Motocyklista połamany w wypadku na Tarnogaju. Auto zajechało mu drogę

Debili na motorach powinni pozamykać. Pewnie zapieprzał idiota a kierowca jak się spojrzał to nic nie było. Ja miałem ostatnio taką sytuację. Patrzę w lewo bo chciałem zmienić pas na lewy, był pusty więc jadę nagle nie wiadomo skąd debil na motorze podjechał i się jeszcze pluje , że mu zajechałem drogę. Gdyby debil nie jechał ze 100 km/h po mieście to by do tego nie doszło. większość motocyklistów to debile bez rozumu a najczęściej ci na tych złomowatych ścigaczach a potem jest płacz i pretensje.

do edu79.
Mówisz jak debil w dodatku nie znasz przepisów... tym bardziej się nie odzywaj!!
Po pierwsze, jestem motocyklistą ale nie lubię tzw. \"jeżdżących motocyklem\". 23, 24-a ludki sobie śpią a matoł robi ryk. Nie lubie niebezpiecznych slalomów zajeżdżania komukolwiek - na co dzień używam auto.
Ale skąd do cholery edu79 wiesz ,że jechał \"ze 100\" ???? Masz w aucie radar? Bo jesli oceniasz prędkość po: \"yyyyyymmm, zamiast pyr pyr pyr\" to jesteś w dużym błędzie... moto hałasuje nawet kiedy jedzie wolno.
NAJWAŻNIEJSZE JEST jednak to , ze większość kretynów w autach nie używa kierunkowskazu. To jakaś plaga :( Czy zmienia pas czy skręca...bez kierunkowskazu. A PRZEPIS MÓWI , że ze zmieniając kierunek ruchu masz OBOWIĄZEK zasygnalizować manewr zanim go rozpoczniesz. ZROZUMIAŁEŚ?? I gdybyś debilu zasygnalizował to motocyklista nie jest samobójcą i \"zawczasu\" by zwolnił, dodał gazu, ominął Ciebie ..., bo to odruch, nik nie chce zostać kaleką!
A na koniec... daję skrzynkę woody ,że sam nie jechałeś przepisowe 50 . I tyle.
ps. żeb nie było, że obrażam albo źle \"nazwałem\".
Słownik Języka Polskiego
debil - osoba o niskim ilorazie inteligencji; człowiek umysłowo upośledzony

Większość motocyklistów to pół mózgi. I co byście tutaj nie pisali to edu79 ma rację. Mogę się założyć, że jesteście niedzielnymi kierowcami inie macie pojęcia o tym co dzieje się na drodze z udziałem motocyklistów. Kudłaty jesteś "motocyklistom" noo twoja wypowiedź potwierdza to, że jesteś jednym z tych sprytnych inaczej.

Jestem użytkownikiem jednośladu. W sezonie robię tyle,co niektórzy za kółkiem samochodu. Nie będę tu nikogo bronił, bo jedne i drugie opinie przedstawiają niestety smutną prawdę. Problem jednak tkwi w nas samych. Brak kultury jazdy. Każdy uważa,że jest najważniejszy na drodze. Ile razy wam się zdarzyło zablokować drogę,by ktoś swobodnie mógł wyjechać tyłem z parkingu? Powoli wchodzi w krew wpuszczanie podczas włączania się do ruchu, ale jeszcze macie spore braki w tym. Kultura osobista jest czymś większym, niż przepisy drogowe i trzeba myśleć częściej za innych niż za siebie. "Debili" nie ma wielu na świecie, a są jedynie bardzo dobrze rozstawieni. LWG i pozdrawiam z siodełka HD