Wiadomości

Niech pan Cyrul zrewiduje swoje krzywdzące poglądy w sprawie nazw ulic [LIST]

2013-01-28, Autor: red
We Wrocławiu trwa debata dotycząca nazewnictwa nowych ulic, placów czy chociażby ronda na Ołtaszynie. Kilka dni temu opublikowaliśmy list lewicowego polityka w tej sprawie. Dziś prezentujemy odpowiedź. - Wypowiedź pana Cyrula uważam za oburzającą i wymagającą sprostowania - napisał do naszej redakcji Tomasz Moliński ze Stowarzyszenia Koliber.

Reklama

Oto pełna treść listu, który jest odpowiedzią na publikację opinii Czesława Cyrula odnośnie nazewnictwa ulic we Wrocławiu:

20 stycznia serwis tuWroclaw.com opublikował fragmenty listu pana Czesława Cyrula, przedstawiciela lokalnych struktur SLD. Polityk zabrał głos w kwestii nadawania wrocławskim ulicom nowych nazw. Wypowiedź pana Cyrula uważam za oburzającą i wymagającą sprostowania.

Szef wrocławskiego SLD przyrównuje obieranie na patronów ulic bohaterów podziemia antykomunistycznego do wprowadzenia jednorodnej linii w nazewnictwie w czasach PRL. Pan Cyrul zdaje się zupełnie nie zauważać różnicy między oprawcami a ofiarami. Przypomnę więc: komuniści przy użyciu okrutnych, nieludzkich metod wprowadzali zbrodniczy reżim, natomiast podziemie niepodległościowe ten reżim zwalczało. Niestety Żołnierze Wyklęci swą walkę przegrali – w efekcie przez kilkadziesiąt lat nazwy polskich ulic sławiły komunistycznych ideologów i zbrodniarzy.


W ostatecznym rozrachunku okazało się jednak, że cel, który stawiali przed sobą członkowie AK, NSZ oraz innych formacji broniących wolności państwa został osiągnięty. Polska odzyskała niepodległość, komunistyczny system został wyparty. Od upadku PRL to komuniści są przegranymi, a ci, którzy stawiali im opór zasługują na miano bohaterów. Historię dyktują zwycięzcy, więc wymiana tabliczek z napisem „ul. Armii Czerwonej” na „ul. Żołnierzy Wyklętych” nie powinna nikogo dziwić, a już na pewno nie powinna wzbudzać protestów.

W dalszej części swojej wypowiedzi pan Cyrul stwierdza, iż „po ulicach Świerczewskiego, Gwardii Ludowej czy Armii Ludowej nie pozostał ślad”. Szef SLD wykazał się rażącą niewiedzą i… nieznajomością Wrocławia. W naszym mieście mamy ulicę Armii Ludowej (na Psim Polu). W wielu polskich miejscowościach wciąż znajdują się ulice Armii Czerwonej (np. w Bogatyni, Szklarskiej Porębie, Prochowicach) i pomniki radzieckich żołnierzy. Tego typu pozostałości po poprzednim systemie jest w całym kraju mnóstwo.

Największy niesmak budzi wypowiedź pana Cyrula o członkach NSZ – wg przedstawiciela SLD zajmowali się oni „mordowaniem przeciwników politycznych, czasami bezbronnych ludzi, donosili hitlerowcom na Polaków”. Pan Cyrul twierdzi, że „oprócz prowadzonej walki i gry politycznej wielu członków tej organizacji było zwyczajnymi bandytami i mordercami”. Pozwolę sobie zestawić te twierdzenia z opinią historyka, pana prof. Pawła Wieczorkiewicza: „Narodowe Siły Zbrojne to potężna formacja wojskowa [...], formacja niebywale skrzywdzona, formacja której przypisano tzw. gębę współudziału z Niemcami, co jest kompletnie nieprawdziwe, kłamliwe.

NSZ bił się z Niemcami. Bił się dzielnie, bił się znakomicie. To była organizacja patriotyczna; przyznanie się do należenia do tej organizacji oznaczało przez lata w PRL-u niemal automatyczne więzienie. Tym ludziom nikt nigdy nie oddał sprawiedliwości. Oskarżano ich natomiast o wszelkie przestępstwa: o mordowanie Żydów, o mordowanie komunistów […]. Nie jest to wszystko prawdą” („Od Mieszka I do Jana Pawła II”, wydawnictwo Bellona).

Apeluję do pana Cyrula o rewizję poglądów w sprawie nazewnictwa ulic oraz sprostowanie krzywdzącej wypowiedzi na temat członków NSZ. Proponuję również, by pan Cyrul przyłączył się do akcji „Goń z pomnika bolszewika” prowadzonej przez Stowarzyszenie KoLiber, którego jestem członkiem i wykorzystując swoje możliwości polityczne, pomógł faktycznie usunąć z polskich miast wszelkie ślady po poprzednim systemie.

Tomasz Moliński, członek wrocławskiego oddziału Stowarzyszenia Koliber

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~wen 2013-01-28
    17:18:49

    0 0

    No tak. Wymieniać się poglądami różnych historyków pewnie można bez końca. Jedni będą bagatelizować postępowania 'czerwonych' inni wybielać działania 'białych'. Ja proponuje zaprzestania polityki w nazewnictwie ulic bo prowadzi ona do absurdów i podziałów. Brzechwa komuch, Sienkiewicz pedofil itp. Rondo nazwijmy Kolistym ulice Długą i spokój a nie najbardziej niejednoznaczne problemy historyczne chcemy rozwiązywać.

  • ~Babiszon 2013-01-28
    19:25:08

    0 0

    Zgadzam się w 500% z przedmówcą - przestańmy sławić ludzi (jakichkolwiek!), którym zawsze można znaleźć jakieś plamy na honorze. Jedni będą ich kochać inni na nich pluć - po co to wszystko? Po co wzbudzać takie emocje?! Nazwy ulic powinny być absolutnie neutralne, mile kojarzące się, przyjazne - w końcu na nich spędzamy niejednokrotnie całe życie. Nie miałabym ochoty mieszkać przy ulicy, której "patrona" 98% społeczeństwa nie umie nawet wymówić i napisać (np. Bogedaina, Duboisa), albo nie ma pojęcia kto to był (Bajana, Mielczarskiego, Kotsisa czy Drahonowskiej). Dla kogoś-gdzieś są-byli godni patronowania ulicy. Ale ze wszech miar apeluję do polityków - przestańcie politykować ulicami!
    Okrężna, Miła, Słoneczna, Błękitna, Chmurna; Rondo Księżycowe, Piekarskie, Zielone ... ludzie czy nasz język jest aż tak ubogi, że nie dajecie rady i musicie szafować nazwiskami? I jeszcze te chore kłótnie - nie byłoby ich, gdyby nie było nazwisk.

  • ~Mercx 2013-01-29
    09:03:19

    0 0

    SLD jak zwykle się nie popisało...

    Brawo dla tych, co jakiś czas temu doprowadzili do nazwania jednego z rond rondem Żołnierzy Wyklętych! Trzeba usunąć wreszcie relikty komunizmu.

  • ~dfk 2013-01-29
    14:09:09

    0 0

    Owszem wzbudza protesty - wyrzucanie naszej kasy w błoto. No tak ale pasożyty takie jak autor muszą z czegoś żyć, więc "ciężko pracują" zmieniając nazwy ulic.

  • ~Ave 2013-01-29
    18:13:26

    0 0

    Precz z komuną!

  • ~Ave 2013-01-29
    18:17:02

    0 0

    @dfk ci ludzie umierali po to, żebyś mógł żyć w wolnym kraju. Chyba stać nas chociaż na tyle, by usunąć imiona ich oprawców z przestrzeni publicznej? Przecież to są bardzo małe koszty, wbrew temu co mówią zwolennicy pozostania w polskich miastach pamiątek po komunia.

  • ~qwer 2013-01-31
    15:31:49

    0 0

    czerwony śmiec!

  • ~ZAORANE 2013-02-02
    19:40:49

    0 0

    ZAORANE!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.