Prace na budowie terminala znów pełną parą

Wczoraj pisaliśmy Wam, że  montaż instalacji przeciwpożarowej na budowie nowego terminala wrocławskiego lotniska zostały wstrzymane.

W rozmowie telefonicznej Dariusz Kuś prezes wrocławskiego portu lotniczego uspokajał nas, że kłopoty dotyczą tylko instalacji przeciwpożarowej, a konkretnie spryskiwaczy. Tłumaczy on, że budowa nie stoi, są tylko różnice między inżynierami, architektem i firmą wykonawczą, które trzeba rozwiązać teraz, żeby później nie musieć czegoś demontować i montować ponownie. Prezes lotniska dodaje, że na budowach tego typu problemy zdarzają się dość często. Dziś na lotnisku ma być jeszcze jedno wewnętrzne spotkanie, na którym ustalone zostanie, jak rozwiązać ten problem.

Okazało się, że zebranie przyniosło rozwiązanie, wszyscy się porozumieli i budowa znów może ruszyć pełną parą.

Przypominamy, że terminal od listopada jest gotów w stanie surowym zamkniętym. Prace wykończeniowe będą trwać przez całą zimę. Już zamontowano pierwsze ruchome schody, z których będą korzystać pasażerowie nowego terminalu. W hali odlotów na parterze budynku trwa układanie kamiennej podłogi. Na Strachowice przyjechał też już największy sprzęt do kontroli bagaży. Jego zadaniem będzie skanować przedmioty metodą tomograficzną. Dwa urządzenia prześwietlać mają podejrzane pakunki, sprawdzając, czy nie zawierają one materiałów wybuchowych.  

Cała konstrukcja nowego terminalu wybudowana jest żelbetu i stali. Budynek został przykryty dachem, którego powierzchnia przekracza rozmiar dwóch boisk piłkarskich. Do przeszklenia fasad obiektu zużyto 11,5 tys. mkw. szkła o najwyższych parametrach przepuszczalności światła i izolacji termicznej.  

Zanim jednak terminal będzie dostępny dla pasażerów, przez kilka miesięcy odbywać się będą testy, tak by z zachowaniem wszystkich procedur obiekt mógł być w pełni dyspozycyjny jesienią 2011 roku.