Wiadomości

Kolejny kłopot z kostką na Grunwaldzie

2010-05-27, Autor: bk
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta unieważnił przetarg na remont zniszczonej kostki brukowej na pl. Grunwaldzkim. Procedura musi zacząć się od nowa, a prace znów się opóźnią.

Reklama

Przypomnijmy, że jeszcze w kwietniu miało się zacząć zlecone przez Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta wymienianie ułożonej podczas ostatniego remontu kostki brukowej na torowisku na pl. Grunwaldzkim. Kostki, w przypadku której słowo nierówne to eufemizm. Chodzi o odcinki między rondem Reagana a mostami: Grunwaldzkim, Szczytnickim i Zwierzynieckim.

Na wyremontowanym w 2007 roku rondzie kostka brukowa zaczęła się zapadać w kilka miesięcy po budowie. Do części błędów – użycia niewłaściwej podsypki, czyli podłożenia pod kostką piachu zamiast betonu – przyznał się projektant remontu, firma BBKS. Zapłaciła nawet miastu 250 tys zł za ten błąd.

Jednak to dotyczyło tzw. osi Grunwaldzkiej w pobliżu mostu Grunwaldzkiego. A nie kostki na samym rondzie Reagana i dalej w kierunku mostów Szczytnickiego oraz Zwierzynieckiego. Tu ZDiUM kłócił się z wykonawcą robót, firmą Budimex-Dromex, kto ma pokryć koszt zerwania kostki i ułożenia jej od nowa. Obie strony zamówiły ekspertyzy: jedną w Warszawie drugą w Katowicach, które różnie widziały winowajcę błędów. W końcu rozjemca przyznał rację ZDiUM-owi, a na mocy umowy pozasądowej Budimex zapłacił 1 mln 300 tys. zł.

Wrocławscy drogowcy nie chcąc mieć już więcej kłopotów z kostką postanowili, że zamiast niej wyleją tam beton. Dokładnie taki sam jak na autostradzie A4 od Wrocławia w kierunku Legnicy.

Wygrała go firma KZN Bieżanów, która teraz remontuje torowisko na ul. Piłsudskiego, z ofertą 2 mln 300 tysięcy złotych. I już miało być świetnie, ale w ostatnim przewidzianym prawem terminie Zakład Sieci i Zasilania z Wrocławia (chciał robić remont za 4,9 mln zł) odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej. Dopatrzyli się m.in. uchybień w ofercie zwycięzcy i wskazali rażąco niską cenę zaproponowaną przez KZN Bieżanów.

Krajowa Izba Odwoławcza miała wyznaczyć termin rozprawy. Urzędnicy liczyli, że sprawę uda się załatwić szybko i  jeszcze w maju roboty będą się mogły rozpocząć.

Jednak zanim Krajowa Izba Odwoławcza wyznaczyła termin rozprawy trzeba było unieważnić przetarg:
- KZN Bieżanów nie przedłużył terminu wadium, przez co musieliśmy się na to zdecydować. Dodam, że gdy tylko firma podjęła taką decyzję skarga została wycofana – tłumaczy Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. - Teraz rozpiszemy przetarg ponownie. Liczymy, że w tym roku uda się skończyć jeden z odcinków – dodaje.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.