Wiadomości

Wolontariatem podczas Euro 2012 zainteresowane są głównie kobiety

2012-01-26, Autor: tm, inf. prasowa
Ponad 1,7 tys. osób wzięło udział w rekrutacji na wrocławskich wolontariuszy podczas Euro 2012. Z tego blisko 200 chętnych odpadło już na starcie – ich zgłoszenia okazały się niepełne. Teraz zaczną się rozmowy kwalifikacyjne. Podczas mistrzostw Europy w naszym mieście kibicom będzie pomagać 650 osób.

Reklama

Większym zainteresowaniem wolonatariat cieszy się wśród płci pięknej – aplikacje złożone przez kobiety stanowią 64 proc. wszystkich zgłoszeń. Najwięcej chętnych jest w wieku 18-24 lat (67%), a 23% osób ma od 25 do 36 lat. Najstarszy kandydat na wolontariusza ma 65 lat.

Do pracy podczas mistrzostw we Wrocławiu zgłosili się kandydaci z Australii, Austrii, Azerbejdżanu, USA, Belgii, Białorusi, Czech, Hiszpanii, Francji, Gruzji, Niemiec, Ghany, Węgier, Włoch, Turcji, Ukrainy, Portugalii i Rumunii.

W sumie w rekrutacji wzięło udział 1729 osób. Niestety część aplikacji okazało się niepełnych – do dalszego etapu naboru przeszło 1541 osób. Teraz rozpoczną się rozmowy z wybranymi kandydatami, a w maju 2012 r. odbędą się szkolenia dla wolontariuszy.


We Wrocławiu podczas Euro 2012 będzie działać 650 osób podzielonych na 9 obszarów zadaniowych w 50 punktach w mieście. Wolontariuszy spotkamy m.in. na lotnisku, na dworcach, w strefach kibica, komisariatach policji, placówkach medycznych czy w pobliżu głównych węzłów komunikacyjnych.

Łącznie w całym kraju wolontariatem zajmą się około 3 tysiące osób. Najwięcej oczywiście w Warszawie – ponad tysiąc. Podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej wszyscy będą nosić identyczne stroje. Podczas samej imprezy wolontariusze otrzymają cały pakiet świadczeń: oprócz strojów będzie to wyżywienie, darmowe przejazdy komunikacją miejską i noclegi (w miarę możliwości i zasobów miejskich).

Wolontariusze będą też mieli swoje miejsce spotkań.

- Wrocławskie centrum wolontariatu znajdzie się w zajezdni przy ul. Legnickiej. Tam wolontariusze będą mogli odpocząć czy zintegrować się – mówi Michał Janicki, wiceprezydent Wrocławia i pełnomocnik prezydenta Wrocławia ds. Euro 2012.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (16):
  • ~kde44 2012-01-26
    15:37:02

    0 0

    To jest dla mnie trochę dziwna sytuacja. Wolontariat jednak kojarzy mi się raczej z pomocą ludziom słabszym, chorym, cierpiącym. Tymczasem tutaj chodzi tylko o to, żeby zmniejszyć koszty organizacji imprezy. Dlatego wykorzystuje się ludzi za darmo. W przypadku np. hospicjów mamy zaś realne potrzeby cierpiących ludzi i ograniczenia finansowe, które nie wynikają ze złego nimi zarządzania. Dziwię się tym "wolontariuszom" z Euro, nie rozumiem, dlaczego zgadzają się na to, żeby pracować za darmo na armię pasożytów.

  • ~golfistka 2012-01-26
    20:01:15

    0 0

    Do leni nie należę zatem do wolontariatu przyłączyłam się z wielką chęcią. Wolontariat ma na celu poprawienie PR-u miasta jako otwartego i przyjaznego miejsca dla turystyki miejskiej, biznesowej, targowej czy eventowej. To właśnie tu możemy pokazać jak zintegrowanym, tolerancyjnym i zorganizowanym społeczeństwem jesteśmy. W szerszej perspektywie zadziała to na plus dla mieszkańców. Ściąganie do miasta ludzi to też przyciąganie pieniędzy- zarobi na tym i sprzedawca i wydział komunikacji miejskiej i kasa miejska. PS. jeżeli "kojarzysz" wolontariat tylko z pomocą słabym i chorym to polecam się doedukować.

  • ~kde44 2012-01-26
    20:27:36

    0 0

    @golfistko, za pracę nad PR zazwyczaj się płaci. Pracujecie za darmo na czyjeś sute wynagrodzenia. Wolontariat jako pomoc dla słabszych, chorych - ogólnie osób w trudnym położeniu - uważam za wartościowy. Ten wolontariat o którym rozmawiamy uważam zaś wyłącznie za pewnego rodzaju nieuczciwość. Wykorzystuje się bowiem aktywność młodych ludzi do zadań, za realizację których powinno się płacić - podaj mi choć jeden powód tego, że praca ta ma być wykonywana bezpłatnie. Pracownicy UEFA, PZPN i całe masy urzędników i polityków będą paść się na Twojej pracy, za którą nie dostaniesz ani grosza. Gdy idziesz do hospicjum, nie masz do czynienia z czymś podobnym.

  • ~kde44 2012-01-26
    20:29:28

    0 0

    gwoli ścisłości - a) z całym szacunkiem, b) uwagi od osoby, której być może za rzadko, ale zdarza się pomagać na zasadzie wolontariatu

  • ~golfistka 2012-01-26
    20:43:15

    0 0

    To, że ten rodzaj wolontariatu do ciebie akurat nie trafia nie dziwi mnie. Przedstawię ci zatem wolontariat od innej strony. Przez takie wolontariaty młodzi nabierają odwagi do prowadzenia grup, projektów, negocjacji. Wiele osób będąc wolontariuszami podczas eventów jest w stanie zdobyć całą masę doświadczenia, które w połączeniu z poznaniem nowych ludzi i/lub sponsorów danego eventu często prowadzi do bardzo lukratywnego zatrudnienia. Wolontariusze uczestniczą również darmowo w pomocnych szkoleniach/warsztatach rozwijających osobowość, poprawiających zdolności interpersonalne, autoprezentację czy kształtujących zdolności liderskie. Obecnie koszt takich warsztatów na uczestnika sięga nawet 500 PLN. To co robię w swoim czasie wolnym to tylko moja sprawa- a ja swój czas wolny poświęcam na rozwój.

  • ~kde44 2012-01-26
    21:01:04

    0 0

    no to już z mniejszym szacunkiem... bo w takim razie z wolontariatem to ma naprawdę mało wspólnego. W grę wchodzą Twoje interesy, a nie bezinteresowna chęć niesienia pomocy komukolwiek/czemukolwiek. Nadal zatem twierdzę, że jest to nieuczciwe. Bo sugeruje jakiekolwiek pokrewieństwo z prawdziwym wolontariatem.

  • ~Mirosław 2012-01-27
    07:22:43

    0 0

    Najwidoczniej jesteś zawszoną studenciarą, która nie ma ani domu, ani rodziny i nie ma co robić z czasem poza imprezowaniem tylko jest WSPANIAŁĄ MODĄ OSOBĄ ZORIENTOWANA NA SUKCES jak wielu młodych yuppies. Żal...

  • ~golfistka 2012-01-27
    10:40:11

    0 0

    @Mirosław- tak się składa jestem mężatką, studiuję, pracuję o dziwo w zawodzie i własny dom też mam, którym potrafię się opiekować jak i całą rodziną. Nie jestem imprezowym gówniarzem, bo swoje lata mam. To, że zazdrościsz mi najwyraźniej umiejętności organizacji czasu to twoja sprawa. W zorientowaniu na sukces nie ma nic złego, a ludzi którzy w tym wypadku myślą inaczej jest mi zwyczajnie żal. Ambicja powoduje rozwój.

  • ~golfistka 2012-01-27
    10:41:59

    0 0

    @kde44- polecam ci poczytać o etymologii wolontariatu, bo najwyraźniej nie wiesz o czy mówisz...

  • ~darek 2012-01-27
    11:50:01

    0 0

    Podzielam zdanie Golfistki. Odejdźmy od myślenia o wolontariacie tylko w kategoriach pomocy bliźniemu, choremu, umierającemu i dzieciom w domach dziecka. Oczywiści tu jest i pewnie będzie wolontariatu najwięcej - i dobrze! Jest on tam bardzo potrzebny. Warto jednak spojrzeć na wolontariat szerzej - jako na aktywność społeczną i obywatelską, troskę o lokalne środowisko i społeczności. Wolontariat nie jest działaniem bezinteresownym - jest nieodpłatnym, a to jest fundamentalna różnica. Podejmując się wolontariatu warto sobie uświadomić co chcę (nie ma w tym nic złego) i co mogę uzyskać - dla siebie, swojego rozwoju, robiąc przy okazji pożyteczne rzeczy dla innych. A te zyski to tak jak pisze Golfistka- podzielam jej opinię. Każdy z nas ma różną wrażliwość, różne predyspozycje psychiczne, jest na różnym poziomie dojrzałości społecznej i emocjonalnej. Nie każdy chce i może pomagać w hospicjum (jest to dla niego zbyt rudne) ale chętnie włączy się w pracę na rzecz zwierząt w ZOO, podczas Europejskiego Kongresu Kultury, czy EURO 2012. Ważne aby robić to dobrowolnie - bo o jest jeden z warunków wolontariatu. Miejsce i forma - to wybór każdego z nas. Chętnie podejmę polemikę (również z Mirosławem - jeśli zrezygnuje z kwiecistego języka epitetów, jeśli nie- nie będę komentował jego słów)

  • ~ 2012-01-27
    13:04:49

    0 0

    @golfistka, @darek - ok, ja rozumiem, że tu jest wszystko formalnie ok. Wiem na czym polega wolontariat, nie muszę prowadzić badań etymologicznych, bo to nie ma nic do rzeczy. Ograniczenie wolontariatu jest tylko jedno - nie może to być praca na rzecz firm. Ma ona być korzystna dla grup społecznych albo dla jednostek. W tym przypadku trudno mi taką korzyść znaleźć - poza korzyścią dla dobrze wynagradzanych przedstawicieli organizacji sportowych i samorządowych. Dzięki pracy wolontariuszy zostaje więcek kasy na wynagrodzenia dla nich. Formalnie wszystko gra, ale jest to dla mnie wypaczenie istoty wolontariatu.

    A praca na rzecz hospicjum też może polegać na czymś innym niż opiece nad chorymi. Jest dużo pracy administracyjnej.

  • ~kde44 2012-01-27
    13:06:28

    0 0

    zapomniałem się wyżej podpisać, to byłem ja, kde44 :)

  • ~ 2012-01-27
    13:27:43

    0 0

    Mam wrażenie, że jedyne co cię interesuje to pieniądze i na marginesie nie twoje. Art. 4 ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie jasno wskazuje obszary zadań, w których działa wolontariat- i to ci psikus kilka tych podpunktów odnosi się bezpośrednio do działalności wolontariatu miast gospodarzy. To nie jest praca na rzecz firmy. PS. istnieje pojęcie wolontariat pracowniczy, a po drugie praca bez wynagrodzenia na rzecz przedsiębiorstw została nazwana praktykami lub stażem- i to też nie są czyste zagrywki ze strony pracodawców a w dodatku na znacznie większą skalę niż wolontariat przy euro

  • ~kde44 2012-01-27
    13:52:20

    0 0

    @Gościu, żadnych konkretów. Działalność przy Euro to działalność na rzecz organizacji UEFA i PZPN. Są one nastawione na czerpanie zysków, a nie działalność na rzecz lokalnych społeczności. To są de facto organizacje biznesowe, nie charytatywne. Cały czas podkreślam, że formalnie niby wszystko jest ok, ale jest to dla mnie rażące wypaczenie idei wolontariatu, który ma polegać na działalności na rzecz społeczności lub jednostki. Nazwijcie sobie to praktyką, pracą za darmo, stażem itp, ale to nie jest wolontariat.

  • ~ 2012-01-27
    15:02:19

    0 0

    ja też działam na rzecz miasta a nie cholernego pzpn; to, że widzisz to inaczej to trudno- ile ludzi tyle opinii. i tak życzę ci miłego oglądania euro tak jak i golfistce, darkowi i mirosławowi.pozdro

  • ~golfistka 2012-01-28
    01:31:47

    0 0

    Hehe :) popieram zatem nowego powyżej i przyłączam się do życzeń. Bawcie się po prostu ludzie, którzy nie przyłączacie się do akcji. Bądźmy pozytywni i tego wam życzę- zero negatywnych emocji :)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.