SLD: my też piszemy listy - taniej niż Zdrojewski

Wczoraj pisaliśmy Wam, że  prawdopodobnie w środę 258 tysięcy wrocławian dostanie list Bogdana Zdrojewskiego: Dlaczego Sławomir Piechota będzie prezydentem Wrocławia lepszym od Rafała Dutkiewicza.
Na reakcję polityków nie trzeba było długo czekać, choć nie odezwali się poplecznicy Rafała Dutkiewicza, ale działacze SLD, a konkretnie Leszek Cybulski, szef wrocławskich struktur tej partii:
„W związku z  informacjami prasowymi o liście Bogdana Zdrojewskiego i PO do mieszkańców naszego miasta, pragnę poinformować, że wrocławskie SLD od około dwóch tygodni dostarcza mieszkańcom dzielnic swój list. Robimy to społecznie w sposób bez-kosztowy z wydrukiem czarno-białym. W liście informujemy o naszych wybranych postulatach i wnioskach, jakie wnosiliśmy w ostatnim okresie, wymieniając te które miały poprawić jakość życia w naszym mieście, a które nie uzyskały poparcia prawicy (PO,PiS i Rafała Dutkiewicza)” - napisał do nas Cybulski.



„Jak widać walka na prawicy odbywa się na zasadzie licytacji liczby listów, ilości i koloru stron internetowych, blasku gwiazd na listach wyborczych. Nie wspomina się, że to środowisko rządzi miastem od 20 lat i odpowiedzialne jest za niski poziom życia we Wrocławiu. Nikt z prawicy nie pokazuje konkretów ponownie opowiada się o wizjach” - kontynuuje szef wrocławskiego SLD.

W swoim liście przypomina on mieszkańcom o „kilku kluczowych działaniach, jakie podjęte zostały w ostatniej kadencji samorządu przez SLD i radnych miejskich Tomasza Czajkowskiego i Witolda Kuźnika.” Wymienia m.in. wniosek do NIK o przeprowadzenie kontroli w sprawie nieprawidłowości przy budowie Aquaparku oraz do prokuratury o przeprowadzenie kontroli w sprawie nieprawidłowości przy jego budowie Aquaparku. Wspomina również projekty uchwał: - o obniżce cen biletów MPK,
- o obniżce czynszów w lokalach komunalnych,
- o ulgach dla zorganizowanych grup dzieci i młodzieży w środkach komunikacji miejskiej,
- o ulgach dla dzieci i młodzieży w gminnych obiektach kulturalnych.

I co o tym sądzicie? To jakaś moda na pisanie listów do wrocławian?