Sytuacja w MPK jest naprawdę zła. Dlatego chcemy porozmawiać z prezydentem

Kiedy złożycie wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w sprawie sytuacji w MPK?

Mirosława Stachowiak-Różecka: Wniosek zostanie złożony do końca tego tygodnia, bo na zwołanie nadzwyczajnej sesji przewodniczący ma 7 dni, więc naturalnie zależy nam, żeby to nie wypadło w Wigilię. Chcemy zdążyć przed Bożym Narodzeniem, temat jest gorący, niezwykle ważny, na pewno trzeba go podjąć jeszcze przed głosowaniem nad budżetem Wrocławia na 2015 rok.

Ostatnie doniesienia pokazują, że sytuacja w MPK naprawdę jest zła. Jak zwykle niewiele wiemy, więc skoro w czasie kampanii wyborczej Rafał Dutkiewicz debat na temat komunikacji publicznej unikał, to teraz jest najlepszy czas, żeby o tym porozmawiać. A najodpowiedniejszym miejscem do tej rozmowy jest właśnie rada miejska.

Wniosek zostanie złożony przez członków Prawa i Sprawiedliwości oraz Sebastiana Lorenca – Bezpartyjnego Samorządowca i Dominika Kłosowskiego – radnego SLD. Tym samym pokazujemy, że opozycja w sprawach ważnych dla miasta jest zjednoczona.

O czym dokładnie chcecie rozmawiać?

Tematów jest wiele. Przede wszystkim finanse – wystarczy zajrzeć do czerwcowego bilansu, żeby dowiedzieć się, że z MPK jest źle i nie ma co czarować rzeczywistości, tylko trzeba to stwierdzić, podsumować i zaprojektować zmiany.

Druga rzecz to stan naszego taboru, propozycje i pomysły na de facto prywatyzację MPK, czyli oddawanie poszczególnych linii w zarządzanie prywatnym przewoźnikom. To zły kierunek dla wrocławskiego MPK. Kolejny temat to pracownicy i umowy o pracę, o których wielokrotnie mówiliśmy.

Przypominam, prezesa tego przedsiębiorstwa wybrał i namaścił Rafał Dutkiewicz, stąd nasza propozycja, żebyśmy wspólnie porozmawiali na ten temat, o teraźniejszej sytuacji MPK i o przyszłości. Bo od tego przedsiębiorstwa zależy bezpieczeństwo i komfort naszych mieszkańców podróżujących komunikacją publiczną.

Czy podtrzymuje Pani to, o czym mówiła w trakcie kampanii wyborczej, czyli, że MPK jest bankrutem?

Wystarczy zajrzeć do bilansu. To nie jest kwestia, że ja sobie coś wymyślam, na to wskazują cyfry, wynik finansowy tej firmy jest zatrważający.

Kto – Pani zdaniem – powinien zostać nowym prezesem MPK? Czy to powinien być ktoś z innej spółki miejskiej czy np. menedżer z prywatnej firmy?

Powinien to być ktoś kompetentny, bo na to MPK i jego pracownicy oraz mieszkańcy Wrocławia zasługują najbardziej. Czyli nie namaszczony kolega, tylko ktoś, kto ma dość umiejętności i kompetencji, żeby tym przedsiębiorstwem w tak trudnej sytuacji zarządzać najlepiej jak się da.

A gdyby to od Pani zależała ta decyzja, kto by nim został?

Ogłosiłabym konkurs.