Wrocław walczy z komarami. Do pomocy zaprzęgnięto samolot, ryby i lawendę

Urzędnicy podkreślają, że we Wrocławiu panują specyficzne warunki sprzyjające rozwojowi populacji komarów. Wynikają one z położenia geograficznego, specyficznego ukształtowania terenu oraz obecności wielu zbiorników wodnych.

Wrocławski magistrat we współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczym od ponad 20 lat realizuje Wrocławski Program Kontroli Liczebności Komarów. Podstawą funkcjonowania Programu jest stały monitoring dynamiki rozwoju lokalnej populacji komarów i potencjalnych miejsc rozwojowych na terenach zielonych należących do Wrocławia. Zespół, który tego dokonuje, pracuje w terenie od początku marca do końca października. Na podstawie sporządzonych raportów wyznaczane są miejsca wymagające przeprowadzenia oprysków.

– Mamy zmapowanych około 250 potencjalnych miejsc rozwoju komarów. Ustalana jest wielkość populacji owadów i podejmowane są decyzje o przeprowadzeniu określonych zabiegów. Zespół ustala również ilości i dawki preparatu – informuje Monika Kaliwoda z Wydziału Srodowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta.

W ramach programu prowadzony jest również nadzór merytoryczny nad wykonywanymi zabiegami oraz ocena ich skuteczności. Wieloletnie badania i doświadczenia wykazały, że najbardziej skutecznym sposobem kontroli populacji komarów jest system łączący różne metody.

Opryski z samolotu i naziemnie

W tym roku do walki z komarami mają zostać użyte preparaty biologiczne i chemiczne. Metodą agrolotniczą ma zostać spryskanych 1,7 ha Wrocławia, z kolei 360 ha parków i zieleńców ma zostać objętych odkomarzaniem naziemnym. Dodatkowo 350 ha zostało objętych kompleksowym odkomarzaniem w dolinie Bystrzycy.

Opryski mają być prowadzone w określonych warunkach: wcześnie rano lub późnym wieczorem (wtedy obserwowana jest największa aktywność komarów), wiatr poniżej 4m/s, brak opadów minimum 24 godziny i temperatura powietrza do 24ºC. Preparat jest aplikowany w miejscach, gdzie gromadzą się owady (trawa, krzewy).

Naturalne metody walki z komarami

To jednak nie wszystkie metody odkomarzania we Wrocławiu. W walce z owadami mają pomóc też ryby i lawenda.

– W tym roku chcielibyśmy także pokazać mieszkańcom, że istnieje szereg naturalnych sposobów, dzięki którym każdy z nas może ograniczyć liczbę komarów w swoim otoczeniu. Chcemy wyjść do mieszkańców z katalogiem dobrych praktyk, aby byli świadomi, co komary przyciąga i jak mogą chronić się przed nimi jeszcze skuteczniej – tłumaczy Jessica Wolska-Myszko z Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego Wrocławia.

W ramach akcji „Komar nie siada” w najbliższy weekend we wrocławskich parkach, urzędnicy mają rozdawać mieszkańcom sadzonki lawendy, której zapach odstrasza komary. W walce z komarami mają pomóc też dodatkowe ryby we wrocławskich akwenach. – W pierwszym etapie zarybiono 10 zbiorników wodnych, m.in.: zbiorniki w Parku Szczytnickim, Fosę Miejską, Staw Pawłowicki oraz staw na terenie Arboretum Uniwersytetu Przyrodniczego. W drugim etapie, na początku maja, zarybiono 15 kolejnych. Do zbiorników trafią liny, karasie, karpie koi, płocie i wzdręgi – wylicza Monika Kaliwoda.

Co zrobić, by ograniczyć liczbę komarów?

Wrocławski magistrat opracował zbiór dobrych praktyk, które mają pomóc mieszkańcom w walce z komarami w swoim otoczeniu.

Szczegółowy poradnik dostępny na kolejnej stronie --->