Biznes
Wrocławski Taksówkarz: Czy człowieka-kierowcę stać na popełnianie 7 głupot dziennie?
Przeciętny człowiek popełnia podobno siedem głupot dziennie. Wyciąganie wniosków z tych głupot nazywamy finalnie chyba doświadczeniem życiowym, a może nawet mądrością życiową. Tacy bardzo mądrzy ludzie stają się potem naszymi idolami i mamy ochotę słuchać ich przekazu i na swój sposób chcemy być tacy jak oni. W tej materii mamy Krzysztofa Hołowczyca, który oprócz tego, że jest świetnym kierowcą, to bywa i twarzą społecznych kampanii obliczonych na poprawę złych statystyk drogowych. Fajnie wygląda, fajnie mówi, po prostu idol.
Czy człowieka kierowcę stać na popełnianie 7 głupot dziennie? Dla kierowców chyba trzeba by zastosować inny limit. Spójrzcie teraz wstecz i postarajcie się sobie przypomnieć największą wpadkę, jaką zaliczyliście za kierownicą. Moją ostatnią już wam opisuję. Jadę ze stałą klientką, która w każdy dzień roboczy zamawia taksówkę ze Zwycięskiej. Pani jest bardzo dociekliwa i podróż z nią przez 50 minut w korku może być wyzwaniem. Na Zwycięskiej w porannym korku o głupotę nie trudno. Pierwszą można popełnić, próbując włączyć się do ruchu. Miejscowi wpuszczają samochody z bocznych uliczek. Tutaj trzeba jechać na zakładkę, bo inaczej dochodzi do nerwowych sytuacji. Wywołują je kierowcy, którzy nie mają ochoty nikogo wpuścić i jadą zderzak w zderzak. To taki wyraz pogardy dla całego świata. Jestem na głównej, jestem panem świata i wara wam. Jeżeli takich jest paru pod rząd, zablokują na amen lokalne uliczki i powodują nerwowe zachowania innych kierowców, którzy czując presję tłumu za sobą, będą chcieli ryzykownie wjechać na główną. Taka głupota może się udać, gdy jednak przeliczymy się z obliczeniami to mamy zmarnowany poranek i uszkodzone nasze kochane wypieszczone autko. Taka głupota na szczęście nie powoduje uszczerbku na zdrowiu, bo prędkości są tutaj minimalne.
Zobacz także
Ja chciałem błysnąć i zawieźć klientkę na czas, bo narzekała, że spóźnia się ostatnio ze względu na korki w rejonie Wroclawii, spowodowane zamknięciem wiaduktu na Pułaskiego.
No i dojeżdżamy do bus pasa bocznymi, gdy nagle słyszę klakson i mam przed maską auto, którego normalnie nie zauważyłem. Klientka przerażona, ja sam nie lepiej, bo przecież rozglądałem się bacznie i droga była czysta. Do zderzenia nie doszło, bo pani, której chciałem wymusić pierwszeństwo, zachowała się przytomnie. Ten rodzaj głupoty mógłby mieć już poważniejsze konsekwencje. Kiedy za parę dni ponownie spotkałem się z tą samą klientką, zapytała czy dzisiaj będzie bezpiecznie.
W tym samym tygodniu mój zmiennik, tym samym samochodem, popełnił inną głupotę, mimo iż nie mógł do końca kontrolować tej sytuacji. Mówię głupotę, bo przybyła po fakcie policja stwierdziła jego winę. Podczas gdy klient wysiadał z naszej taksówki, w prawe drzwi pasażera uderzyła inna taksówka. Nikomu nic się nie stało, nie było mandatu, bo było to podczas strajku policjantów.
Oczywiście jak wynika z naszych wcześniejszych odcinków powodów głupoty na drodze może być wiele:
-
Głupie podpowiedzi Ego: co ja nie dam rady? Tutaj mam komentarz z autentycznej rozmowy z klientką. Jej mąż próbował na Kwiatkowskiego wejść w zakręt 130 km/h. Ma tam piękny granitowy krzyż. Pani od lat podlega różnym rehabilitacjom.
-
Osobowość nadpobudliwa, która będzie częściej podatna na niebezpieczne zachowania.
-
Brak doświadczenia, kierowcy po trzech latach za kierownicą nabywają niebezpiecznej pewności siebie, że potrafią już wszystko.
-
Niedoinformowanie, które dotyczy rowerzystów nieposiadających prawa jazdy. Ustawodawca dopuścił ich do ruchu ulicznego, robiąc im w ten sposób dużą krzywdę. Widziałem, jak na żywo odbywa się wypadek z udziałem rowerzysty. Kierowca skręcał z Powstańców w Radosną i na pasach spotkał się z rowerzystą. W tym miejscu rowerzysta nie miał prawa jechać po pasach, ale zaryzykował. Finalnie zsunął się po masce na ulicę. Wiele mu się tam pewnie nie stało, może nabierze większego respektu dla przepisów, a kierowca jednak będzie baczniej się rozglądał w takiej sytuacji.
-
Głupota niewybaczalna to znaczy jazda po pijaku i pod wpływem innych substancji niedozwolonych. Pamiętajcie, że taksówka w Wicar Taxi nawet na koniec miasta nie przekracza 40 zeta. Nie warto dla tej sumy ryzykować zmarnowane życie swoje i innych.
Zawsze, gdy zrobię coś głupiego na drodze, jest mi samemu głupio przed sobą.
Tak było, gdy próbowałem zjechać z zakorkowanego Placu Dominikańskiego. Zjechałem ale ewidentnie zajechałem drogę rowerzyście, który ledwo mnie ominął. Cisza, jaka zapadła w taksówce świadczyła o tym, że klient też to zauważył.
Dlatego życzę wam jak najmniej głupot na drodze. Wam kierowcom, wam rowerzystom i wam pieszym.
Szerokości!
Kiciek
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Idziesz do fryzjera, a wracasz ze starym ciuchem i wazonem. Jedyne takie miejsce we Wrocławiu
1808 -
Wysłużonym butom nadają drugie życie. Pucybuty z Wrocławia potrafią zdziałać cuda
1651 -
Uwaga! Popularna herbata wycofana. Zawiera toksyczne substancje
1428 -
Uwaga! Groźny pieprz z Chin. Wykryto w nim środki ochrony roślin
894
Najczęściej komentowane
-
Idziesz do fryzjera, a wracasz ze starym ciuchem i wazonem. Jedyne takie miejsce we Wrocławiu
0 -
Wysłużonym butom nadają drugie życie. Pucybuty z Wrocławia potrafią zdziałać cuda
0 -
Uwaga! Popularna herbata wycofana. Zawiera toksyczne substancje
0 -
Uwaga! Groźny pieprz z Chin. Wykryto w nim środki ochrony roślin
0
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert