Wrocław: Brak chętnych na szczepienia przeciw Covid-19. Czy warto dalej się szczepić?

Niemal 2 miliony osób skierowanych zostało na piątą dawkę szczepionki przeciw Covid-19. Skierowania wystawiono 15 kwietnia. Szczepić mogą się osoby powyżej 60 roku życia. Kolejną dawkę mogą przyjąć osoby, które miały podstawowy cykl szczepień oraz dwa kolejne szczepienia. Piąta dawka skierowana jest też do osób z obniżoną odpornością i pracowników ochrony zdrowia.

Ministerstwo Zdrowia podało na Twitterze, że w miniony weekend, kiedy to ruszyły zapisy na szczepienia, na piątą dawkę zarejestrowało się jedynie ponad 6,6 tys. osób, a zaszczepiło 650.

Jak zainteresowanie szczepieniami wygląda we Wrocławiu? Jest bardzo słabo. Część punktów zawiesiła funkcjonowanie, jednak niektóre działają od początku akcji szczepień.

- Obecna sytuacja jest oczywiście bez porównania, jeśli chodzi o pierwszą dawkę przypominającą, kiedy to było ogromne zainteresowanie. U nas punkt działa cały czas. Nie został zawieszony od pierwszego boomu na szczepienia. Cały czas na stałe mamy pielęgniarkę, która te szczepienia wykonuje. W poniedziałek, czyli w pierwszy dzień po wystawieniu elektronicznych skierowań na piątą dawkę w naszym punkcie mieliśmy 20 szczepień. W środę było już kilka osób. Tendencja jest spadkowa - mówi Magda Długosz z punktu szczepień znajdującym się w placówce Nasz Gabinet przy ul. Dworcowej. Z kolei w punkcie znajdującym się w placówce Benamed przy ul. Strachocińskiej w wyznaczony dzień zgłasza się na szczepienia maksymalnie 5-6 osób. 

Wiele jednak punktów, w których w ubiegłym roku można było przyjąć czwartą dawkę szczepionki, obecnie jest już nieaktywnych. - Nie ma punktu szczepień, bo nie ma zainteresowania i chętnych - słyszymy od Agnieszki Czajkowskiej-Masternak, rzecznik Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka we Wrocławiu. Podobnie jest w Szpitalu przy ul. Koszarowej oraz innych miejscach. - Nikt nie pyta, nikt nie dzwoni. Chcemy zrobić taki punkt, ale chętnych brak - usłyszeliśmy w jednej z wrocławskich przychodni, która planuje szczepić piątą dawką.

Dlaczego przestaliśmy się szczepić przeciw Covid 19? - Są dwa podstawowe powody. Pierwszy to taki, że większość osób miała już kontakt z wirusem bezobjawowo, przechorowała lub się zaszczepiła. To zwiększyło odporność i wpływa na przebieg koronawiursa. Drugim elementem jest wirus, który cały czas ewoluuje i będzie się zmieniał, stał się jednak mniej patogenny, nawet u osób które się nie szczepiły. To nie znaczy, ze w ogóle nie jest patogenny - wyjaśnia profesor Krzysztof Simon, ordynator z I Oddziału Chorób Zakaźnych w Szpitalu przy ul. Koszarowej we Wrocławiu.

Jak zaznacza, większość osób, która zakaziła się wirusem mniej choruje, rzadko też chorują ciężej dzieci, a wielu ludzi nie czuje się już zagrożonych tym problemem i w efekcie nie chce się szczepić kolejną dawką.

Czy zatem warto się szczepić piątą dawką szczepionki przeciw Covid-19? Kto powinien? - Przede wszystkim powinni sie szczepić ludzie po 60 roku życia. W tym wieku wzrasta możliwość powikłań i śmiertelność, mimo łagodniejszego zachowania się wirusa - podkreśla profesor Simon i wskazuje, że 2 lub 3 razy w tygodniu w szpitalu przy ul. Koszarowej przyjmowane są osoby z zapaleniem płuc. Umierają jednak z powodu zaostrzenia chorób przewlekłych, którymi pacjent był obciążany już przed zakażeniem koronawirusem.

- Mam nadzieję, że sytuacja związana z Covid-19 i ta liczba pacjentów, która była w szpitalach w grudniu na przełomie 2021 i 2022 roku już się nie powtórzy. Przynajmniej nic nie wskazuje to, że się powtórzy. Miejmy nadzieję, że wirus będzie tak funkcjonował i będzie tak mało patogenny, jak pozostałe cztery koronawirusy, które funkcjonują i wywołują chorobę przeziębieniową - dodaje profesor.