Wiadomości
Co dalej ze śmieciami? Miasto wycofuje się z mieszanej metody naliczania stawek
Zamieszanie wokół nowych stawek za wywóz śmieci szczegółowo opisywaliśmy w zeszłym tygodniu.
Przypomnijmy, radni nad stawkami mieli głosować w czwartek 29 listopada, ale w ostatniej chwili uchwałę wycofano z porządku obrad.
- Od początku sygnalizowaliśmy, że ustawa jest fatalna. Uznaliśmy, że musimy chronić mieszkańców, dlatego chcemy przeprowadzić niezbędne analizy, czy zaproponowany przez nas system mieszany jest dozwolony. Poczekamy na efekty tych badań - argumentował na sesji Rady Miejskiej wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski.
Tydzień wcześniej urzędnicy zapewniali jednak, że każdy wrocławianin sam sobie wybierze system rozliczenia: czy za wywóz śmieci woli płacić stawkę od metra kwadratowego mieszkania, czy od ilości osób mieszkających w lokalu. Okazało się, że mieszania metod nie dopuszcza ustawa. Jest w niej napisane jednoznacznie: "Rada gminy, w drodze uchwały dokona wyboru jednej z określonych metod ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustali stawkę takiej opłaty".
- Urzędnicy przygotowując projekt uchwały dotyczącej opłat za wywóz i zagospodarowanie odpadów popełnili błąd. W uzasadnieniu brakowało szczegółowej kalkulacji a prosta analiza porównawcza ukazała, że koszty funkcjonowania systemu we Wrocławiu będą o kilkadziesiąt procent wyższe niż w innych miastach. A dzisiaj, by zamaskować błąd, urzędnicy wyciągają transparent podpisany "Wina Tuska" - komentuje poseł Platformy Obywatelskiej Michał Jaros.
Głos w sprawie nowej ustawy o gospodarce odpadami zabrał też Rafał Dutkiewicz. Ale nie jako prezydent Wrocławia, tylko prezes stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk. Dutkiewicz zaapelował do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast Dolnego Śląska o zwracanie się, wraz z mieszkańcami gmin, do rządu i Sejmu polskiego z postulatem niezwłocznego rozpoczęcia prac nad poprawą ustawy.
- Koszty decyzji rządu poniesiemy wszyscy, podwyżka dotknie każdego Dolnoślązaka. W obliczu ryzyka znacznego spadku dochodów ludności, wciąż pogarszającej się sytuacji na rynku pracy i nieprzygotowania województwa dolnośląskiego (można przypuszczać, że innych województw również) do wymogów wprowadzanych przez nową ustawę, wdrożenie wspomnianego rozwiązania prawnego jest nie do przyjęcia. Gdyby rząd i parlament nie były w stanie znowelizować tej ustawy w ciągu najbliższych miesięcy, należy – decyzją parlamentu – przesunąć termin wejścia ustawy w życie - argumentuje Rafał Dutkiewicz.
Opłatę za wywóz i zagospodarowanie odpadków można według nowego prawa pobierać na jeden z czterech sposobów. W odniesieniu do gospodarstwa domowego, ilości lokatorów, metra kwadratowego mieszkania lub w stosunku do bieżącego zużycia wody.
- Proponowana w projekcie uchwały przygotowanej przez wrocławskich urzędników metoda mieszana była zaproponowana do wdrożenia w sposób, który jest nie do przyjęcia. Zakładała, że wrocławianie najpierw musieliby się zadłużyć i zalegać z opłatami, a potem wnioskować o umorzenie części zadłużenia - wyjaśnia Michał Jaros.
Na czwartkowej konferencji prasowej Rafał Dutkiewicz zapowiedział, że miasto wycofuje się z pomysłu wprowadzenia mieszanej metody naliczania stawek.
- Dopóki nie będzie jasnej wykładni, że to możliwe, rezygnujemy z tego rozwiązania. Dyskutujemy obecnie, którą metodę wybrać: czy opłatę od metra kwadratowego, czy od "głowy" - podkreśla Rafał Dutkiewicz.
Jak tłumaczy Jaros, to rozwiązanie jest absurdalne nie tylko dlatego, że wpędziłoby mieszkańców i urzędników w biurokratyczny koszmar.
- Umorzenie części opłaty w projekcie uchwały miałoby przysługiwać "W przypadkach uzasadnionych ważnym interesem właściciela nieruchomości". Według orzecznictwa NSA "Ważny interes to nadzwyczajne względy, które mogłyby zachwiać podstawami egzystencji". W skrócie oznaczałoby to, że umorzenie części opłaty przysługiwałoby rodzinom, którym brakuje na chleb. Jednocześnie i tak opłata za osobę byłaby wówczas najwyższa w Polsce - dodaje Michał Jaros.
Poseł PO apeluje: kiedy rozmawiamy o tak ważnych dla wrocławian sprawach - nie sprowadzajmy debaty do poziomu śmieciowego. Nie wszystko da się wytłumaczyć "Winą Tuska". We Wrocławiu jest tradycja, by rozmawiać zdecydowanie poważniej.
Jaros skierował do wiceprezydenta Wojciecha Adamskiego pismo w sprawie przedstawienia szczegółowej kalkulacji kosztów i informacji, czym dokładnie ma zajmować się spółka Ekosystem.
Zobacz także
Tagi: Michał Jaros, Wojciech Adamski, wywóz śmieci wrocław, śmieci wrocław, stawki za wywóz śmieci Wrocław, gospodarka odpadami, rafał dutkiewicz
Zobacz także
Komentarze (3):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Życzenia wielkanocne dla każdego. Nowe, piękne i oryginalne życzenia na Wielkanoc 2024
44777 -
Bardzo fajne życzenia wielkanocne - oryginalne, wesołe, ciekawe [WIELKANOC 2024]
24800 -
Autobus nie zatrzymuje się na przystanku. "Kierowca boi się, że dostanie mandat"
24539 -
Z tych osiedli we Wrocławiu uciekają ludzie. W krótkim czasie ubyło tysiące mieszkańców
19323 -
Gotowe życzenia wielkanocne - naprawdę fajne! Na wesoło, dla przyjaciół, ma messenger, sms [WIELKANOC 2024]
15117
Najczęściej komentowane
-
Dziś Wielki Piątek i ścisły post. Co wolno, a co jest zakazane? Wszystko zależy od wieku
8 -
Sondaż: Izabela Bodnar wygrywa wybory prezydenta Wrocławia
7 -
Rafał Dutkiewicz poparł rywalkę Jacka Sutryka. "Wrocław potrzebuje zmiany"
4 -
Zmiana czasu na letni. Nareszcie przestawiamy zegarki, będzie dłużej jasno!
4 -
Wrocław wybiera: stare układy bez szans na resocjalizację lub jedna poślubiona afera
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~jol 2012-12-05
14:27:54
To, co się dzieje, to jest skandal!!! Posłowie PO niech nie unikają odpowiedzialności, ich partia rządzi, więc oczekujemy dobrych rozwiązań, a nie kilkusetprocentowej podwyżki. Mam nadzieję, że zmienicie ustawę i dostosujecie warunki, żeby wysokość opłaty miała sensowny wymiar. Teraz płacę w domku 60zł na miesiąc i kubła nie zapełniam, segreguję śmieci. Dlaczego mam płacić więcej? Zasadą miało być, że płacą wszyscy i jest taniej dla obywatela, więc co się porobiło, że ma być dużo drożej? Mam nadzieję, że ktoś zada to pytanie urzędnikom i politykom oraz radnym...
~qwert 2012-12-05
16:55:35
Widzę, że autor artykułu przyjaźni się najwidoczniej z panem Jarosem. Co chwilę jakiś nowy tekst o bohaterskim Jarosie, który to chce parkingi dla kobiet, brak monitoring na Wyspie Słodowej, itd. A każdy myślący już dawno zauważył, że ten poseł to zwykły populista. ;]
~TakToWidze 2012-12-05
19:14:48
Krowa która dużo ryczy mało mleka daje...Poza tym - co ma poseł do uchwał Rady Miejskiej z której odleciał do sejmu parę wiosen temu. Teraz nagle sprawami mieszkańców się zajął. Żenua.