Sport

TBL: Bilans sezonu Śląska Wrocław

2012-05-09, Autor: Piotr Kolisko
Po porażkach w serii ćwierćfinałowej fazy play-off koszykarze wrocławskiego Śląska zakończyli sezon. Czy były to rozgrywki udane i czy zespół spełnił pokładane w nim oczekiwania? O postawie wrocławian w trwającym jeszcze sezonie Tauron Basket Ligi przeczytacie Państwo w naszej analizie.

Reklama


Dla Śląska Wrocław przegrana rywalizacja w ćwierćfinale fazy play-off zakończyła pierwszy - historyczny bo "powrotny" sezon. Z dużą dozą niepewności mogliśmy przed rozpoczęciem trwających jeszcze rozgrywek patrzeć na zespół, który niejako w celach statutowych chciał ogrywać młodzież i bazować na pracy u podstaw.

 

 

Początkowo drużyna zbudowana według wizji Miodraga Rajkovicia personalnie nie zdawała się być  kolektywem, który mógłby stać się realną siłą Tauron Basket Ligi.



Wrocławski szkoleniowiec oparł szkielet "nowego Śląska" na góra trzech graczach sprawdzonych i stanowiących pewną markę na krajowym podwórku. Do składu zespołu wdrażani zostali również młodzi gracze kadry U-17 oraz koszykarze do tej pory zupełnie anonimowi jak Paweł Buczak, który w swoim pierwszym sezonie zawodowym w ciągu średnio 18 minut spędzanych na parkiecie notował 5 punktów i 4 zbiórki.

 

Drużyna Śląska długo szukała swojego rytmu gry a seria czterech kolejnych porażek otwierających zmagania w sezonie 2011/2012 była dla niedowiarków pewnym już świadectwem, iż zespół Miodraga Rajkovicia w tych rozgrywkach odegra rolę marginalną.



Z kopciuszka ligi drużyna WKS-u stała się jej największą rewelacją zajmując 7 miejsce po sezonie zasadniczym a później wygrywając swoją grupę w II etapie gier. Do fazy play-off Śląsk przystąpił z 7 pozycji przegrywając serię z Treflem Sopot 2:3.

 

W decydujących spotkaniach sezonu koszykarze z Wrocławia pomimo braków kadrowych (kolejno ze względu na kontuzję z gry wypadli Akselis Vairogs, Kacper Sęk, Jakub Koelner, oraz w końcówce także Bartosza BochnoPiotr Niedźwiedzki) postawili ciężkie warunki zespołowi Karlisa Muiznieksa.

 

Pod kierunkiem Miodraga Rajkovicia drużyna WKS-u nabrała charakteru a dla wielu obserwatorów ligi wrocławski szkoleniowiec "zamienił wodę w wino" oczywiście w wymiarze czysto koszykarskim. Serbski szkoleniowiec sprawił, iż gracze nabrali pewności siebie: Robert Skibniewski był liderem z prawdziwego zdarzenia a rozpoczynający obecny sezon w drugoligowym WKK Wrocław Bartosz Diduszko stał się pełnoprawnym graczem w rotacji zespołu ekstraklasowego.

 

Wrocławski trener nie dokonał cudów lecz pokazał system szkoleniowy oparty na zaufaniu wobec graczy. Tak wcześniej przywołani: Paweł Buczak, Bartosz Diduszko jak i młodzi: Piotr Niedźwiedzki czy Jakub Koelner są graczami, których rola w innych zespołach ograniczana byłaby do koniecznego minimum.

 

Wyniki mówią same za siebie - trener Śląska Wrocław w pierwszym sezonie swojej pracy z zespołem zbudowanym w niekoniecznie sprzyjających okolicznościach osiągnął 28 zwycięstw w 45 spotkaniach ligowych łącznie z fazą play-off.

 

To mało? Owszem, za chwilę będziemy musieli przyznać, iż przecież wrocławianie w drugim etapie rozgrywek grali nader często z zespołami pokroju warszawskiej Polonii czy też ŁKS-u Łódź. Jednak awans do ćwierćfinału fazy play-off i bardzo dobre mecze z Treflem Sopot są prawdziwą miarą sukcesu Śląska w tych rozgrywkach.



Na grze w zespole WKS-u zyskali również sami zawodnicy:  Paul Graham ugruntował formę i stał się jednym z najlepszych graczy ofensywnych w TBL, Aleksandar Mladenović wraz z Robertem Skibniewskim stworzyli najlepszy duet graczy wysoki-niski w lidze a Paweł Buczak, Bartosz Diduszko czy Kacper Sęk oraz zawodnicy kadry Jerzego Szambelana (Jakub Koelner, Piotr Niedźwiedzki i w mniejszym stopniu Jan Grzeliński) mogli poczuć się jako pełnoprawni gracze Tauron Basket Ligi.



Bezsprzecznie postawa Śląska w trwającym jeszcze sezonie Tauron Basket Ligi nakazuje postrzegać drużynę z Wrocławia jako największą mentalnego zwycięzcę rozgrywek. Bez wieszczonego przed sezonem przez oponentów blamażu a ze sportową klasą i godnym wynikiem - tak Śląsk zakończył grę w obecnych rozgrywkach.

 

Tak wrocławski zespół prezentował się w ostatnim w tym sezonie meczu przed własną publicznością:

 

 

>

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1276