Wiadomości

Wyrok ws. „zielonych kopert” uchylony. Są nielegalne, ale sąd raz jeszcze musi zbadać, czy można uniewinnić kierowcę

2018-12-05, Autor: Bartosz Senderek

Batalia o parkowanie na tzw. zielonych kopertach trwa nadal. W środę sąd drugiej instancji uchylił wydany w czerwcu wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieście, który uniewinnił kierowcę przyłapanego przez straż miejską na parkowaniu w miejscu wyznaczonym dla Vozilli. Sprawa na razie pozostaje bez rozstrzygnięcia, bo sąd rejonowy będzie musiał zająć się nią ponownie.

Reklama

Przypomnijmy, że 5 czerwca wrocławski sąd uznał, że kierowca, który zaparkował swoją skodę na „zielonej kopercie” przy ulicy Łaciarskiej, nie musi płacić mandatu, bo oznakowanie poziome namalowane na zlecenie magistratu jest niezgodne z obowiązującymi przepisami. Sąd Okręgowy we Wrocławiu, który rozpatrywał złożoną przez wrocławską straż miejską apelację, wyrok ten uchylił i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Sędzia Jerzy Menzel tłumaczył w uzasadnieniu, że sąd nie ma wątpliwości co do tego, że znak przedstawiający białą kopertę na zielonym tle jest błędny i nie musi być traktowany jako obowiązujący. Sąd zauważył jednak, że obok oznakowania poziomego, w tym miejscu ustawiony był również znak poziomy informujący o miejscach zarezerwowanych dla samochodów z miejskiej wypożyczalni. Sąd tłumaczył, że choć znak poziomy był nieprawidłowy, w miejscu tym stał też znak pionowy, który był ustawiony w sposób zgodny z przepisami.

Sąd rejonowy będzie musiał teraz zbadać, czy takie oznakowanie było wystarczające i w jasny sposób informowało o tym, że miejsce zostało zarezerwowane dla pojazdów Vozilli oraz, czy kierowca wcześniej nie został wprowadzony w błąd.

– To bardzo mądre orzeczenie, które nie przekreśla szans mojego klienta na uniewinnienie – komentuje radca prawny Marcin Zatorski, który przed sądem reprezentuje obwinionego. Obrońca tłumaczy, że miejsce obowiązywania zakazu musi być wyznaczone w jasny sposób, jak np. w przypadku strefy płatnego parkowania. – Tam zawsze musi występować zarówno linia pozioma, jak i pionowy znak, tak żebyśmy wiedzieli, gdzie kończy się miejsce do parkowania. Tu powinno być podobnie – tłumaczy mecenas. Obrona będzie podnosiła także kwestię niewiedzy kierowcy, który mógł sugerować się opiniami urzędników ministerstwa i wojewody o tym, że oznaczenia stosowane we Wrocławiu są nielegalne.

Straż miejska stoi na stanowisko, że dotychczasowe działania funkcjonariuszy były prawidłowe i nie zamierza zaprzestawać karania za parkowanie prywatnych samochodów na „zielonych kopertach”.

– Widać wyraźnie, że to uniewinnienie było zbyt wczesne i stanowisko straży miejskiej było prawidłowe – mówił po wyjściu z sali sądowej Piotr Szereda, oskarżyciel publiczny straży miejskiej. – Straż Miejska Wrocławia reaguje na wykroczenia i nie mam wiedzy o tym, że ktokolwiek przestał interweniować, jeżeli dochodzi do wykroczenia – odpowiadał na pytanie, czy funkcjonariusze zaprzestali karania kierowców parkujących na „zielonych kopertach”.

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Maciej Malicki 2018-12-05
    18:51:48

    5 5

    Niezależnie od sytuacji prawnej to szkodliwy wyrok

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.