Wiadomości

Wrocławska lewica: niech Kraków podzieli się pieniędzmi na zabytki

2017-01-02, Autor: bas

Wrocławscy działacze partii Razem są zbulwersowani faktem zakupienia przez rząd Kolekcji Książąt Czartoryskich za 500 mln złotych. Działacze zauważyli, że na zakup dzieł wydano ponad 500 razy tyle, ile przeznaczono na utrzymanie wszystkich dolnośląskich zabytków w 2017 roku. Politycy proponują, by środki przeznaczone na renowację krakowskich zabytków przekazać innym polskim miastom.

Reklama

– Dolny Śląsk jest najbogatszym w zabytki obszarem w Polsce, zlokalizowany jest tu szereg malowniczych zamków, pałaców, kościołów, rozmaitych zespołów architektonicznych i układów urbanistycznych, niejednokrotnie ze średniowiecznym rodowodem. Duża część z nich jest w fatalnym stanie technicznym. Częstokroć obiekty o bardzo dużych walorach architektonicznych i artystycznych grożą zawaleniem. Jedynym ratunkiem dla takich obiektów jest zwykle wykupienie ich przez prywatnego właściciela, który do tego zobowiązałby się do remontu – zauważa Waldemar Mazur, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału partii Razem.

Zdaniem partii w Polsce zbyt mało pieniędzy z budżetu przeznacza się na zabytki, a do tego część z tych środków jest wydawana w sposób nierozsądny. – Taka instytucja jak Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, poprzez Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków Krakowa, od blisko 30 lat bierze co roku dodatkową transzę, 30 mln zł z budżetu państwa, podczas gdy na ochronę zabytków w pozostałej części kraju przeznacza się 80 mln zł. W rezultacie w Krakowie zabytki nieruchome, które są w stosunkowo lepszym stanie technicznym niż w większej części Polski oraz nie wymagają natychmiastowego ratunku, dostają wysoką, coroczną dotację – twierdzi działacz.

Partia postuluje więc o zlikwidowanie Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków Krakowa i przesunięcie środków przeznaczanych na krakowskie zabytki do puli ogólnopolskiej, z której miałby trafiać do miast i wsi, w których zabytki wymagają najpilniejszych remontów. – Należy też zadbać, aby podział dotacji na ochronę obiektów zabytkowych w całej Polsce zależał w większym stopniu od ich wartości naukowej, artystycznej i historycznej oraz stanu technicznego, a nie od lokalizacji – tłumaczy Waldemar Mazur.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.