14, Egle Sulciute 9, Marissa Kastanek 7 (1), Magdalena Leciejewska 3 (1), Sandra Linkeviciene 2, Dorota Mistygacz, Zuzanna Sklepowicz.

 

Basket: Jelena Skerović 14 (2), Katarzyna Suknarowska 13 (1), Paris Johnson 12, Aneta Kotnis 10, Agnieszka Bibrzycka 8, Tatiana Troina 5 (1), Magda Bibrzycka 3 (1), Amalia Rembiszewska, Kamila Podgórna.

 

Po meczu powiedzieli:

 

Katarzyna Dydek (trener Basketu 90 Gdynia): - Myślę, że mecz mógł się podobać. Dziękuję za rywalizację i emocje, gratuluję Ślęzie zwycięstwa. Jestem dumna z walki naszego zespołu. Cieszę się, że dziewczyny stanęły na wysokości zadania. Mimo że doceniam swoje zawodniczki, to nie myślałam, że będziemy aż tak mocno walczyć. Przegraliśmy zbiórkami i walką podkoszową. Wynika z tego liczba punktów zdobytych spod kosza – 42 Ślęzy i 28 naszych. Na razie stać nas było na tyle. Po dobrej pierwszej połowie przyszedł kryzys w trzeciej kwarcie. To miało bardzo duże znaczenie. Potem nie utrzymałyśmy wyniku mentalnie.

 

Katarzyna Suknarowska (zawodniczka Basketu 90 Gdynia): - Wiedziałyśmy, że Ślęza jest bardzo dobrym zespołem i liczy się w strefie medalowej. Wierzyłyśmy jednak, że możemy tu wygrać. Przegrałyśmy walkę pod tablicami. Nie wiem, z czego to wynikało, bo wyszłyśmy na boisko bardzo skoncentrowane, ale w trzeciej kwarcie zawodniczki Ślęzy nas doszły. Sześć punktów różnicy to bardzo mało, ale to jednak nie my się cieszymy. 

 

Algirdas Paulauskas (trener Ślęzy Wrocław): - Nie spodziewałem się dzisiaj łatwego meczu. Po pierwsze – poprzednie spotkanie z Widzewem było dla nas bardzo łatwe. Po drugie – Gdynia od pewnego czasu szła do góry, grała coraz lepiej. To świadczy o dobrej pracy. Wystarczy powiedzieć, że Basket pokonał Wisłę Kraków. Uprzedzałem zawodniczki, że nie będzie łatwo. Przez pierwsze pięć minut graliśmy swoje, ale później już nie było nam to dane. Musieliśmy przestawiać i obronę, i atak. Trzeba było się napracować. Cieszę się, że zawodniczki ten test wytrzymały i wygrały. Przeciwnik był dziś na wysokim poziomie i trudny do pokonania. Gratuluję Basketowi postawy. Grały dziś dwa warte siebie zespoły.

 

Marissa Kastanek (zawodniczka Ślęzy Wrocław): - Dla mnie to był bardzo dobry mecz, żeby poznać zespół i ligę – od razu na najwyższym poziomie. Na początku byłam trochę zdenerwowana, ale później z pomocą zespołu i trenerów czułam się coraz lepiej. To był ciężki mecz. W przerwie nadal wierzyłyśmy w zwycięstwo, byłyśmy pozytywnie nastawione i to nas popchnęło do wygranej.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1574