Wiadomości

Pilotaż wrocławskiego roweru miejskiego dobiegł końca. Przyszłość systemu wciąż niepewna

2013-12-19, Autor: Tomek Matejuk
465 tysięcy wypożyczeń i ponad 50 tysięcy użytkowników - z takim bilansem kończy się pilotażowa edycja systemu rowerów miejskich, która trwała we Wrocławiu przez trzy sezony. W tym czasie z jednośladów skorzystało 8 procent mieszkańców naszego miasta, a każdy użytkownik wsiadł na rower 9 razy. Wciąż jednak nie wiadomo, czy i na jakich zasadach system będzie działał w przyszłym roku.

Reklama

Pilotażowa edycja roweru miejskiego ruszyła we Wrocławiu w czerwcu 2011 roku. Najpierw system składał się z 17 stacji, zlokalizowanych głównie w centrum i okolicach wrocławskich uczelni, a z czasem powiększył się o kolejnych 18 stacji ufundowanych przez sponsorów.

 

Już w pierwszym roku z rowerów skorzystano 117 tys. razy, w kolejnych latach - 156 tys.  i 192 tys. razy. Jak tłumaczą przedstawiciele dotychczasowego operatora systemu, przy flocie 140 kontraktowych i 60 sponsorskich  rowerów intensywność  ich wypożyczeń dwukrotnie przekraczała unijne standardy: 3-4 wypożyczenia jednego roweru dziennie.

 

- W szczycie sezonu każdy rower był wykorzystywany nawet 8 razu dziennie, co przy stosunkowo małej flocie rowerów pokazuje możliwości systemu i skalę zapotrzebowania. Aby rower miejski spełniał rzeczywiście swoje funkcje uzupełniające transport miejski we Wrocławiu, jak to się dzieje w stolicy, powinien posiadać około 100-120 stacji oraz około 1500-2000 rowerów - podkreśla Tomasz Wojtkiewicz zarządzający firmą Nextbike Polska.

 

 

Prawie bez zmian w poszczególnych latach kształtuje się ranking stacji, które były najpopularniejszym początkiem i końcem podróży. Są to: Akademiki Wittiga (p.6,9% -k. 7,4) Pasaż Grunwaldzki (p.6,8% - k.6,8%), Galeria Dominikańska (p.6,8% - k.6,8%), Nokia Siemens Network przy pl. Bema (p.5,7% - 6.0%).

 

Konsekwentnie najpopularniejsze trasy to połączenia między ośrodkami akademickimi (Wittiga-Politechnika, Pasaż Grunwaldzki – Wittiga) oraz głównymi węzłami komunikacyjnymi: Pasaż Grunwaldzki – Galeria Dominikańska; Plac Bema – Rynek.

 

- Mijający rok był we Wrocławiu owocny. Powstały trzy dodatkowe stacje: Hala Stulecia, Ikea, Park Południowy i jedna tymczasowa w Krzywym Kominie. Intensywność wypożyczeń w systemie WRM spowodowała, że milionowe oraz dwu i pół milionowe wypożyczenie rowerów całym w systemie Nextbike Polska miało miejsce właśnie we Wrocławiu. Trzeci sezon WRM kończymy z pięknym bilansem 50.000 użytkowników i 465.000 wypożyczeń. Wierzymy, że kolejny rok zaczniemy z nowym rekordem - pół milionowym wypożyczeniem - podkreśla Tomasz Wojtkiewicz.

 

Wciąż jednak nie wiadomo, czy i na jakich zasadach system będzie działał w przyszłym roku. Przypomnijmy, w listopadzie urzędnicy ogłosili przetarg na sprzedaż 140 miejskich rowerów i 17 stacji razem ze stojakami. W ten sposób planowali w pełni skomercjalizować system.

 

Ten plan jednak nie wypalił, bo do postępowania stanął tylko dotychczasowy operator systemu, który zaoferował za składniki WRM około 40 tysięcy złotych, a miasto oczekiwało ponad 200 tysięcy złotych. Przetarg więc unieważniono.

 

Teraz urzędnicy zamierzają wdrożyć plan awaryjny, czyli ogłosić kolejny przetarg, jednak już nie na sprzedaż rowerów i stacji, ale na zarządzanie systemem przez kolejny rok. Ma to nastąpić na początku 2014 roku, a na razie nie wiadomo, jakie warunki zaproponuje magistrat i czy do postępowania stanie Nextbike.

 

Przedstawiciele firmy deklarują jednak, że dołożą wszelkich starań, aby wiosną rower miejski znów zawitał na ulicach Wrocławia, apelują też do władz Wrocławia o przygotowanie długookresowej strategii związanej z funkcjonowaniem rowerów miejskich w stolicy Dolnego Śląska.

 

Jeśli przetarg wygrałaby jednak inna firma, bardzo prawdopodobne jest, że z Wrocławia zniknie 18 stacji sponsorskich, które powstały dzięki staraniom dotychczasowego operatora.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.