Wiadomości

Grypsy Przyjaciół Kota Wrocka - odc. 24

2023-02-12, Autor: Przyjaciele Kota Wrocka

Darzmy się miłością! Tak, jak Platforma pokochała w Sejmiku Prawo i Sprawiedliwość, tak, jak Lewica z miłości zapomniała o poradach częstszego mycia, i tak, jak zakochany radny pomylił słowa “Czernica” z “Wrocław”. Darzmy się miłością! 

Reklama

---

Panie niech darzą miłością panów tak, aby występować na konferencji ogłaszającej nowego wiceprezydenta z Lewicy w proporcji 15 mężczyzn do 2 kobiet! Obie panie w tak licznym gronie niech cieszą się chociaż, że Bartłomiej Ciążyński nominowany na wiceprezydenta, a swego czasu radny rady miejskiej, przepchnął uchwałę pozwalającą im (tak właściwie, to również panom) na używanie feminatywów w nazwach swoich stanowisk pracy! Sukces to niesłychany, więc nominacja na stanowisko wiceprezydenta (lub wiceprezydentki) jak najbardziej zasadna. A, że jako przedstawiciel Lewicy głosował przeciwko podwyżkom dla pracowników socjalnych, no kto by to pamiętał! 

I darzcie się miłością się tak, jak (św.) Dominik Kłosowski, który z miłości zapewne zapomniał się tym razem ubrać identycznie do Jacka Sutryka. Albo tak, jak obecny na konferencji poseł Włodzimierz Czarzasty, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, stojący w niedalekim sąsiedztwie Jarosława Krauze, działacza NSZZ Solidarność! 

Darzmy się wszyscy wielką miłością! 

---

W ramach szerzenia miłości środowisk wszelakich, dwoje radnych Sejmiku z Platformy Obywatelskiej postanowiło ramię w ramię z Prawem i Sprawiedliwością wyrazić poparcie dla przewodniczącego tegoż Sejmiku. Andrzej Jaroch z PiS dzięki poparciu części klubu PO zostaje na stanowisku. 

Głosowanie było niejawne, oczywiście, ale i tak wszyscy wiedzą, kto jak głosował.

My lubimy, jak się wszyscy siebie nawzajem darzą miłością, więc mamy nadzieję, że szef klubu Platformy w Sejmiku, pan Marek Łapiński, też zacznie odczuwać miłość, bo strasznie jakiś nerwowy chodzi ostatnio. 

Miłości i zgody życzymy Panu, Panie Marku! Powiat trzebnicki pełen jest urokliwych miejsc, świadcząc tam mandat radnego można wypocząć chociażby w godnych zakochani się w nich lasach Doliny Baryczy! 

---

Zapewne z roztargnienia związanego z miłością w 2018 roku radny rady miejskiej we Wrocławiu Tomasz Motyka, zamiast “Czernica” w papierach wpisał “Wrocław” i w ten sposób kandydował do “złej” rady gminy.

Tym samym wojewoda dolnośląski polecił zbadać to niedociągnięcie sprzed czterech lat przewodniczącemu Rady Miejskiej Wrocławia. 

Jeśli okaże się ono zasadne, radny powinien stracić mandat, a w jego miejsce wejdzie osoba z list Prawa i Sprawiedliwości. A więc na 90% opozycyjna w stosunku do miłosiernie nam panującego prezydenta, którego również, z okazji zbliżającego się święta miłości, serdecznie pozdrawiamy! 

---

Niestety trudno jest kochać wszystkich naraz, więc jak już Platforma Obywatelska pokochała Prawo i Sprawiedliwość w Sejmiku Dolnośląskim, to może się zacząć odwracać od prezydenta Wrocławia. Mówi się bowiem nie tylko o wymianie radnego z PiS-u, ale też o powołaniu klubu Platformy Obywatelskiej w Radzie Miejskiej. 

Dla zdziwionych śpieszymy z odpowiedzią: tak, PO, największa partia we Wrocławiu prowadząca w sondażach wszelakich w naszym mieście nie ma klubu w Radzie Miejskiej Wrocławia. 

To wszystko to zapewne sprytny plan Platformy, na który często narzeka Lewica. Ta bowiem twierdzi, że że PO robi wszystko, by im “podkraść elektorat”. No ale skoro przedstawiciel Lewicy, Bartłomiej Ciążyński staje ramię w ramię z człowiekiem, który osobie wymagającej opieki prywatny prezydent poleca “mniej internetu, więcej mycia”, to kolegom z lewej strony sceny politycznej we Wrocławiu można pokazać ten słynny memogenny obrazek osoby jadącej rowerkiem i wkładającej sobie kij w szprychy.

Dobra, będzie krótszy felieton, za to zrobimy Wam tego mema. Nie ma za co! 

ciazynski_1

---

Walentynki już we wtorek. Darzmy się wszyscy wielką miłością tak, jak to w stosunku do siebie robią politycy w tym szalonym mieście! 

 

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~rododendron 2023-02-13
    06:43:36

    0 0

    Jeżeli o radnego Motykę chodzi - rozumiem żartobliwe tony grypsów, ale jednak dużo lepiej, kiedy są one oparte na rzeczywistości.
    A w przypadku radnego Motyki, to przecież pan wojewoda nawet powiedział: ta sprawa była już badana, tylko "w innej rzeczywistości". Radny miał dwie nieruchomości, jedną we Wrocławiu, drugą poza, a teraz ma jedną - tylko poza Wrocławiem. Mógł więc kandydować we Wrocławiu (teoretycznie, o ile rzeczywiście tutaj mieszkał), natomiast radny nie może wyprowadzić się z gminy, w której pełni swoją funkcję. Wojewoda nie sprawdza więc, czy radny Motyka mieszkał, tylko czy nadal mieszka we Wrocławiu.

  • ~psythism 2023-02-13
    16:09:09

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.