Sport

WJUC 2016: wielkie sportowe święto dobiegło końca

2016-08-07, Autor: daf

Kanadyjki i Amerykanie sięgnęli po złoty medal mistrzostw świata juniorów w ultimate rozgrywanych we Wrocławiu. Reprezentacje Polski zakończyły rozgrywki na 15. i 16. miejscu.

Reklama

Przez cały tydzień na wrocławskich Polach Marsowych rywalizowało około 1000 zawodników z 29 państw. W sumie we Wrocławiu wystąpiło 49 drużyn (29 męskich, 20 żeńskich), a i tak o losach najcenniejszych trofeów rozstrzygali gracze z Kanady i Stanów Zjednoczonych. Zakończyło się sprawiedliwie, bo oba kraje podzieliły się złotem i srebrem.

Triumfatorkami turnieju juniorek zostały Kanadyjki, które pokonały ustępujące mistrzynie Amerykanki. O zwycięstwie zadecydował jeden punkt. Kanadyjskie zawodniczki prowadziły już 10-7, ale Amerykanki odrobiły stratę, wyrównując na 10-10. Od tego momentu obie ekipy grały punkt za punkt. Przy wyniku 14-14 wystarczyła jedna dobra akcja, a swoje szanse miały i jedne, i drugie. W końcu po 17 minutach walki decydujący punkt dla "Klonowych Liśći" zdobyła Anne-Sophie De Baets. - To wspaniałe uczucie. Przyjechałyśmy tu w 25-osobowym składzie. Każda z nas bardzo ciężko pracowała na ten sukces. Zasłużyłyśmy na to - powiedziała kapitan zwycięskiej reprezentacji, Laura Kinoshita.

Finał turnieju mężczyzn stwarzał Amerykanom znakomitą okazję do rewanżu i pomszczenia koleżanek. Nie popełnili ich błędu, nie stracili ani na moment kontaktu z Kanadyjczykami. Wręcz przeciwnie. Na początku byli o punkt za rywalami, ale kiedy odskoczyli na dwa, ze stanu 3-3 na 5-3, prowadzenia nie oddali już do samego końca finałowego spotkania. Przewagę jeszcze powiększyli i wygrali ostatecznie 15-11.

Reprezentacje Polski ostatnie mecze rozegrały w piątek. Juniorzy po zwycięstwie 15-9 nad Czechami zajęli 15. miejsce, natomiast juniorki uplasowały się oczko niżej w turnieju kobiet. Zawody i tak przysporzyły im powodów do radości. To największy sukces polskich juniorek w historii. - Jestem bardzo zadowolona. Wygrałyśmy dwa mecze, ale zebrałyśmy ogromne doświadczenie - podsumowała Ewa Repelowska.

Organizatorzy i przedstawiciele WFDF (Światowa Federacja Latających Dysków) też mogli być zadowoleni. Widowisko było przednie. - Mieliśmy spektakularny finał kobiet, w którym rozstrzygał jeden punkt - cieszył się Luke Tobiaszewski z WFDF. - To był rekordowy turniej pod wieloma względami, uzbierało się wiele rekordowych liczb - zaznaczył.

Około 1000 zawodników, 49 drużyn z 29 państw w tym Australii, Indii, Japonii, Kolumbii, Meksyku, Nowej Zelandii czy Tajwanu. Liczby mówią same za siebie, ale najwspanialsze to, co niewymierne, czyli radość z gry w ultimate, wielkie emocje i niezapomniane wrażenia. A tego przez ostatni tydzień na wrocławskich Polach Marsowych nie brakowało. Ultimate do Wrocławia wróci. To przecież jedna z dyscyplin przyszłorocznych The World Games 2017. Gotowy kolejny sportowy karnawał.

Patronem medialnym całej imprezy był portal tuWroclaw.com .

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1328