Zmarł Tadeusz Mazowiecki. Do księgi kondolencyjnej można wpisać się także we wtorek

Tadeusz Mazowiecki zmarł w poniedziałek 28 października nad ranem. Miał 86 lat.

- Odszedł od nas człowiek, który w decydujących dla Polski chwilach miał odwagę być mądry. Dziękujemy, Panie Premierze - napisał Bronisław Komorowski, Prezydent Polski.

W poniedziałek od godziny 12 do 20 w Starym Ratuszu (wejście od strony pomnika Fredry), a także we wtorek między godz. 9 a 20 wyłożona będzie księga kondolencyjna. Flagi przed Ratuszem zostały opuszczone do połowy masztu.

Tadeusz Mazowiecki, ostatni premier PRL i pierwszy premier suwerennej III RP, był też pierwszym laureatem nagrody Jana Nowaka-Jeziorańskiego, ustanowionej 4 czerwca 2004 przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego, Prezydenta Wrocławia, Uniwersytet Wrocławski, Zakład Narodowy im. Ossolińskich i Kolegium Europy Wschodniej. 

Nagroda wręczana jest corocznie 4 czerwca - w rocznicę wyborów czerwcowych z roku 1989 roku, osobom bądź instytucjom, których życie, działalność, aktywność przyczyniły się lub przyczyniają do tworzenia struktur niepodległej Polski oraz budowy społeczeństwa obywatelskiego.

- Odszedł Tadeusz Mazowiecki. W czerwcu gościliśmy pierwszego Premiera Wolnej Polski we Wrocławiu, kiedy odbierał nagrodę Freedom Award, żartowaliśmy sporo, a potem pytał mnie czy dobrze wypadł w przemówieniu. Pamiętam Pana Premiera jeszcze z lat 70., kiedy przyjeżdżał do Wrocławia na Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej. Pamiętam też przedostatnią wizytę w naszym mieście i wspaniałe przemówienie wygłoszone podczas inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Przyrodniczym przed rokiem. Pamiętam naszą ostatnią rozmowę telefoniczną, kiedy pytał mnie o nowego arcybiskupa wrocławskiego i kiedy cieszyliśmy się z tej nominacji. Pamiętam także wskazówkę dotyczącą uprawiania polityki, której udzielał mi wielokrotnie, jej treści nie zdradzę, ale staram się być wierny tym wskazaniom. Uczcimy Tadeusza Mazowieckiego we Wrocławiu, a jedno z wrocławskich miejsc otrzyma Jego imię. Poczekajmy jednak proszę, On prosiłby o cierpliwość - wspomina zmarłego prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.