Sport

Andrzej Lebiediew: Ciężko pracujemy i dużo rozmawiamy

2017-05-30, Autor: prochu

Betard Sparta wygrała w niedzielę z Włókniarzem Częstochowa 50:40. Najskuteczniejszym zawodnikiem wrocławskiego zespołu był Andrzej Lebiediew, który wywalczył 11 punktów. - Pierwsza dwucyfrówka w ekstralidze nie może nie cieszyć - mówił po meczu zadowolony Łotysz.

Reklama

Lech Kędziora (manager Włókniarza Vitroszlif Crossfit): Cieszę się z tego wyniku. Widowisko było fajne, niestety tylko część naszych zawodników pojechała dobrze, a zabrakło punktów drugiej pary. Obu zespołom należą się słowa uznania, walczyli, stworzyli niezłe widowisko, były mijanki na torze, a kibice nie mogli narzekać na nudę. Często z wyniku 5:1 robiło się 3:3 i odwrotnie. Stadion też zrobił na mnie wrażenie, bo jest piękny. Myślę, że architekt oryginalnego projektu byłby dumny (śmiech). Za nami trzeci mecz, znam wartość drużyny, wiem na kogo mogę liczyć. Musimy skorygować kilka rzeczy i będziemy walczyli do końca, nie tylko o utrzymanie. Nie mam za dużego wyboru, jeśli chodzi o skład, a wynik Sebastiana Ułamka mówi sam za siebie. Jesteśmy jeszcze zmuszeni do tego, by korzystać z tego zawodnika i dzisiaj jego punktów zabrakło. Jestem jednak pewny, że przyszłość pokaże, że ten zespół potrafi wygrywać.

Rafał Dobrucki (manager Betard Sparty): Dziękujemy naszym przeciwnikom za walkę, bo postawili poprzeczkę naprawdę wysoko. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, tabela nie odzwierciedla potencjału zespołów, do każdego trzeba podejść na poważnie. Patrząc na nasz szpital w drużynie, to wynik jest dobry. Nie wiedzieliśmy, czy pojedzie Maciej Janowski, były to pierwsze zawody Maksyma Drabika po kontuzji, nie wspominam już o urazie Vaclava Milika czy wypadku Taia Woffindena. Szpital na całego, dlatego tym bardziej gratuluję chłopakom. Wynik jest jaki jest, każdy zmaga się z większymi lub mniejszymi problemami. Chcemy dać kibicom dobre widowisko, dlatego pracujemy z torem, żeby można było się ścigać po różnych ścieżkach. Przed meczem nie było tematu startu Oskara Bobera. Zawodnik musi sobie jeszcze parę spraw przemyśleć zanim zadebiutuje w ekstralidze.

Przeczytaj relację i zobacz galerię zdjęć z niedzielnego meczu.

Matej Zagar (Włókniarz Vitroszlif Crossfit): Tor nie zmienił się bardzo od tego, który był tu dawniej, dlatego udało mi się dopasować. Tak jak powiedział trener - niektórym po prostu nie szło, w sprzęcie jest tyle plusów i minusów, że po prostu można nie trafić z przełożeniami. Wydaje mi się, że na własnym torze będziemy zdecydowanie groźniejsi.

Andrzej Lebiediew (Betard Sparta): Byłem i jestem zadowolony wyniku całego zespołu i swojego indywidualnego - pierwsza dwucyfrówka w ekstralidze nie może nie cieszyć. Szkoda tego pierwszego biegu, ale wszyscy w zespole wiedzą, że ciężko pracujemy, dużo rozmawiamy ze sobą i z trenerami i kazdy sobie pomaga. Idzie to w dobrą stronę, ale indywidualnie mam jeszcze dużo do poprawki. Ten mecz był jak dotąd moim najlepszym występem w Sparcie i mam nadzieję, że będzie już coraz lepiej.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1542