Wiadomości

Mural czy prokapitalistyczna reklama? Awantura po akcji Mercedesa i reakcja miasta. Będą zmiany w przepisach [ZDJĘCIA, WIDEO]

2017-08-16, Autor: Marta Gołębiowska

W niedzielę na skrzyżowaniu ulic Ruskiej i Kazimierza Grupa Wróbel Mercedes-Benz dokończyła swój czarny, duży na całą ścianę budynku mural. Akcja wywołała mnóstwo kontrowersji. W odpowiedzi wrocławski magistrat zapowiada zmiany w uchwale o parku kulturowym, tak, by uregulowała także kwestię murali.

Reklama

Komercyjny mural jest częścią projektu "Grow up" (ang. Dorośnij). Mercedes nazywa ją swoją akcją społeczną, która ma za zadanie skłonić ludzi do refleksji nad własnym życiem, priorytetami i celami. Jej twórcy podkreślają, że hasła są tylko na pierwszy rzut oka moralizatorskie i wystarczy poznać całą akcję, by zrozumieć, że ma drugie dno. Dodają, że przekaz jest skierowany głównie do ludzi młodych.

- W akcji "Wrocław. It's time to grow up" chodzi o definicję dorosłości, która powinna być wypracowana indywidualnie przez każdego z nas, a nie narzucona przez społeczeństwo. Przecież ludzie uprawiający wolne zawody, którzy nie chodzą w garniturach, też są dorośli i odpowiedzialni – mówi Tomasz Ostaszewski, kierownik działu marketingu Grupy Wróbel, autoryzowanego dealera Mercedesa w Polsce.  

Mural będzie widniał na jednym z największych skrzyżowań przy wrocławskim Rynku przez miesiąc. Mercedes jest bowiem partnerem festiwalu filmowego Nowe Horyzonty, który właśnie dobiegł końca. Co rok w tym miejscu prezentuje nowe modele samochodów, a tym razem postanowił zająć też elewację sąsiedniego budynku (właściciel prywatny). Pomysłodawcy muralu podkreślają, że jego tematyka łączy się z ideą 17. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty, promującego sztukę.

"Sami są niepoważni"

Mimo to mural mocno zirytował część mieszkańców i aktywistów miejskich.

- Mercedes-Benz Grupa Wróbel, kiedy dorośniecie i przestaniecie łamać przepisy Wrocławskiego Parku Kulturowego? W centrum Wrocławia nie wolno umieszczać reklam. A Wasz mural to po prostu hasła reklamowe z aktualnej kampanii samochodów, które sprzedajecie. Nawet reklamy finansujące remont kamienicy, na rusztowaniu, mogą zająć tylko fragment elewacji. Wstyd! - pisze Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia na Facebooku.

Przemysław Filar, prezes TUMW, dodaje: - Mercedes reklamuje na kamienicy swoje produkty. Magistrat chwali go za to na fanpejdżu Parku Kulturowego, który powstał, aby wyeliminować reklamy. To, że reklama nie jest siatką, czy billboardem to tylko gorzej - nie można jej teraz zdjąć.

Choć części wrocławian mural się podoba i rozumieją, dlaczego się tam pojawił, większość z nich w komentarzach nie zostawia na nim suchej nitki. "Mercedes za pomocą naściennej reklamy rozpaczliwie apeluje do bywalców znajdującego się tuż obok Pasażu Niepolda", "Dekalog korposzczura", "Brakuje tylko hasła 'weź kredyt'", "Hasła jakby Mateusz Grzesiak im układał", "Gdy kapitalizm wejdzie za mocno", "A dlaczego nie po polsku?" - to tylko wybrane wpisy. 

"Nie reklama - sztuka definiująca dorosłość na nowo"

Grupa Wróbel odpiera ataki argumentem, że nie jest to reklama, tylko dzieło artystów - wrocławskiej grupy projektowej Grafitektura - Łukasz Berger, Piotr Kołodziejczak i Paweł Cegłowski - a logo firmy jest dyskretnie umieszczone w lewym dolnym rogu elewacji.

- Na ścianie nie ma i nie będzie żadnego z naszych produktów. Mamy wszystkie niezbędne zgody od urzędu miasta. Dlaczego Mercedes podjął się próby zredefiniowania pojęcia „dorosłość”? Ponieważ to marka, która z jednej strony prezentuje zaawansowane technologie i współczesny design, a z drugiej ogromne dziedzictwo i to pretenduje ją do tego, by taki dialog prowadzić – zapewnia Tomasz Ostaszewski.

I dodaje, że koncern doskonale rozumie, iż w pierwszym odruchu odbiorca nie podejrzewa tej marki o drugie dno przesłania i najczęściej go nie poszukuje; tymczasem na bazie dwuznaczności tych haseł został zbudowany dużo głębszy przekaz, burzący zastałe definicje i schematy dorosłości.

- Twórcy podjęli się zdefiniowania dorosłości na nowo. Zapytali, czym dla nas jest dorosłość. Na bazie zgromadzonych odpowiedzi typu: „stosowne ubieranie się”, „znalezienie prawdziwej pracy”, „bycie odpowiedzialnym”, „bycie dobrym rodzicem”, „założenie rodziny” zrobili prawdziwe terminologiczne i definicyjne trzęsienie ziemi, aby pokazać zupełnie inne obrazy tych wartości w dzisiejszym świecie.  To jest naszym zdaniem coś, nad czym warto się zastanowić. I to chcieliśmy powiedzieć mieszkańcom Wrocławia - podkreśla Ostaszewski.

Względy estetyczne?

Beata Urbanowicz, koordynatorka projektu wystroju plastycznego miasta, mówi, że to organizatorzy festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty zwrócili się do niej  z prośbą o opinię plastyczną dla tego muralu.

- Forma graficzna malowidła nawiązuje do tegorocznej oprawy graficznej festiwalu, czyli kolażu. Stowarzyszenie Nowe Horyzonty wraz z mecenasem projektu, firmą Mercedes, zobowiązało się, że prezentowany mural zostanie umieszczony na okres miesiąca. Oprócz umieszczonych w dyskretny sposób logotypów nie prezentuje on żadnych elementów - produktów, które noszą znamiona reklamy. We wrześniu wygląd elewacji zostanie przywrócony do stanu pierwotnego poprzez jej odmalowanie i odświeżenie. Biorąc pod uwagę fakt, że logotypy stowarzyszenia oraz mecenasa projektu mają niewielkie rozmiary i nie stanowią dominujących elementów muralu oraz kierując się chęcią poprawy jakości przestrzeni publicznej, mural uzyskał pozytywną opinię plastyczną - wyjaśnia Beata Urbanowicz.

Dodaje, że ściana szczytowa omawianej kamienicy jest własnością prywatną i dlatego została dla niej wydana opinia pozytywna, tak, aby nie blokować remontu elewacji, której zły stan techniczny bardzo niekorzystnie wpływa na estetykę tej ważnej przestrzeni miejskiej. Podkreśla, że mural jest akcją jednorazową i nie jest planowany inny projekt plastyczny w tej lokalizacji.

Będą zmiany w przepisach

Dwa dni temu magistrat pochwalił się muralem na profilu "Park Kulturowy". "Ulica Ruska pięknieje" – piszą urzędnicy. Ale po burzy, jaką wywołała akcja Mercedesa, zapowiadają zmiany w uchwale o Wrocławskim Parku Kulturowym.

- Zapisy uchwały dotyczącej parku kulturowego we Wrocławiu nie odnoszą się wprost do formy artystycznej, jaką jest mural. Sytuacja związana z pojawieniem się takiej formy na elewacji kamienicy przy skrzyżowaniu ulic Kazimierza Wielkiego i Ruskiej jest jednak mocnym sygnałem, że zapisy wrocławskiej uchwały powinny zostać w tym zakresie zaktualizowane. Podejmiemy działania, których efektem będzie pojawienie się odpowiednich zapisów, uwzględniających taką formę w treści uchwały. Zmiany przepisów powinny dotyczyć także dopuszczalnych sposobów promocji instytucji kultury, znajdujących sie na obszarze parku kulturowego i planowanych przez nie wydarzeń kulturalnych - zapowiada plastyk miejska.

Dla TuWroclaw.com sprawę komentuje Mateusz Zmyślony, dyrektor kreatywny agencji Eskadra

"Poruszanie się w strefie komunikacji społecznej wymaga od marki komercyjnej wyczucia i taktu. W moim przekonaniu, w tym przypadku, obu zabrakło. Pomijając już zupełnie wątek parku kulturowego (nie powinno być w nim reklam, a to jednak jest reklama), wchodząc we flirt ze sztuką (a street art to jest sztuka), trzeba umieć zrobić to z głową. W tym przypadku przekaz jest niezrozumiały (czyli zły). Na pierwszy rzut oka ten mural poucza i irytuje. Na pewno nie o to chodziło. A w przestrzeni publicznej liczy się ten pierwszy rzut oka właśnie... Widzę jednak w tej sprawie jedną ważną i pożyteczną wartość - jest nią wywołana przypadkiem dyskusja obywatelska o przestrzeni wspólnej, jaką jest miasto. To dowód na to, że dojrzewamy jako społeczeństwo, to dobrze. P.S. I nie ma co robić z tego zbyt wielkiej afery, na pewno nie jest to Tiger i jego środkowy palec".

A oto spot kampanii, w którym pojawiają się samochody marki Mercedes:

 

 

 

 

Zobacz galerię

Czy podoba Ci się nowy mural przy ul. Ruskiej?




Oddanych głosów: 376

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Bartosz Rowinski 2017-08-17
    05:03:21

    1 1

    Najzabawniejsze jest to, iż pomysł na reklamę to kalka z Top Gear. Clarkson i May kręcili reklamówki o rowerach dla magistratu londyńskiego. "grow up,get a car." i to jest prawdziwy powód do wstydu - brak kreatywności. Kolejny powód do wstydu w MB to produkcja psującego się chłamu i kooperacja ze wszystkimi, np. X klasa to Navara w przebraniu. Citan to Renault. Napęd 4matic w śniegu to zasadzka (otwarty dyferencjał plus kontrola trakcji hamująca koła tracące przyczepność powoduje w trudniejszych warunkach, że auto staje).
    Niestety czasy W124 czy tzw. 190 nie wrócą.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.