Zabytkowa suszarnia papieru ma nowy dach

W pierwotnych planach remont miał skupić się na wymianie niektórych krokwi oraz całkowitej wymianie gontu, dzięki czemu ogólnemu wzmocnieniu uległaby więźba, czyli drewniany szkielet dachu. Okazało się jednak, że biegnąca przez cały budynek belka o długości 18,8 m, zwana oczepem, jest niemal na całej długości zgniła. To nieznacznie wydłużyło pracę, bowiem jej wymiana przebiegała w czterech etapach, podczas których kolejne fragmenty były demontowane i zastępowane nowym drewnem.

- Mamy nadzieję, że inwestycje wartości około półtora miliona zł (dach nad młynem papierniczym za blisko 1 mln zł wyremontowano w 2009 r.) zabezpieczą obiekty na najbliższe dekady. Trwałość nowego gontu łupanego z modrzewia będzie zależała od właściwej konserwacji, dlatego w przyszłym roku zamierzamy pokryć go odpowiednimi impregnatami oraz środkami ogniochronnymi - tłumaczy Maciej Szymczyk, dyrektor muzeum.

Trwający od września remont zakończono w połowie grudnia, a pieniądze na jego przeprowadzenie pochodziły z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Samorządu Województwa Dolnośląskiego oraz środków własnych Muzeum Papiernictwa.