Stanowisko sejmiku ws. granic. Mieli być „agresywni migranci”, jest „przybysz w potrzebie”

Projekt stanowiska autorstwa radnych Prawa i Sprawiedliwości zawierał głównie podziękowania dla funkcjonariuszy Straży Granicznej, Wojska Polskiego i Policji, którzy powstrzymują „falę ataku agresywnych migrantów” i zapewniają nienaruszalność polskich granic. Autorzy dokumentu protestowali też przeciwko dezinformacji. – Dziękujemy za bohaterską służbę Funkcjonariuszom Policji, Straży Granicznej, Żołnierzom Wojska Polskiego. Rannym życzymy powrotu do zdrowia. Dzięki Wam Niepodległe Państwowo Polskie panuje nad naszymi granicami. Jesteśmy i będziemy solidarni w tych działania instytucji Państwa Polskiego – można było przeczytać w pierwotnym projekcie dokumentu.

Marek Łapiński z Koalicji Obywatelskiej przekonywał, że intencje stanowiska są dobre, jednak powinno się użyć w nim innych określeń dotyczących m.in. agresywnych migrantów. Przekonywał też, że powinno się dodać do dokumentu informację o pomocy udzielanej uchodźcom przez mieszkańców i organizacje pozarządowe. – Jest to wprost zaczerpnięte ze stanowiska Komisji Episkopatu Polski – tłumaczył Łapiński.

– Obrona granic jest konieczna, o tym nie dyskutujemy, ale również konieczne jest poszanowanie praw człowieka i przestrzeganie prawa – mówiła Magdalena Piasecka, która protestowała m.in. przeciwko niedopuszczeniu mediów na granicę oraz wypychania imigrantów, czyli tzw. push-backów.

Patryk Wild z Bezpartyjnych Samorządowców chciał z kolei wzmocnienia informacji, że za sytuację na granicy polsko-białoruskiej odpowiada reżim Łukaszenki, a nie migranci. – Ci ludzie wpadli po prostu w pułapkę – przekonywał, proponując okazać wsparcie dla osób i fundacji niosących pomoc humanitarną.

Wypowiadający się w imieniu klubu Bezpartyjni i Samorządowcy marszałek Cezary Przybylski zgodził się z tym, że stanowisko tego typu nie powinno być polityczne. Tłumaczył też, że przyjęcie stanowiska to nie tylko wsparcie dla żołnierzy, ale też i ich bliskich. – To mocne podkreślenie, że stoimy za nimi, jest absolutnie potrzebne – mówił.

Ewelina Szydłowska-Kędziera z Prawa i Sprawiedliwości podkreślała, że to nie Polska łamie prawa człowieka, a reżim białoruski. – Czy faktycznie adresatem o niełamanie praw człowieka powinien być rząd polski? Myślę, że państwo również w mediach słyszeliście apele od członków rządu, żeby otworzyć korytarze humanitarne – tłumaczyła. – Niektóre sformułowania są faktycznie niefortunne i będę prosiła w naszym klubie o to, żeby te sformułowania zmienić – zapowiedziała w trakcie debaty radna PiS.

Ostatecznie sejmik większością 18 głosów (przy 17 przeciw i 1 wstrzymującym) przyjął poprawki Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej, które dodały do uchwały fragmentu o dostrzeżeniu potrzeb przybysza w prawdziwej potrzebie i udzielenia mu wsparcia. Z treści usunięte też fragment o „ataku agresywnych migrantów”. Wprowadzono za to słowa uznania dla działaczy organizacji pozarządowych za pomoc okazaną migrantom, a także zaznaczono konieczność dopuszczenia mediów na granicę.

Treść stanowiska wraz ze zmianami wprowadzonymi przez opozycję zostało przyjęte jednogłośnie przez wszystkie kluby w sejmiku.

Końcowa treść stanowiska poniżej:

Sejmik Województwa Dolnośląskiego stanowczo potępia wykorzystywanie dramatów ludzkich do prowadzenia działań przeciwko suwerenności Polski przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Jednocześnie uznaje, że skoordynowane działania Polski i europejskimi i transatlantyckimi partnerami są w stanie powstrzymać zagrożenie ze wschodu.

Równocześnie Radne i Radni Sejmiku Województwa Dolnośląskiego wyrażają wdzięczność funkcjonariuszom służb mundurowych, Straży Granicznej, Wojska Polskiego, Policji, którzy w tej bardzo trudnej sytuacji ofiarnie wypełniają powierzony im obowiązek obrony naszych granic i zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim mieszkającym na terytorium Polski.

Sejmik Województwa Dolnośląskiego słowa uznania i wdzięczności wyraża także pod adresem mieszkańców przygranicznych miejscowości i parafii, działających tam skutecznie placówek Caritas, wolontariuszy organizacji pozarządowych, za medyczną i humanitarną pomoc okazaną migrantom, którzy znaleźli się na terytorium Rzeczypospolitej w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia nad samą granicą, jak i w ośrodkach dla cudzoziemców. W wielu wypadkach migranci są ofiarami bezwzględnych działań politycznych oraz chciwości mafii przemytniczych.

Sejmik Województwa Dolnośląskiego zwraca się do rządzących by skutecznie broniąc bezpieczeństwa naszych granic, rodzin i domów, podjęli także trud dostrzeżenia będącego w prawdziwej potrzebie przybysza i udzielenia mu koniecznego wsparcia.

Ważne jest umożliwienie dostępu do terenów objętych konfliktem mediów zaraz po zakończeniu stanu wyjątkowego.

Jako Radne i Radni Sejmiku Województwa Dolnośląskiego podkreślamy, że nie ma sprzeczności w równoczesnym obowiązku obrony naszych granic i wsparciu dla tych, którzy stali się ofiarami tej trudnej sytuacji. Nie ma też wewnętrznego konfliktu między dobrze rozumianym patriotyzmem i koniecznością obrony naszych granic, a pomocą bliźniemu w potrzebie.

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy była tematem ostatniego programu „Studio Sejmik” z udziałem przedstawicieli dolnośląskiego samorządu: