Wiadomości

Polish Masters totalną klapą finansową. Turnieju we Wrocławiu więcej nie będzie

2012-08-31, Autor: Mariusz Wiśniewski
Lipcowy piłkarski turniej Polish Masters rozegrany na Stadionie Miejskim był pierwszym i zarazem ostatnim. W przyszłym roku impreza na pewno nie zostanie zorganizowana we Wrocławiu.

Reklama

To miał być hit. Nigdy wcześniej w Polsce nikt nie organizował tego typu piłkarskiego turnieju. Do Wrocławia zaproszono trzy znane futbolowe firmy: PSV Eindhoven, Benfica Lizbona i Athletic Bilbao. Stawkę uzupełnił Śląsk Wrocław. Drużyny najpierw miały rozegrać mecze półfinalowe, a na drugi dzień zwycięzcy grali o pierwsze miejsce, a przegrani o trzecie. Krótko mówiąc - dwa dni piłkarskiego święta.

 

Na papierze wyglądało to ciekawe, ale rzeczywistość okazała się brutalna. Trybuny Stadionu Miejskiego świeciły pustkami a sam turniej okazał się finansową klapą. - Złożyło się na to kilka czynników – opowiada prezes spółki Wrocław 2012 Robert Pietryszyn. - Między innymi słaba gra naszej reprezentacji na Euro oraz przesyt piłki nożnej. Taką imprezę można organizować, kiedy jest szansa, że się zwróci jej koszt. W tym wypadku nie widzimy takiej szansy.

Szacuje się, że turniej Polish Masters kosztował 9 milionów złotych. Część wydatków pokryli sponsorzy, ale ważną część miały stanowić przychody z biletów. Te sprzedawały się bardzo słabo. Imprezę trzeba było ratować, bo mecze transmitowała telewizja publiczna i widok pustych trybun byłby tylko antyreklamą.

 

Obniżono ceny wejściówek, a część rozdano. Bilety dostali między innymi kibice Śląska, który byli na wyjazdowym pojedynku z Buducnostią Podgorica w eliminacjach Ligi Mistrzów. Dzięki temu na spotkaniu wrocławskiego zespołu z Benficą panowała piłkarska atmosfera i trybuny się wypełniły. Na pozostałych meczach już nie było tak wspaniale.

 

Zaraz po turnieju prezydent Rafał Dutkiewicz mówił: - Będziemy musieli rozstrzygnąć, które z imprez traktować promocyjnie, a przez to w oczywisty sposób do nich dokładać, a które powinny przynosić zysk. Nie do wszystkiego powinniśmy zawsze dokładać.

 

Prezes spółki Wrocław 2012 Robert Pietryszyn dodaje dzisiaj: - Tego typu piłkarskie imprezy dzisiaj w Polsce się nie sprzedadzą. Nasza piłka ma fatalną opinię, liga słaby poziom i na trybuny wrócili bandyci.

 

Wątpliwe więc, że Polish Masters zostanie jeszcze kiedykolwiek rozegrany na Stadionie Miejskim. Na razie kibicom pozostaje Śląsk i mecze reprezentacji Polski. Najbliższy z Mołdawią w połowie września.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~rg 2012-08-31
    07:08:29

    0 0

    na trybunach pojawili sie bandyci???Czyzby Robert Pietryszyn byl na narkotykach czy mowi o POlicji?

  • ~Tomasz 2012-08-31
    08:36:03

    0 0

    Raczej popuścił ze strachu, że zaraz koniec z dobrze płatną posadką i przy okazji zrobił z siebie durnia. Niestety, każdy prezes tej spółeczki skończy tak samo z oczywistego powodu: ZERO zysków, same straty...

  • ~Edyward 2012-08-31
    09:47:16

    0 0

    Gdyby te pieniądze poszły na MPK to nie trzeba by było likwidować tylu kursów, a tak mielismy dwa dni kopaniny. Były miłośnik piłki nożnej

  • ~kibic 2012-08-31
    15:25:07

    0 1

    bandyci to mało powiedziane, PIS zrobił im pranko mózgu i teraz bandyci chodzą z napisami "precz z komuną" w domyśle "precz z PO" Wystarczy tych półgłówków zapytać o co chodzi z tym "precz z komuną" to zaczynają coś bredzić o żołnierzach wyklętych ale wystarczy się dopytać o szczegóły to wychodzi prawda - to bandyci a przy okazji polityczna bojówka.

  • ~Milo 2012-08-31
    17:15:35

    0 0

    Artykuły tego typu są dosyć zabawne. W zasadzie stadiony na całym świecie nie generują żadnych zysków. Jest naprawdę kilka, które zarabiają. Nawet stadion Barcelony, choć na niego są nawet abonamenty, jest ledwo na plusie.
    Poszukajcie, które stadiony ile zarabiają. Widziałem kiedyś artykuł, który o tym traktował. Może ktoś z was wie, gdzie go znaleźć?

  • ~mis 2012-09-03
    12:20:53

    0 0

    "Na Euro 2012 zyskaliśmy najwięcej", "Nie do wszystkiego powinniśmy zawsze dokładać." To sie nazywa pozytywny PR! Niech żyje wrocek, miasto spotkań kiboli.

  • ~Wars 2012-09-05
    12:32:44

    0 0

    Akurat na euro wrocław zyskał dużo. Polepszył asię infrastruktura, a turyści zostawili wiele, obiecując do tego, że wrócą. To, że nie wszystkie włożone pioeniądze sie zzwróciły, nie znaczy, że było to ze stratą dla miasta.Ogólnie nie ma co narzekać. Gdyby nie euro nie byłoby obwodnicy i nowego lotniska.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.