Sport

Wrocławianka tuż za podium w zawodach rowerowych Ironbike Festival

2018-08-11, Autor: prochu

Michalina Ziółkowska z zespołu Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team zajęła czwarte miejsce w wyścigu etapowym Ironbike Festival. Zawodniczka większość wyścigu jechała szósta, ale na ostatnim etapie odrobiła stratę mimo kłopotów technicznych. Zawody wygrała Szwajcarka Esther Suss.

Reklama

Ziółkowska do połowy trasy pierwszej części wyścigu utrzymywała tempo czołówki, ale w końcówce została w tyle i ostatecznie zajęła szóstą pozycję. W kolejnym etapie (Short Track) utrzymała status quo i bez zmian dojechała do mety. - W czwartek rywalizacja rozpoczęła się późnym wieczorem nocnym uphillem Alpenhouse Trophy, gdzie na odcinku nieco ponad siedmiu kilometrów "wspinałyśmy" się 941 metrów. Na tym etapie uformowała się czołówka całej etapówki. Długo utrzymywałam tempo 6-osobowej grupy, ale w dalszej części nieco zostałam w tyle - komentuje zawodniczka. Zwycięstwo na finiszu rozstrzygnęły między sobą Austriaczka Cristina Kollman i Słowenka Blaza Pintaric, a ostatecznie triumfowała ta druga.

- Kolejny etap to Short Track. W piątkowy wieczór na niespełna trzykilometrowej rundzie miałyśmy zaraz po starcie stumetrowy podjazd, potem zjazd i kawałek po płaskim. Trzy takie szybkie - ale jakże wyczerpujące dla kogoś, kto przyzwyczajony jest do długich maratonów - rundy zajęły 20 parę minut i nie przyniosły żadnych zmian. Ponownie na finiszu lepsza była Blaza Pintaric. W czołówce prócz Cristiny Kollman była też Esther Suss czy Angelika Tazreiter. Ja pozostawałam na 6. miejscu - dodaje.

Decydujący był sobotni wyścig na dystansie 76 kilometrów, w którym Michalina Ziółkowska, mimo pękniętej opony odrobiła stratę, co uplasowało ją w klasyfikacji końcowej Ironbike Festival na 4. miejscu.

- Sobotni Ironbike Marathon to dystans Hard 76 kilometrów i 3700 metrów przewyższeń. Czwartkowy uphill to był tylko fragment maratonu, a na trasie czekały nas dwa szczyty ponad 2700 metrów. Z tak ciężką trasą zdecydowanie najlepiej poradziła sobie Esther Suss, która z nawiązką odrobiła straty z poprzednich etapów. Z rywalizacji wycofała się faworytka - Cristina Kollman. Druga na mecie była Blaza Pintaric. Ja po problemach z kapciem dogoniłam i wyprzedziłam Angelikę Tazreiter i na mecie okazało się, że w klasyfikacji generalnej wyprzedzam ją o 8 sekund. Tym samym ukończyłam ostatni etap i całą etapówkę na 4. miejscu - relacjonuje wrocławianka.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1275