Wiadomości

Marszałek z prezydentem będą sądzić się o 50 mln zł na obwodnicę

2013-06-13, Autor: Tomek Matejuk
Na nic zdały się kilkumiesięczne próby znalezienia kompromisu - marszałek Dolnego Śląska i prezydenta Wrocławia nie doszli do porozumienia w sprawie 50 mln zł na budowę Wschodniej Obwodnicy Wrocławia, których od miasta domaga się zarząd województwa. Sprawa skończy się w sądzie - złożenie pozwu zapowiedział marszałek wspólnie z byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ćwiąkalskim. - Umów należy dotrzymywać. Nie wolno z gęby robić cholewy - mówi Rafał Jurkowlaniec.

Reklama

Spór o 50 mln złotych, które na budowę drogi Bielany-Łany-Długołęka miało przekazać władzom województwa miasto, znajdzie swój finał w sądzie.

 

W czwartek marszałek Rafał Jurkowlaniec wspólnie z byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ćwiąkalskim z kancelarii SPCG (która będzie reprezentować marszałka) zapowiedzieli złożenie stosownego pozwu.

 

- Niewątpliwie jest to sprawa precedensowa. Ja osobiście nie znam przypadku, gdzie województwo pozywałoby gminę, miasto.  Mam nadzieję, że sąd przychyli się do żądań pozwu. Z całą pewnością będzie to taka przestroga na przyszłość, że jeżeli ktoś podpisuje porozumienia kontrasygnowane przez skarbnika to musi się z tych porozumień wywiązywać - komentuje Zbigniew Ćwiąkalski.

 

Przypomnijmy, od kilku miesięcy Rafał Jurkowlaniec upomina się o 50 mln zł na Wschodnią Obwodnicę Wrocławia, które w 2009 roku obiecał przekazać Rafał Dutkiewicz. Prezydent Wrocławia twierdzi jednak, że porozumienie przestało obowiązywać i nie chce wypłacić pieniędzy z miejskiej kasy. W znalezieniu kompromisu miał pomóc powołany pod koniec lutego zespół negocjacyjny. Nie pomógł.

 

- Uważamy, że należy dotrzymywać umów. Należy dotrzymywać danego słowa. Nie wolno z gęby robić cholewy. Jesteśmy zmuszeni skierować sprawę do sadu i mamy nadzieję, że niezawisły sąd całą tą trudną dla nas kwestię rozsądzi - mówi Rafał Jurkowlaniec.

 

Miesiąc po lutowym spotkaniu prezydenta Wrocławia z marszałkiem Dolnego Śląska, miasto zaproponowało 27 mln zł na krótki fragment drogi między ul. Karkonoską a Kutrzeby. Oferta nie spodobała się przedstawicielom marszałka. - Fragment ten nie jest niezależnym etapem całej inwestycji i nie będzie osobno rozliczany - tłumaczyli i zaproponowali, by magistrat spłacił swoje zobowiązania w pięciu ratach po 10 mln złotych.

 

Później magistrat dorzucił do puli grunty należące do miasta, przez które ma przebiegać WOW. Takiego rozwiązania nadal nie chciał jednak przyjąć marszałek Jurkowlaniec. 7 maja napisał list w tej sprawie do prezydenta Dutkiewicza.

 

- Propozycja złożona przez Pana pełnomocnika jest nie do przyjęcia. Deklaracja dofinansowania Wschodniej Obwodnicy Wrocławia dopiero w 2016 roku kwotą 27 mln złotych jest próbą uniknięcia wywiązania się ze złożonego zobowiązania. Przebieg odcinka, za który rzekomo chce Pan zapłacić, nie jest jeszcze ostatecznie zaakceptowany. Skomplikowana prawnie będzie także procedura pozyskania gruntów, które miasto Wrocław będzie musiało wykupić pod jego budowę. Wątpliwości budzi również niepoparta żadnymi wyliczeniami wysokość zaproponowanej kwoty dofinansowania - pisze Rafał Jurkowlaniec.

 

Marszałek ponownie zaproponował rozłożenie 50 mln złotych na pięć rat po 10 mln zł rocznie i zagroził, że jeśli miasto nie przystanie na to rozwiązanie, skieruje sprawę do sądu.  Ostatecznie 3 czerwca wicemarszałek Jerzy Łużniak podpisał wezwanie do zapłaty z trzydniowym terminem uregulowania zobowiązania.

 

Magistrat na to nie zareagował, więc kancelaria prawna prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego sporządziła pozew sądowy.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.