Wiadomości

Wrocław znów będzie polską stolicą kina. Nowe Horyzonty zmniejszają jednak skalę

2013-04-24, Autor: Tomek Matejuk
W lipcu już po raz ósmy do Wrocławia zjadą się miłośnicy kina z całego kraju, by wziąć udział w kolejnej edycji festiwalu Nowe Horyzonty. W tym roku seansów będzie jednak mniej niż przy poprzednich edycjach. - Ściskamy program i wprowadzamy ostrzejszą selekcję - zapowiadają organizatorzy festiwalu. Filmy, w przeciwieństwie do lat ubiegłych, będą wyświetlane jedynie w kinie Nowe Horyzonty i podczas plenerowych pokazów w Rynku.

Reklama

W ciągu 11 dni zobaczymy około 200 filmów pełnometrażowych i grubo ponad 100 krótkich form. Jak podkreśla Roman Gutek, dyrektor festiwalu, to mniej niż w poprzednich latach.

 

- Tym razem nasz festiwal będzie miał mniejszą skalę, pokazy ograniczymy jedynie do kina Nowe Horyzonty i Rynku. Doszliśmy do wniosku, że biorąc pod uwagę liczbę wydarzeń filmowych, które obecnie odbywają się we Wrocławiu, zaplanowana przez nas liczba seansów w zupełności wystarczy - tłumaczy Roman Gutek.

 

W tym roku organizatorzy nie przewidują specjalnych nowości, dzięki którym festiwal znacząco różniłby się od poprzednich edycji.

 

- Dla nas najważniejszą nowością jest fakt, że festiwal będzie odbywał się w naszym kinie Nowe Horyzonty. Ściskamy program, wprowadzamy ostrzejszą selekcję, przez to będzie mniej filmów, ale lepiej dobranych. Takich stricte nowych wydarzeń jednak nie będzie - wyjaśnia Radosław Drabik, dyrektor zarządzający stowarzyszenia Nowe Horyzonty.

 

Szefowie Nowych Horyzontów zapowiadają, że gdy w końcu powstanie Narodowe Forum Muzyki, tam przeniesie się cześć wydarzeń festiwalowych, m.in. pokazy filmowe na otwarcie i zakończenie festiwalu.

 

Jak co roku, na festiwalu nie zabraknie kina autorskiego, konkursów filmowych, retrospektyw uznanych twórców i panoramy kina światowego.

 

- Nie mamy jeszcze filmów na otwarcie i zakończenie, czekamy z tą decyzją do festiwalu w Cannes - mówi Roman Gutek.

 

W tym roku obejrzymy filmy m.in. Hansa Jurgena Syberberga, Waleriana Borowczyka czy francuskich reżyserów: Beineixa, Bessona i Caraxa. Pojawi się przegląd nowego kina rosyjskiego, nie zabraknie szwajcarskich dokumentów muzycznych, a wydarzeniem festiwalu mają być pokazy specjalne filmu "Shirley - wizje rzeczywistości" Gustava Deutscha.

 

- Pokażemy też monumentalny, składający się z 15 godzinnych epizodów, dokument krytyka filmowego Marka Cousinsa "The story of film - odyseja filmowa", na który składają się fragmenty tysięcy filmów i mnóstwo wywiadów z twórcami - podkreśla Roman Gutek.

 

Istotną, jak zwykle, częścią festiwalu będą koncerty muzyczne. Po raz drugi na Nowe Horyzonty do Wrocławia przyjedzie Mike Patton (jego poprzedni występ zgromadził na Wyspie Słodowej ponad 5 tysięcy osób), wystąpi też Mikołaj Trzaska (autor muzyki m.in. do filmów Wojciecha Smarzowskiego) i L.U.C. ze swoim nowych projektem.

 

- Na festiwalu wystąpi też Diamanda Galas, niezwykła wokalistka, jedna najwybitniejszych artystek w całej historii muzyki - zapowiada Kostas Georgakopulos.

 

Po raz kolejny, w ramach T-Mobile Nowe Horyzonty, odbędą się też wydarzenia skierowane do branży filmowej - druga edycja Polish Days (podczas których organizowane są zamknięte pokazy polskich filmów) i czwarta odsłona Studia Nowych Horyzontów, czyli warsztatów dla młodych adeptów filmu. Będzie też konkurs "Zrób głośniej" dla młodych zespołów muzycznych, które dostaną szasnę występu na festiwalowej scenie.

 

Tegoroczny festiwal odbędzie się w dniach 18-28 lipca. Jeszcze w czerwcu na stronie Nowych Horyzontów pojawi się pełny program festiwalu. Tam też będzie można kupić karnety i bilety.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.