Wiadomości

Nie podoba Ci się prezydent w szlafroku? Masz pytanie? No to ban!

2021-01-24, Autor: m

Tomasz tylko zapytał o zaśnieżoną ulicę.  Mateusz - o korki w mieście. Jarosław napisał że prezydentowi dużego miasta nie przystoi publikować na publicznym profilu swoich zdjęć w samym szlafroku. Osiedlowy radny ze Swojczyc został zablokowany bo spytał prezydenta dlaczego ten nie chce się spotkać z radą osiedla. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk masowo blokuje w internecie mieszkańców, którzy zadają mu niewygodne pytania. Ci założyli na Facebooku grupę "Zablokowani przez Prezydenta Sutryka" i tam komentują jego pracę. Już bez cenzury. Prawo mówi tymczasem jasno: blokowanie na Facebooku tych, którzy pytają prezydenta o jego pracę to łamanie Konstytucji.

Reklama

Do Facebookowej grupy "Zablokowani przez Prezydenta Sutryka" należy już prawie 400 osób. - Można tutaj komentować jego bieżące posty bez obawy o zablokowanie - napisał założyciel grupy. Internauci wymieniają się powodami, dla których Jacek Sutryk pozbawił ich możliwości dyskusji na związanych z nim miejskich profilach, albo nawet zupełnie zablokował możliwość ich wyświetlania. Obrażali innych? Byli wulgarni? Nie. Najczęściej tylko krytykowali. Albo po prostu pytali.

  • Rafał: Jako radny Strachocin Swojczyce Wojnów jeszcze przed pandemią zapytałem dlaczego nie chce spotkać się od roku z naszą radą osiedla (pomimo wyrażenia chęci spotkania z naszej strony) i nie był jeszcze w naszym Centrum Aktywności Lokalnej.
  • Tomasz: Powodem mojego zablokowania na koncie JS było umieszczenie w komentarzu zaśnieżonej ulicy Piłsudskiego. Grzecznie zapytałem kiedy zostanie odświeżony chodnik, bo od tygodnia zalega spora warstwa śniegu. Dodałem bana rok temu i trwa on do dzisiaj.
  • Patryk: Ja napisałem następujący komentarz: "Ratujmy zabytkowy basen olimpijski wpisany do rejestru zabytków 14 czerwca 1991 roku!!!". 15 minut później zostałem zablokowany. Dwa tygodnie później prezydent sam przyznał, że jest za zachowaniem basenu, jego urzędnicy zapomnieli odblokować moje konto
  • Jarosław: Ja zostałem zablokowany pod koniec 2018 albo na poczatku 2019 za skomentowanie zdjęcia Sutryka w szlafroku jakie opublikował na swojej prezydenckiej stronie. Napisałem tylko, że prezydentowi nie przystoi dawać takie zdjęcia na oficjalny profil
  • Mateusz: Pytalem o korki. Pytania usunął. Pytałem o usuwanie. Dostałem bana. Zadzwoniłem do królewskiego sekretariatu pytając czy urzędnik Sutryk wie o sytuacji. Jest wszystko w porządku. Wie. Sam banuje.
  • Arkadiusz: Dostałem bana prewencyjnego, za udostępnienie posta pana prezydenta, nie komentowałem.
  • Aga: Ja dostałam bana za skrytykowanie miłościwie nam panującego, że chciał sobie przypisać wprowadzenie nowej tradycji organizowania w Ratuszu tzw. Złotych Godów mieszkańcom....
  • Monika: Za pytanie dlaczego "buspasem nie mogę jeździć busy wożące dzieci niepełnosprawne do i ze szkoły". Najpierw ban na pisanie, rok temu już permanentny
  • Klaudia: Napisałam pod jego komentarzami, że lepiej brzmiałoby milczenie...
  • Aneta: Pytałam dlaczego dzieci na otwarciu przedszkola w upale mają maseczki na świeżym powietrzu, skoro nie muszą. Oczywiście dorośli nie mieli.
  • Magdalena: Wywolalam jaśniepana do odpowiedzi, dlaczego pozwala na parkowanie na trawnikach i gdzie straż miejska...
  • Marek: Po komentarzu „Panie prezydencie, Pan źle znosi krytykę, przecież ludzie chcą wiedzieć na co wydawane są ich pieniądze…”
  • Kamila: Zablokowana jestem od ponad roku, dokładnie nie wiem od kiedy, bo nigdy nic nie pisałam na profilu JS, a jedynie czasami tam zaglądałam. Podejrzenie mam takie, że stało się to po tym, gdy umieściłam na swoim FB wpis krytykujący merytorycznie uchwałę Rady Miejskiej Wrocławia
  • Paulina: Za komentarz w którym zapytałam dlaczego Panu Prezydentowi przeszkadza szpilkostrada na Rynku, a samochody dostawcze niszczące płytę Rynku już nie.
  • Gryzelda: Ja dostałam za dopytywanie się, kiedy Śląsk znajdzie wreszcie właściciela i sponsora, bo wstyd, żeby miasto dokładało. Plus przypomnienie tejże obietnicy Sutryka sprzed wyborów (z linkiem) oraz za uwagę o blokowaniu właśnie i wynajętych trollach kontach, ktore wysyłają te żenujące serduszka i kwiatuszki np. z Mławy xD, a wszystko za kasę z UM...
  • Krzysztof: Ja dostałem bana - najpierw na komentowanie, a potem po całości, za pytanie, czy prezydentowi wypada blokować ludzi zadających (kulturalnie) niewygodne pytania albo ich obrażać.

Dlaczego Jacek Sutryk i miejscy urzędnicy blokują wrocławian na prezydenckich profilach? W ratuszu konsekwentnie przekonują, że... profile Jacka Sutryka w mediach społecznościowych są jego prywatną własnością, a zostały jedynie przez niego użyczone miastu. - Własnością dysponuje pan Jacek Suryk, natomiast użyczył bezpłatnie swój profil i przekazuje informacje o mieście, i o tym, co się dzieje – mówiła Renata Granowska, wiceprezydent Wrocławia podczas sesji rady miejskiej, na której radni zajmowali się skargami na zachowanie prezydenta.

Prawnicy są jednak innego zdania niż wiceprezydent Wrocławia. Jego konta to własność miasta. Zwłaszcza, że zarządzaniem nimi zajmują się w godzinach pracy także miejscy urzędnicy. Co więcej - urząd blokując komentarze internautów łamie prawo. Blokowanie dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy komentarze są wulgarne lub obraźliwe. Gdy są jedynie krytyczne, albo są tylko pytaniami - nawet niewygodnymi dla prezydenta - blokować ich nie wolno.

- Organ władzy, jak każdy użytkownik medium społecznościowego, godzi się z zasadami i sposobem jego funkcjonowania. Główną możliwością oferowaną przez portal, obok publikowania postów, jest wspomniana już opcja komentowania publikacji innych użytkowników. Nie może budzić wątpliwości, że reakcje społeczeństwa na posty organu mogą być zarówno pozytywne, jak i negatywne, z czym organ jako właściciel konta musi się liczyć. Założeniem mediów społecznościowych jest bowiem swoboda wypowiedzi, w granicach nienaruszających obyczajności, przepisów prawa, czy dóbr osobistych innych osób i podmiotów - orzekł w styczniu 2021 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.

- Konstytucja każdemu obywatelowi zapewnia wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, zaś cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Nie jest przy tym ograniczona forma wyrażania tych poglądów, tj. wypowiedzi ustne na forum, pisemne, czy też z wykorzystaniem zdobyczy technologii za pośrednictwem mediów społecznościowych. Każda z tych form podlega takiej samej ochronie - argumentuje dalej Sąd.

- Wolność słowa i swoboda wypowiadania się obywateli na temat działań podejmowanych przez organy władzy i osoby pełniące funkcje publiczne stanowi podstawowy element porządku prawnego, jest bowiem filarem demokratycznego państwa prawnego - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

- Jeżeli organ wybiera taką drogę komunikacji z obywatelami, to winien jest przestrzegać praw określonych w Konstytucji, ta zaś dopuszcza zarówno wypowiedzi aprobujące, jak i krytyczne. Wobec tego organ powinien znosić krytykę ze strony obywateli formułowaną za pośrednictwem portali społecznościowych organu, a jej wyrażanie nie powinno wiązać się z ograniczaniem dostępu do publikowanych na tym portalu informacji i możliwością wyrażania opinii w sprawach publicznych na profilu organu. Takie działanie stanowi bowiem zarówno naruszenie art. 54, jak i art. 61 Konstytucji RP, a ponadto działa jako pewien rodzaj cenzury, ograniczający wybranym obywatelom jawność działalności organu, który też może zniechęcać ich do tego rodzaju aktywności w przyszłości - uzasadnia sąd administracyjny.

Oceń publikację: + 1 + 85 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Edyward 2022-01-25
    19:00:20

    1 0

    Jaca to przecież prezydent wszystkich wrocławian, a przynajmniej tak mówił przed wyborami

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.