Wiadomości

Bezpartyjni: milion do Senatu to niezły kapitał na kolejne wybory

2023-10-25, Autor: Arkadiusz Franas

- Przekaz o końcu wojny polsko-polskiej i rozwiązywaniu konkretnych problemów, który pokazywaliśmy Polakom zaczął być coraz bardziej zauważalny także w przekazie Trzeciej Drogi - mówi Jerzy Michalak, kandydat Bezpartyjnych Samorządowców do Senatu. - To oraz ugruntowana już pozycja ugrupowania panów Kosiniaka-Kamysza i Hołowni, sprawiły, że na tę właśnie koalicję swoje głosy oddali ci, którzy nie wykluczali poparcia Bezpartyjnych Samorządowców. Ale milion głosów do Senatu, to dobry kapitał na dalszą na naszą działalność.

Reklama

 Wynik Bezpartyjnych Samorządowców to 401 054 głosów w wyborach do Sejmu i 1 049 919 do Senatu.

- Dziękuję wszystkim, którzy oddali głos na Bezpartyjnych Samorządowców. Choć wyniki nie są dla nas oczywiście zadowalające, ponieważ nie zdobyliśmy żadnego mandatu, to cieszy fakt, że ponad czterysta tysięcy osób głosując do Sejmu i ponad milion do Senatu zaufało pozytywnemu przekazowi, jaki przedstawialiśmy wraz z naszym programem – twierdzi Jerzy Michalak, który w wyborach do Senatu z wrocławskiego okręgu nr 8 zdobył 30 912 głosów.

W okręgu tym bezapelacyjnie wygrała Barbara Zdrojewska (KO), którą poparło ponad 136 tysięcy wyborców, a na drugim miejscu znalazła się, popierana, przez PiS, Małgorzata Calińska-Mayer z ponad 52 tysiącami głosów.

Wyniki w tym okręgu, to właściwie powtórzenie sytuacji, która wydarzyła się podczas wyborów cztery lata temu, o której Jerzy Michalak, kilka tygodni temu, tak mówił:

„Bo to był kolejny plemienny plebiscyt z serii kto jest przeciw PiS-owi. Wybieramy szyld, a nie człowieka mającego jakieś pomysły czy plany. No i nazwisko. We Wrocławiu ono nadal dużo znaczy, jako żona swego męża, legendarnego prezydenta Wrocławia, którego zresztą bardzo cenię”.

- Bezpartyjni Samorządowcy działają nie od dziś, choć faktycznie w przestrzeni ogólnopolskiej dopiero pojawiliśmy się w takim wymiarze pierwszy raz – dodaje dziś Michalak. – Dlatego ten milion głosów do Senatu to naprawdę niezły kapitał na dalszą drogę. Plus do tego ponad czterysta tysięcy do Sejmu.

Opinię tę potwierdza Bogdan Bugdalski z portalsamorzadwy.pl. który napisał:

„Bezpartyjni Samorządowcy muszą jeszcze poczekać. Kapitał już jest”. I dodał: „W trakcie tych wyborów nie było miejsca na poglądy koncyliacyjne”.

Jerzy Michalak zadebiutował w wyborach ogólnopolskich, choć w samorządowych ma już pewne doświadczenie. Natomiast Gaja Tyralska, który w innym wrocławskim okręgu senackim - nr 7- zdobyła 30 503 głosy, to prawdziwa debiutantka. W jej okręgu również zwyciężył kandydat PO, którym był Grzegorz Schetyna, z wynikiem 113 815 głosów. Drugiego Marcina Krzyżanowskiego (PiS) poparło 41 614 wyborców.

- Ponad trzydzieści tysięcy mieszkanek i mieszkańców Wrocławia oddało głos na mnie! To wielki zaszczyt, że chcieliście na mnie głosować. Obiecuję, że to nie koniec mojego zaangażowania. Obiecuję, że będę dla Was działać - tuż po wyborach obwieściła Gaja Tyralska. - Dziękuję za wszystkie rozmowy na ulicach, za wszystkie rozmowy w debatach publicznych, za wszystkie rozmowy również w sieci. Słuchałam Was, a Wy mnie. Cieszy mnie, że jednak da się prowadzić politykę bez uprzedzeń, bez wytykania brudów i "tabloidowych nagłówków". Taką politykę chciałabym prowadzić i mam nadzieję, że jak dotąd to właśnie mi się udaje.

Gaja Tyralska podkreśla teraz jeszcze jedną rzecz.

- Po wieloma względami ten miliony wynik w wyborach do Senatu jest sukcesem, bo to jest więcej niż cztery lata temu, gdy nasi kandydaci też walczyli o mandaty w tej izbie Parlamentu - dodaje. - Diagnoza tegorocznego wyniku jest prosta. Ludzie poszli obalić PiS i często rezygnowali z poparcia mniejszego ugrupowania, które im się najbardziej podobało, ponieważ uważali, że w tej batalii to zmarnowany głos. Trochę to smutne, ale prawdziwe. Ale i na tej fali odniosłam swój mały sukces. Proszę spojrzeć, w tej słynnej komisji na Jagodnie uzyskałam lepszy wynik niż marszałek Marcin Krzyżanowski z PiS.

Ale rekordzistą w gronie Bezpartyjnych, w makroregionie wrocławskim, okazał się Michał Rado, kandydat do Senatu w okręgu nr 6 obejmującym powiaty wokół Wrocławia. Poparło go ponad 60 tysięcy wyborców.

 - 63 766! Tyle osób postawiło wczoraj krzyżyk przy moim nazwisku w wyborach do Senatu – cieszy się Michał Rado. - Za mną długa, lecz niebywale inspirującą kampania wyborcza. Podczas tych wszystkich dni miałem okazję odwiedzić różne części województwa, uczestniczyć w porywających debatach, a przede wszystkim poznać wielu ciekawych ludzi.

Chce podziękować każdemu indywidualnie za oddany na mnie głos, wszelkie okazane wsparcie niezmiernie doceniam. Jestem dumny i wdzięczny za to, że miałem tak oddaną oraz zaangażowaną grupę osób przy sobie, która wspierała mnie na każdym etapie kampanii. Bez Was nie osiągnąłbym takiego wyniku, napawającego optymizmem na przyszłość. Gratuluję wyników moim kontrkandydatom.

A tym kontrkandydatami byli Kazimierz Michał Ujazdowski (Trzecie Droga) – 177 158 głosów i wspierany przez PiS Jarosław Obremski – 123 328.

 A o jakiej przyszłości mówi Michał Rado?

- Oczywiście o wyborach samorządowych, które z punktu widzenia naszego ugrupowania zawsze będą najważniejsze – odpowiada bez namysłu. - Te ostatnie to była dla nas po prostu cenna lekcja, z której wyciągniemy wnioski. No i proszę pamiętać, że o ile wynik ogólny sprzed kilkunastu dni nie może nas do końca satysfakcjonować, to zaliczyliśmy progres. W moim przypadku to wynik liczbowy poprawiony prawie o sto procent w stosunku do tego, co uzyskał kandydat Bezpartyjnych cztery lata temu. To jest ten zdobyty kapitał, który trzeba tylko pomnożyć.

 Ten plan był już chyba widoczny zanim kampania wyborcza do Parlamentu na dobre się zaczęła.

- PiS zrobił sprytnie z kalendarzem wyborczym i do niektórych samorządowców dopiero dociera ta informacja – mówił w marcu Krzysztof Maj, jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców. - Wybory parlamentarne jesienią, potem przez wiele tygodni mogą trwać zawirowania przy budowie rządu. I może być już styczeń. A wybory samorządowe w kwietniu i nie będzie już czasu na odpowiednią kampanię, więc wygrają ci, co promowali się przy kampanii parlamentarnej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 12

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.