Wiadomości

Część DRS mocno za Dutkiewiczem i przeciw Michalakowi

2018-05-28, Autor: Marcin Torz

Dolnośląski Ruch Samorządowy zbliża się do prezydenta Rafała Dutkiewicza? Strony rozmawiają na temat wspólnego startu w wyborach do sejmiku. - Powinniśmy pójść razem. Rafał Dutkiewicz jest naszym wzorem samorządności - mówi nam Piotr Lech, burmistrz Milicza i wiceprzewodniczący DRS.

Reklama

O tym, że przygotowywana jest lista do sejmiku w nazwie mająca nazwisko prezydenta, Rafał Dutkiewicz zdradził w dzisiejszym wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej. - Dla mnie i zdecydowanej większości Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego to znakomita wiadomość - mówi nam Piotr Lech, burmistrz Milicza i wiceprzewodniczący DRS. - Dutkiewicz to wielkie nazwisko, człowiek, który współtworzył DRS. Wzór samorządności. Współpraca z nim przyniesie nam na pewno wiele korzyści - mówi nam samorządowiec. - Zaznaczam, że nie wypowiadam się tylko w swoim imieniu. To powszechna opinia wśród wielu wójtów i burmistrzów, z którymi rozmawiałem na ten temat - dodaje.

Jego zdaniem, współpraca z prezydentem Wrocławia pozwoli na osiągnięcie lepszego wyniku w wyborach do sejmiku i tym samym większe szanse na objęcie władzy na Dolnym Śląsku. Nazwisko prezydenta Wrocławia jest bardzo znane i zwłaszcza w okolicach Wrocławia (nie mówiąc już o samym mieście) na pewno sporo osób skusiłoby się na kandydatów, których firmuje. O ile oczywiście Dutkiewicz sam nie wystartuje, co też rozważa.

Jest jednak jedno "ale". Dutkiewicz oferuje pomoc, ale - co oczywiste - oczekuje czegoś w zamian. Przede wszystkim chce, żeby DRS wycofał Jerzego Michalaka z wyborów we Wrocławiu. Liczy też, że ruch poprze jego faworyta, czyli Jacka Sutryka. - Decyzję podejmie zarząd DRS już niebawem - mówi Piotr Lech. - Gramy w jednym zespole. Liczy się dobro ogółu, dobro wielu miast i ich mieszkańców, a nie tylko jednostkowe ambicje - mówi Lech, czym wprost sugeruje, że Michalak powinien zostać wycofany z wyborów. - Nie, nie - zaprzecza jednak zdecydowanie. - Nie biorę takiej opcji nawet pod uwagę. Wierzę, że nie będzie potrzeby cofać rekomendacji, że wszystko odbędzie się bez rozlewu krwi - dodaje Piotr Lech, który oczywiście liczy, że dotychczasowy kandydat DRS sam się wycofa.

Tymczasem Jerzy Michalak o propozycjach współpracy ze strony Rafała Dutkiewicza wypowiada się bardzo chłodno. - Szkoda, że wcześniej, mimo wielokrotnych zaproszeń, nie przychodził na posiedzenia zarządu DRS - mówi nam Jerzy Michalak. - W mojej ocenie, o współpracy powinno mówić się właśnie na spotkaniach, a nie poprzez medialne komunikaty - dodaje. - Rafał Dutkiewicz widzi, że we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku tworzy się siła samorządowa. Bez jego udziału. I dlatego teraz próbuje w taki sposób pokrzyżować nam szyki - dodaje nasz rozmówca, mając na myśli porozumienia DRS z Bezpartyjnymi Samorządowcami.

Jeśli chodzi o samo wycofanie z wyborów, Michalak zaznacza, że nie ma teraz w ogóle takiego tematu. - Jestem kandydatem DRS. W tej kwestii nic się nie zmieniło - mówi tylko.

Pytany, czy to prawda, że dostał ofertę startu do sejmiku z pierwszego miejsca, o ile wycofa się z wyborów na prezydenta Wrocławia, odpowiada: - I tak miałbym jedynkę. Czy to się podoba Dutkiewiczowi, czy nie.

Michalak może na pewno liczyć na poparcie przynajmniej kilku ważnych działaczy DRS, którzy nie mają ochoty na wspólne działania z prezydentem Wrocławia. Jeden z nich miał nawet na początku roku rozpowiadać, że jego celem jest... zniszczenie Rafała Dutkiewicza. - Cha, cha, słyszałem o tym - mówi nam jeden z działaczy ruchu. - Te jego pomysły brzmią jak kiepski żart. Jak niby miałby zniszczyć prezydenta? Chyba tylko tak, że jeździłby tramwajem na gapę albo nie sortowałby śmieci. Co za bzdura. Wierzę, że w naszym ruchu jest o wiele więcej osób, które jednak myślą racjonalnie, a nie są bez sensownie zacietrzewione - dodaje.

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 9

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.