Poznaliśmy format zawodów Speedway of Nations. Dwudniowy finał we Wrocławiu

W eliminacjach weźmie udział czternaście zespołów. W sobotę, 2 czerwca w niemieckim Teterow pojadą Niemcy, Dania, Rosja, Słowacja, Słowenia, Stany Zjednoczone i Łotwa. Z kolei trzy dni później w Manchesterze do walki staną reprezentacje Wielkiej Brytanii, Szwecji, Czech, Francji, Włoch, Australii i Finlandii. Do dwudniowego finału we Wrocławiu (8-9 czerwca) awansują trzy najlepsze ekipy z każdych zawodów.

Takie rozwiązanie gwarantuje emocje większe niż dotychczasowy format DPŚ. Co prawda do rywalizacji staną zespoły teoretycznie słabsze, ale mające w swoich szeregach jednego lidera, tak jak Słowenia (Matej Zagar) czy Słowacja (Martin Vaculik). Zawodnicy ci nie mieliby większych szans powalczyć w starej formule Drużynowego Pucharu Świata. W poprzednim roku Andrzej Lebiediew - na co dzień zawodnik Betard Sparty - właściwie w pojedynkę wprowadził Łotwę do barażu DPŚ. Czy Zagar lub Vaculik w tym sezonie napiszą podobną historię? Warto dodać, że w zawodach najpewniej weźmie udział czterech Spartan - wspomniany Lebiediew, Vaclav Milik (Czechy), Maciej Janowski (Polska), Max Fricke (Australia), a niewykluczony jest także występ Gleba Czugunowa (Rosja).

- Cieszymy się, że możemy powitać na pokładzie wiele nowych reprezentacji, jak Francja czy Słowacja, które nigdy nie uczestniczyły w zawodach o Drużynowy Puchar Świata oraz Włochy, Finlandia i Słowenia, które powracają do rywalizacji po wielu latach przerwy - mówi Torben Olsen, dyrektor zarządzający BSI Speedway w wywiadzie na oficjalnej strony Speedway Grand Prix.

Monster Energy FIM Speedway of Nations to nowa formuła, która zastąpi Drużynowy Puchar Świata, rozgrywany od 2001 roku. Zawody będą przypominać dawne rozgrywki w ramach Mistrzostw Świata Par, gdzie w poszczególnych wyścigach startowało po dwóch przedstawicieli drużyn narodowych i trzeci rezerwowy. W Pucharze Świata Polacy panowali niemal niepodzielnie - w ostatnich trzynastu latach triumfowali aż ośmiokrotnie. Teraz rywalizacja ma być bardziej zacięta, co tylko zwiększy atrakcyjność zawodów dla publiczności. W tej samej formule, co Puchar Narodów na Żużlu, rozegrano we Wrocławiu zawody w ramach The World Games 2017.