Apel studenta do złodzieja: za mój indeks dam ci flaszkę

Studentowi nie żal tak bardzo zaginionych książek i plecaka, co samego indeksu. W zamian za niego oferuje złodziejowi wódkę lub jej równowartość. Internauci w komentarzach do demota wołają - do dzieła! złapmy złodzieja indeksu! oraz przejmijmy wódkę!

Nie brakuje dobrych rad. kcone podpowiada: zaoferuj jeszcze coś do jedzenia, jeśli to jakiś inny student to odda.

Jak słusznie zauważył administrator forum - a czy złodzieje w ogóle czytają demoty? Może i tak, bo po chwili pojawił się wpis cziczimana: Książki leżą 300 m za lokalem a z plecakiem śmigam do robótki, ch...ja zobaczysz indeks pozdrawiam człowiek lepka ręka.

Większość Internautów łączy się z samuellasem w bólu. RapujacePierogi69 pisze: chociaż jestem gimnazjalistą i nie wiem jak to boli. Mam nadzieję, że ten złodziej odda Ci indeks.

Farquaad nie uważa, że jest czego współczuć: A czym spowodowane? Twoim roztargnieniem! brakiem myślenia! Tak właśnie! przez takich jak ty szanowne Panie w dziekanacie nie mogą spokojnie pić kawy, tylko ktoś ciągle zawraca im d...pę! Zero zrozumienia dla kobiet pełniących tak ważne funkcje, totalny brak szacunku... dziekanat wymierza Ci karę 5-krotnego stania w kolejce!