Awantura o kampanię antyszczepionkową w MPK Wrocław. Miasto odcina się od przekazu [ZDJĘCIA]

Miesięczną kampanię reklamową, sugerującą szkodliwość szczepień na HPV zleciła agencja Nowe Media. Reklamy pojawiały się w 103 autobusach od 24 lutego. Zlecenie opiewało na kwotę 12 108 zł.

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji we Wrocławiu, mimo kontrowersyjności tematu, zamówienie zrealizowało. Przez trzy dni tysiące pasażerów mogły przeczytać, że szczepionki na HPV, wirusa brodawczaka ludzkiego, chroniące kobiety przed rakiem szyjki macicy, mogą powodować niepłodność.

Reklamy zniknęły z wyświetlaczy we wtorek, późnym wieczorem, po tym, jak partia Razem ogłosiło konferencję na ten temat i po pytaniach od portalu TuWroclaw.com. MPK oświadczyło na facebookowym profilu, że przyczyną decyzji jest kontrowersyjność tematu i fakt, że spółka nie identyfikuje się z przekazem kampanii.

Dla działaczy Razem Wrocław to niedopuszczalne. - MPK jako spółka miejska ponosi odpowiedzialność społeczną za zdrowie publiczne. Niezależnie od tego, czy emisja kampanii antyszczepionkowej, która przeczy nauce i może odwieść mieszkańców od troski o zdrowie, była działaniem celowym, czy też niedopatrzeniem, taka sytuacja nie może się powtórzyć - mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z zarządu krajowego partii Razem. 

I dodaje, że Razem złoży do magistratu pismo z apelem o wprowadzenie do regulaminu MPK Wrocław zapis o zakazie reklam godzących w zdrowie publiczne. 

Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego magistratu, podkreśla, że selekcji reklam wyświetlanych w pojazdach komunikacji miejskiej we Wrocławiu dokonuje dział handlowy MPK i tym razem popełnił błąd. Kampania antyszczepionkowa, emitowana w autobusach, była bowiem niezgodna z polityką miasta.

- Od ośmiu lat gmina finansuje szczepienia trzynastolatek przeciwko HPV. Do tej pory zainwestowała w ten program 4,5 mln zł. Objął on już ponad 13 tysięcy dziewcząt - mówi Filipowski.