Wiadomości

Kolejne zatrzymanie po uniewinnieniu Tomasza Komendy

2018-09-24, Autor: red

We wtorek rano policja zatrzymała Norberta B., kolejnego już mężczyznę, któremu zarzuca się popełnienie tzw. zbrodni miłoszyckiej. Śledczy są zdania, że to on, wraz z zatrzymanym już wcześniej Ireneuszem M., zgwałcił i zabił 15-letnią Małgosię.

Reklama

O tej sprawie od dawna mówi cała Polska. Był sylwester 1996 roku. Małgosia K. pojechała na zabawę do dyskoteki w podwrocławskich Miłoszycach. Już po północy wyszła i chciała wrócić do domu. Padła jednak ofiarą kilku mężczyzn, którzy na jednej z posesji najpierw brutalnie ją zgwałcili, a następnie poranioną zostawili na mrozie. Dziewczyna zmarła.
 
Początkowo za te czyny został skazany Tomasz Komenda. Mężczyzna w sumie 18 lat spędził w więzieniu – jak się okazało niesłusznie. W ubiegłym roku policja zatrzymała Ireneusza M. Teraz w ręce sprawiedliwości wpadł Norbert B. 
 
Norbert B. był ochroniarzem w dyskotece. Przed laty był już przesłuchiwany. Wtedy wskazywał, że krzywdę Małgosi zrobił syn lokalnego biznesmena. Później swoje zeznania odwołał, twierdząc, że jest zastraszany.
 
Teraz sam będzie odpowiadał za zbrodnię. Dzisiaj trwały jego przesłuchania. Jak mówił na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, zatrzymanie to efekt długiej i skrupulatnej pracy wrocławskich prokuratorów.
 
- Na skutek bardzo intensywnych czynności podjętych przez prokuratorów z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, w szczególności Naczelnika tego Wydziału prokuratora Roberta Tomankiewicza i prokuratora Dariusza Sobieskiego oraz współpracujących z nimi funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, a także przeprowadzenia szeregu czynności procesowych zmierzających do wyjaśnienia okoliczności tej zbrodni, skutkujących pozyskaniem nowych dowodów, po ponad 20 latach od zdarzenia ustalony został kolejny ze sprawców tej zbrodni - mówił Ziobro dziennikarzom.
 
Minister Ziobro dodawał, że na wolności może przebywać jeszcze jeden ze sprawców zbrodni.
 
Zarówno Ireneuszowi M., jak i Norbertowi B. grozi dożywotnie więzienie.

 

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.