Wywiady

Krok po kroku wygonimy auta z centrum

Samochody z centrum miasta będziemy wyrzucać krok po kroku, żeby oddać je pieszym. Bez rewolucji, ale także bez kolejnych inwestycji. Umożliwi to otworzenie autostradowej obwodnicy Wrocławia – mówi Elwira Nowak Zastępca Dyrektora Wydziału Inżynierii Miejskiej ds. Zarządzania Inwestycjami.

- Kiedy we Wrocławiu nie będzie korków?
- Nie ma na świecie miasta, które całkowicie poradziłoby sobie z tym problemem. U nas zauważalna poprawa będzie po otworzeniu autostradowej obwodnicy.

- Przecież tranzyt, czyli auta tylko przejeżdżające przez miasto, to tylko 20 proc całego ruchu. Jego zniknięcie będzie aż tak zauważalne?
- To jest ten najcięższy ruch. Żeby sobie to uzmysłowić najlepiej wybrać się około godziny 8 rano na skrzyżowanie ulic Powstańców Śląskich i Hallera. Żeby się samemu przekonać ile TIR-ów skręca na obwodnicę śródmiejską. I jakie mają rejestracje.

- Właśnie dlatego przygotowujecie przestawienie priorytetów w centrum z komunikacji indywidualnej na komunikację zbiorową po otwarciu obwodnicy?
- Co najmniej od dwóch lat, gdy wprowadzamy nowe rozwiązania, priorytetem jest dla nas komunikacja zbiorowa. Oczywiście nie zawsze się to udaje tak, jak chcemy, ale to już się dzieje. Jednak rzeczywiście poważną ulgę osiągniemy po otwarciu obwodnicy i uruchomieniu systemu inteligentnego sterowania ruchem. Wtedy będziemy w stanie, przy pomocy komputerów i czujników, tak kierować ruchem, by komunikacja zbiorowa miała rzeczywisty priorytet.

- Czyli do momentu otwarcia obwodnicy nic nie można zrobić? Poważnych zmian nie będzie?
- Będą, ale nie rewolucyjne. Nie zamkniemy nagle wielu ulic w centrum, choć wiemy, że sporą część samochodów z tego centrum trzeba wyprowadzić. Jednak będziemy robić tak, jak w przypadku mostów Młyńskich. Zamknęliśmy je dla aut, przy okazji przebudowy pl. Bema. Kierowcy już się do tego przyzwyczaili, więc kiedy po zakończeniu remontu auta nie wrócą na mosty, nie będzie szoku.

- Rozumiem, że nagłego zamknięcia trasy WZ, czyli Kazimierza Wielkiego nie będzie? Nie wprowadzimy tam także buspasów, jak to robią w Warszawie?
-Wydzielone trasy dla autobusów nie są u nas potrzebne bo stawiamy na tramwaje, a nie na autobusy. U nas będziemy nadal wydzielać torowiska, jak ostatnio na kolejnym odcinku ul. Piłsudskiego. Będziemy poprawiać światła na skrzyżowaniach...

- ...ale dopóki nie zbudujemy Śródmiejskiej Trasy Południowej (to projekt miasta, które pragnie zbudować czteropasmową trasę od Pułaskiego przez Dworcową, Szczęśliwą, Zaporoską do Robotniczej i pl. Strzegomskiego) tzw. uspokajania ruchu w centrum, a przede wszystkim na Kazimierza Wielkiego nie osiągniemy?
- Tej trasy nie zbudujemy tak szybko.

- Okazało się, że jest za droga?
- Na razie nie znamy jeszcze wszystkich kosztów, więc konkretnej kwoty, która będzie potrzebna na budowę, jeszcze nie ma. Ale dysponujemy już koncepcją, z której wynika, że większość skrzyżowań musiałaby być dwupoziomowa. Nikt nie chce w mieście drugiego pl. Społecznego, więc trzeba by było budować tunele. Te są bardzo drogie, a my obecnie nie mamy nadmiaru pieniędzy w budżecie.

- Czyli datę 2014 rok, która się pojawiała jako końcową dla budowy tej trasy, trzeba włożyć między bajki?
- W tym czasie całej tej trasy nie zbudujemy. Dlatego, wracając do Pana pytania o centrum miasta, musimy tam uspokajać ruch innymi metodami.

- Nie wprowadzicie jednak modelu warszawskiego? Nie będzie z dnia na dzień zamknięcia Kazimierza Wielkiego?
- Nie będziemy robić rewolucji. Zmiany będą ewolucyjne.

- A kiedy ta ulica będzie miała tylko po jednym pasie ruchu dla aut? W ciągu 10 lat?
- Taka perspektywa jest w naszym zasięgu, jednak dojdziemy do tego małymi krokami. Na razie zamówiliśmy projekt przebudowy Krupniczej i Podwala. Po remoncie na Krupniczą samochody nie wrócą, bo jak mówiłam, chcemy przyzwyczajać kierowców do takich zmian.

- Jakie będą kolejne kroki?
- Tu potrzeba badań i strategii, którą właśnie opracowujemy. Mamy swoje pomysły, ale proszę dać nam trochę czasu.

- Żeby nie przestraszyć kierowców, którzy boją się zmian?
- Większości zmian kierowcy w ogóle nie zauważają. Co roku zmieniamy światła na kilkudziesięciu skrzyżowaniach, ale przechodzi to bez echa. Jednak to delikatna materia. Kierowcom się wydaje, że nic nie robimy, a jak już coś robimy, to im na złość. A tak nie jest.



rozmawiał: Bartłomiej Knapik



Elwira Nowak:

Absolwentka Politechniki Wrocławskiej, Wydziału Budownictwa Lądowego specjalność - drogi. W latach 1985-1988 pracowała w Miejskim Biurze Projektów jako asystent projektanta w pracowni drogowej, w latach 1988-1991 w Miejskim Zarządzie Ulic i Mostów jako specjalista w Wydziale Inżynierii Ruchu, od 1991 do chwili obecnej jest zatruniona w Urzędzie Miejskim Wrocławia, gdzie przeszła drogę od specjalisty w dziale zarządzania ruchem, poprzez głównego specjalistę i kierownika w tym dziale do Zastępcy Dyrektora Wydziału Inżynierii Miejskiej.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (10):
  • ~ 2010-05-12
    14:49:22

    0 0

    Wielbmy Dutkiewicza i ekipę jego!

    Od lat mówię, że goście celowo paraliżują miasto i proszę... teraz nawet się z tym już nie kryją

    Arek

  • ~ 2010-05-12
    15:22:53

    0 0

    Ten komentarz Arka jest żałosny... "Celowo paraliżują miasto..." a niby po cholerę...!!!???
    Nie twórz teorii spiskowych populisto...!!!

  • ~ 2010-05-12
    15:26:56

    0 0

    Budowa nowych dróg nigdzie na świcie nie doprowadziła do likwidacji korków, radzę wrócić do książek i faktów. A uporali się z nimi np. w Kopenhadze.

  • ~ 2010-05-12
    16:12:10

    0 0

    Jakich teorii spiskowych!? O teoriach to mogłeś mówić jeszcze rok temu, teraz mówimy o faktach - Dutkiewicz i ekipa jego świadomi i celowo utrudniają życie kierowcom po to by wyhodować nowy gatunek wrocławianina HOMOTRAMWAJUSA.
    Przyznali to rok temu w wywiadzie, przyznali na jednej z konferencji i teraz w tym artykule także bez żadnych ogródek.
    Szewska jest już martwa, także Świdnicka, chcą wykończyć kolejne ulice.

    Jedyny ratunek to wyrzucić ich z posad i zacząć odkręcać to co popsuli.

  • ~ 2010-05-12
    21:17:57

    0 0

    kierunek odzyskania przestrzeni jest nieunikoniony - szkoda tylko że tak wolno to postępuje. A Szewska jest jaka jest bo nie ma tam usług odpowiednich i tyle!

  • ~ 2010-05-12
    21:22:45

    0 0

    oby decydenci nie zbatonili i stworyzli porządną jakość dla przestrzenia już od fosy staromiejskiej.

  • ~ 2010-05-13
    00:21:24

    0 0

    I tak dla Wrocławia pasażer i pieszy jest pierwszym, którego się będzie dyskryminowało.

  • ~ 2010-05-13
    08:50:20

    0 0

    Niestety ale Arek trafnie to podsumował... Wrocław próbuje stosować nowatoską strategię: zamiast budować drogi taniej będzie je zamykać. Co nam po obwodnicach jak nie będzie z nich zjazdu miasta, bo wszystkie drogi we Wrocławiu przerobimy na deptaki...

  • ~ 2010-05-13
    14:40:47

    0 0

    Nie znasz się. Dążenie do rozbudowy sieci tramwajowej, wydzielanie torowisk, ustanowienie priorytetu dla tramwajów, zwiększenie taktu, kupno 50 metrowych tramwajów z klimą i dużą ilością siedzeń - to pozwoli na likwidację autostrad w centrum miasta, stworzenia miejskich pierzei z myślą o szybkim tramwaju, rowerze i wygodnych dla pieszego. Tego NIE DA SIĘ zrobić z samochodami, bo skończy się jak w Nowym Jorku, zakorkowaną ośmiopasmówką bez drzew i miejsca dla mieszkańców w środku miasta. A Arek do de%il, przyklejony moczem do swojego 15 letniego golfa.

  • ~ 2010-07-19
    09:41:38

    0 0

    Pani Elwiro! Okropne, rolą z-cy dyrektowa ważnego wydziału nie jest przeganianie samochodów. Pani zadaniem jest utrzymanie i podnoszenie jakości życia w mieście. Miasto żyje, dzięki mieszkańcom, a oni maja tysiące spraw, dużych i małych, w biznesie, sprawach bytowych, kulturze i wypoczynku. Pani ma stworzyć optymale więzi komunikacyjne, a mieszkańcy wybiorą i ocenią jak będą najbardziej optymalne dla nich. Podatki które płyną do miasta a i do Pani kieszeni są z tej zapobiegliwości i krzataniny tysięcy mieszkańców, prosze o tym pamietać. Do Pani wiadomości, sa miasta w Europie, sporo, które ten dylemat rozwiązały i prosze nie powtarzać sloganaów,że tak musi byc wszedzie jak u nas, najbliżej odsyłam Panią do Krakowa, to w Polsce!. Mieszkaniec 1

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.