Wiadomości

Wrocławska lewica podarła umowy śmieciowe. „Zadbamy o prawa pracowników”

2015-10-20, Autor: tm
- Wyższa płaca minimalna godzinowa, klauzule społeczne w przetargach, doprecyzowanie umowy o dzieło – to propozycje Zjednoczonej Lewicy w okręgu wrocławskim. We wtorek lewicowi działacze - w ramach protestu - podarli umowy śmieciowe.

Reklama

We wrocławskim Rynku kandydaci i kandydatki Zjednoczonej Lewicy protestowali przeciwko niekorzystnym dla pracowników formom zatrudnienia. Działacze chcą zwiększyć płacę minimalną oraz stawkę godzinową. Na znak protestu podarli umowy śmieciowe i wyrzucili je do śmietnika.

 

- Obecnie wynagrodzenie minimalne dotyczy kodeksowych umów o pracę, ale nie odnosi się do np. umów zlecenia. Stąd, jest zatrzęsienie ofert „pracy” za wynagrodzeniem – po przeliczeniu – poniżej minimalnej krajowej – mówi Małgorzata Tracz, liderka na liście Zjednoczonej Lewicy do Sejmu oraz przewodnicząca Zielonych.

 

Tracz chce też wprowadzenia klauzul społecznych w przetargach publicznych.

 

- Państwo powinno wybierać kontrahentów nie tylko w oparciu o kryterium ceny usługi, czyli de facto jej taniości, ale również kierować się tym jaki jest zysk dla społeczeństwa z prowadzenia działalności gospodarczej przez firmę, która korzysta z państwowych zleceń – komentuje Małgorzata Tracz.

 

 

Bartłomiej Ciążyński tłumaczy, że zgodnie z artykułem 2 kodeksu pracy pracownikiem jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę.

 

- W konsekwencji uprawnienia z kodeksu pracy odnoszą się tylko do osób z umową o pracę. Gdyby rozszerzyć tę definicję o wszystkie osoby świadczące pracę, także na umowach cywilnych, to zyskałyby one uprawnienia pracownicze, które obecnie są im niedostępne – mówi Bartłomiej Ciążyński.

 

Podkreśla, że w ramach umowy o dzieło można tak zamówić portret, jak i przeprowadzenie tysiąca rozmów telefonicznych w call-center pod nadzorem przełożonego i w określonych godzinach.

 

- Gdyby uściślić i zawęzić kodeksową definicję umowy o dzieło, ta forma zatrudnienia przestałaby być nadużywania przez firmy, które unikają zatrudniania na etatach – dodaje Ciążyński.

 

Zjednoczona Lewica chce też zaprzestania praktykowania darmowych staży.

Kandydaci proponują wprowadzenie jednolitego opodatkowania i oskładkowania wszystkich form zatrudnienia.

 

- Ujednolicenie opodatkowania i oskładkowania wszystkich umów, których przedmiotem jest praca spowoduje, że zatrudnianie na umowach cywilnych będzie się mniej opłacać – tłumaczy Paweł Górny.

- Ryba psuje się od głowy. W szpitalach, szkołach, sądach, urzędach roi się od zatrudnionych na zlecenie i stażystów. Trzeba tego zakazać – zaznacza Dawid Mirowski.

Mirowski podkreśla rangę związków zawodowych.

 

- Prawo do przynależności i zakładania związków zawodowych powinno dotyczyć wszystkich świadczących pracę. Potwierdził to zresztą ostatnio Trybunał Konstytucyjny. Związkowa reprezentacja zleceniodawców w zakładzie pracy pozwoli lepiej zadbać o ich interesy – dodaje Mirowski.
Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 7

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~o!o 2015-10-20
    15:37:20

    4 0

    ciekawe, kiedy zauważą, że nie ma pracownika bez pracodawcy. Pracodawca tez musi mieć jakieś prawa, a nie tylko płac i płacz! W szkołach obdarowaliście dzieciaki oceanem praw i teraz nauczyciele boją się iść na lekcje i wymagać. Znam wielu, którzy prowadzą własne firmy, ale zwyczajnie boją się zatrudniać. Bo pracownik ma prawo: do miejsca pracy, do ubrania ochronnego, do 8-godzinnego dnia pracy, do przerwy, urlopu, zwolnienia okazjonalnego i lekarskiego, terminowej wypłaty itp itd. A pracodawca może tyrać w piwnicy, czasu pracy nikt mu nie liczy, a pieniądze ma kiedy zleceniodawca mu zapłaci...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.