Czapiewski: Nie jesteśmy Bawarią. Jeszcze...

Tutaj chcę zwrócić uwagę na rozpoczęty w październiku 2020 roku i trwający do listopada tego roku program Going Global – Dolnośląska Dyplomacja Gospodarcza, który stał się jednym z pierwszych programów budowy w naszym kraju współpracy międzynarodowej, skierowanej do dolnośląskich mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Program „chwycił’ i chęć współpracy zgłosiło wielu przedsiębiorców. Na temat tego programu i jego zadań ukazał się artykuł w „Rzeczpospolitej” z 5 grudnia, z którego można dowiedzieć się wielu interesujących szczegółów opartych o informacje samorządu naszego województwa. Z jednej strony był to program łagodzący skutki niedawnej pandemii, ale też wynika z toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny rosyjsko-ukraińskiej. Przede wszystkim oznaczał nowe technologie jak hologramy, wirtualna i rozszerzona rzeczywistość, które zostały wykorzystane do promocji Dolnego Śląska. Ominę techniczne szczegóły i skupię się na efektach.

     W ramach tego projektu samorząd wojewódzki zorganizował łącznie 13 misji gospodarczych do Niemiec, Zjednoczonych Emiratów Arabskich (EXPO Dubaj), USA, Gruzji, Korei Południowej, Japonii, Czech, Szwajcarii i Luksemburga. Nieźle rozstrzelona siatka. W misjach tych wzięło udział prawie 70 firm z naszego regionu w wyniku których odbyło się 390 spotkań. Samorząd zapłacił koszty lotów, przejazdów, ubezpieczeń, noclegów i wyżywienia oraz sprawy związane z obsługą sesji spotkaniowych. Każda z misji była skierowana na inny rynek zagraniczny i obejmowała różne branże. Stąd udział w targach EXPO w Dubaju, For Decor&Home w Pradze, czy DMEA w Berlinie, Electronica w Monachium, Tokio Game Show, FIME w Miami czy Sindex w Bernie. Udało się osiągnąć już konkretne wyniki, przede wszystkim wzmacniające współpracę Dolnego Śląska z wymienionymi krajami a na 2023 rok przychód w ramach konkretnych działań ma przekroczyć 1 mln zł. Istotą jest promocja firm dolnośląskich i ich konkretnych produktów.

Trzeba też powiedzieć, że koszt całego dwuletniego programu wyniósł 6 milionów zł, z czego 5,1 mln pochodziło z unijnych funduszy a z budżetu województwa pozostałe 900 tys. zł. Program ma być kontynuowany.

     Można by powiedzieć, że efekty nie są porażające, ale „kropla drąży kamień”, jak mówi rzymskie przysłowie. Mój szacunek budzi konsekwentna polityka władz, na czele z marszałkiem Cezarym Przybylskim, aktywnej obecności Dolnego Śląska w zagranicznej wymianie gospodarczej. Co prawda nie jesteśmy Bawarią, lecz to nasze województwo osiągnęło najlepsze efekty gospodarcze w Polsce. Osiągamy sukcesy w promocji naszego regionu oraz uczestniczymy na rynku nowoczesnych technologii. Osiągnięcie dużego sukcesu wymaga czasu, konsekwencji oraz nakładu sił i środków. Muszą też być ludzie rozumiejący czym jest nowoczesna gospodarka światowa. Myślę, że za kilka lat przy naszej konsekwencji możemy doczekać się coraz większego udziału Dolnego Śląska w światowej gospodarce. Śląsk w swojej historii miał swoje dobre chwile w handlu europejskim. Dzisiaj czas na większy zakres. Bez względu na to, kto będzie rządził Dolnym Śląskiem w następnych kadencjach samorządu, warto podtrzymywać ten przyszłościowy kierunek.