Wywiady

Ludzie na całym świecie są zachwyceni, że Wrocław ma taki symbol

Chcemy by ludzie kojarzyli to miejsce jako połączenie historii z nowoczesnością, jako miejsce spotkań biznesowych. Dlatego mamy szerokie plany rozwoju całego kompleksu. Toczymy właśnie negocjacje, by do Wrocławia przyciągnąć na stałe wydarzenia światowej rangi. Przez ostatnie lata Hala nie miała należnej sobie marki - z Bartłomiejem Andrusiewiczem, prezesem Hali Stulecia, rozmawia Jarosław Garbacz.

Jarosław Garbacz: Po dość burzliwym okresie związanym z remontami i modernizacją Hala znów ożyła i stała się centrum targowym. Niemal co tydzień organizowane są tu ciekawe imprezy...

Bartłomiej Andrusiewicz, prezes Hali Stulecia: To jest pierwszy etap w wieloletniej historii dla Wrocławia i dla samej Hali, kiedy wreszcie wszystkie remonty są zakończone. Mamy rozbudowane Wrocławskie Centrum Kongresowe, dawniej Regionalne Centrum Turystyki Biznesowej. Cały kompleks zaczął oddychać na więcej niż dwa płuca. Mamy Halę, Centrum Kongresowe oraz pergolę z Wrocławską Fontanną Multimedialną i całe tereny zielone. Jest to unikalny kompleks w tej części Europy. Ludzie z całego świata są pełni podziwu dla obiektów i są zachwyceni, że Wrocław ma taki symbol.

Z etapu remontów przechodzimy na szlak rozwoju. Musimy nadrobić nieco czas i stać się znaczącym punktem gospodarczym na mapie Europy.

- Hala jest przecież świetnie znana Polakom, ale dla wielu Europejczyków nie jest jeszcze rozpoznawalna i kojarzona z Wrocławiem.

Chcemy uświadomić zwłaszcza sąsiadów zza Odry i z południa, że taki obiekt, w którym wiele się dzieje jest bardzo blisko. Oczywiście wśród starszych pokoleń Niemców, hala jest kojarzona, ale jako zabytek. My chcemy by ludzie kojarzyli to miejsce jako połączenie historii z nowoczesnością. Jako miejsce spotkań biznesowych. Dlatego mamy szerokie plany rozwoju całego kompleksu. Toczymy właśnie negocjacje, by do Wrocławia przyciągnąć na stałe wydarzenia światowej rangi.

Przez ostatnie lata Hala nie miała należnej sobie marki, także ze względu na czas remontów, które musiały zostać przeprowadzone. Zaczynamy ciężką pracę by obiekt stał się kluczowym punktem referencyjnym w tej części Europy.

Zmieniła się strategia funkcjonowania kompleksu. Z pozycji wynajmującego powierzchnie targowe stajemy się organizatorem wydarzeń. To po pierwsze przyniesie nam przychody, po drugie pozwoli ściągać do Wrocławia eventy odbywające się w innych miastach, ale w mniej komfortowych warunkach. Proponujemy organizację imprez w obiekcie klasy premium dostępnym dla całego społeczeństwa.

- Jakie ciekawe wydarzenia zaplanowano na ten rok, i o organizacji jakich wydarzeń myślicie w przyszłości, aby przyciągać do Wrocławia ludzi z całej Europy?

Zależy nam na szerokim spektrum wydarzeń – biznesowych, kulturalnych, targowych, ale chcemy też, by znów była to arena najważniejszych zawodów sportowych. Naszym marzeniem jest by na stałe w murach znów zagościła koszykówka. Czekamy na odpowiedniej klasy parkiet, który będziemy chcieli kupić, wziąć w leasing lub wypożyczyć, tak by spełniał wszystkie standardy i wymagania organizowania spotkań najwyższej rangi. Organizacja takich imprez zależy jednak w dużej mierze od starań miasta a nawet władz państwa. Spółka sama nie może przecież wystąpić o organizację turnieju mistrzowskiego w siatkówce czy koszykówce. Rozmawiamy w tej chwili z miastem by hala była kluczowym obiektem World Games w 2017 roku.

Mamy starą a zarazem nową Halę. Stuletni obiekt, w którym wszystkie najważniejsze elementy zostały wymienione, z zachowaniem jednocześnie, pod okiem konserwatorów zabytków i historyków oraz UNESCO, wszystkich zabytkowych części. Dzięki temu możemy ściągać wielkie wydarzenia. Już w ubiegłym roku odbyły się Europejski Kongres Kultury, który ściągnął 200 tys. osób, obrady Unii Europejskiej, Wrocław Global Forum.

- Obszar wokół Hali Stulecia ma się w ciągu najbliższych lat stać, według pomysłu władz miasta, trzecim centrum Wrocławia (obok Rynku i terenów przy Stadionie Miejskim). Sporo już się zmieniło, a co jeszcze w najbliższym czasie zmieni się wokół obiektu?

Już 99 lat temu powstał pomysł by tereny były miejscem spotkań. W tej chwili jesteśmy drugim sercem oprócz Rynku, bo w najbliższym otoczeniu jest też ogród zoologiczny i Park Szczytnicki. Już widać jak interesująca oferta powstała na kilku kilometrach kwadratowych a dążymy do tego, aby z roku na rok była ona coraz większa. Przecież wielu z 650-tysięcy gości, którzy odwiedzają rocznie ZOO zagląda i odwiedza również naszą Halę. Nasza współpraca już jest silna, ale w tym roku będziemy oferować mieszkańcom wspólne pakietu zachęcające do odwiedzin obu miejsc i spędzania tu wolnego czasu. Chcemy być konkurencji wobec centrów handlowych, które często są jedyną rozrywką dla wrocławian w weekendy.

- Jednym z pomysłów jest Centrum Poznawcze?

To bardzo nowatorski i ciekawy pomysł, ale już mamy plan by je rozbudować lub powiększyć. Centrum okazało się sukcesem, dzięki któremu ludzie chcą wchodzić do wnętrzaHali nie tylko podczas imprez w niej organizowanych. Budujemy w ludziach świadomość, że znajdują się w szczególnym miejscu, które mimo stulecia jest super innowacją architektoniczną pod opieką UNESCO. Gdyby Max Berg żył korzystałby z identycznych rozwiązań. Uważam, że przyszłością metropolii w Polsce jest budowanie centrów nauki.

Już mamy plany rewitalizacji pawilonu pod misiami, który znajduje się obok pergoli. Zakończyliśmy analizę historyczną tego obiektu. Wrócimy do koncepcji zagospodarowania tego budynku z 1948, gdy mieściło się w nim Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Oczywiście wszystkie prace wykonujemy wedle planów i założeń z przeszłości. Tak było w przypadku samej Hali, na której wykończenie zabrakło po prostu Maksowi Bergowi pieniędzy. Fundusze na przeprowadzenie reszty prac pochłonęła organizacja wydarzeń w ówczesnym mieście wokół Hali. My dokończyliśmy dzieło Berga na podstawie jego planów. Wzmocniliśmy na przykład płytę fundamentową i zgodnie z pierwotnym projektem zadbaliśmy o wygląd okien.

- Co jeszcze nowego będzie w kompleksie?

W najbliższym otoczeniu zmieni się jeszcze system identyfikacji wizualnej, ale przede wszystkim powstanie parking, który jest niesamowicie potrzebny całemu otoczeniu. Wiemy co dzieje się na uliczkach i miejscach postojowych w rejonie podczas organizacji wielkich imprez, gdy kierowcy stoją w korkach, próbując zaparkować na Wróblewskiego, Curie-Skłodowskiej, wybrzeżu Wyspiańskiego.

- Na jakim etapie jest pomysł budowy parkingu od strony wschodniej? Kiedy inwestycja ma szansę ruszyć i jak będzie wyglądała w szczegółach?

Co ciekawe parking będzie całkowicie podziemny. Zabudowę na poziomie terenu ograniczono do niezbędnego minimum, które stanowią: wyjścia z parkingu, pomieszczenia ochrony parkingu i informacji turystycznej oraz zadaszenia nad wjazdem/wyjazdem z parkingu. Na poziomie pierwszej kondygnacji podziemnej zaprojektowano toalety ogólnodostępne wg wymagań określonych dla ponad 1.000 osób. Proponowane rozwiązanie zapewnia parkowanie samochodów osobowych o łącznej ilości 770 miejsc postojowych rozmieszczonych równomiernie na trzech poziomach, podjazd z placem manewrowym i miejscami postojowymi dla VIP-ów w strefie wejściowej Hali Stulecia oraz 20 miejsc postojowych dla autokarów na obrzeżu parkingu, na poziomie terenu. Koszt to 60 mln złotych. Na zasadach koncesji parking wybuduje firma Budimex i później będzie pobierała za niego opłaty przez kilkadziesiąt lat, Hala nie wyłoży na ten cel żadnych środków. Ale właścicielem parkingu będziemy my. Termin zakończenia to styczeń 2014 roku.

- Lodowisko na Pergoli wydaje się cieszyć mniejszym powodzeniem niż gdy kiedyś istniało na pl. Gołębim. To efekt nieco gorszej lokalizacji w porównaniu z sercem miasta czy może zabrakło pomysłów na przyciągnięcie mieszkańców na lodową ślizgawkę?

Miejsce jest idealne do urządzenia tutaj lodowiska, można się poślizgać w pięknym otoczeniu z atmosferą przypominającą podobne lodowiska w zabytkowych częściach europejskich stolic. Lokalizacja jest rewelacyjna, ale mieliśmy nieco pechowy sezon. Do połowy grudnia utrzymywała się przecież temperatura nawet kilkunastu stopni powyżej zera. Później z kolei przyszły wysokie mrozy. To aura spowodowała, że mieliśmy niższą frekwencję. Lodowisko funkcjonuje dopiero drugi rok i ludzie zaczynają się przyzwyczajać, że jest stałym elementem krajobrazu.

- Kiedy rusza kolejny sezon Wrocławskiej Fontanny Multimedialnej? Czy gdy w czerwcu na Euro przyjadą do miasta piłkarscy fani zaplanowano specjalne pokazy. Co nowego czeka nas w tym roku?

Sezon pokazów fontanny ruszy już na początku maja. Szykujemy spektakularne pokazy zwłaszcza na Euro. Zmienimy tryb dzienny działania fontanny. Rozwiniemy także wersję komercyjną, czyli za opłatą umożliwimy gościom na życzenie możliwość oglądania specjalnych pokazów z tarasu. Nie chcemy zdradzać szczegółów nowych pokazów, ale wrocławianie sami jeszcze mocniej przekonają się, że warto podziwiać multimedialną fontannę. Fontanna ma olbrzymi potencjał i drzemią w niej jeszcze większe możliwości pokazowe niż te prezentowane dotychczas. Nie było jeszcze tak złożonej kompilacji światła, dźwięku, strumieni i ekranu wodnego, jaką teraz szykujemy. Możliwości są tak szerokie, że co roku będziemy zaskakiwać widzów czymś nowym.

- Jak ocenia Pan funkcjonowanie Regionalnego Centrum Turystyki Biznesowej, po półtora roku od jego otwarcia?

Regionalne Centrum Turystyki Biznesowej zwane aktualnie Wrocławskim Centrum Kongresowym to miejsce, którego brakowało dotychczas. Nie ma drugiego takiego obiektu w regionie, w tak unikalnym otoczeniu. To mocno podkreślali goście podczas spotkań w ramach polskiej prezydencji w UE. Możemy robić spotkania na kilkanaście osób, ale też na kilka tysięcy, spektrum oferty jest niemal nieograniczone. Obecnie na przykład organizowane są tu spektakle Teatru Capitol, który jest w remoncie. Kolejnym wielkim wydarzeniem będzie odbywające się pod koniec maja Wrocław Global Forum.

- Czym w czasie czerwcowych mistrzostw Europy Hala będzie chciała przyciągnąć kibiców i promować się?

Oczywiście cieszymy się, że kibice zjadą do miasta i skupią się wokół Stadionu Miejskiego i Rynku. Ale my będzie oferować możliwość alternatywnego spędzenia wolnego czasu – przy muzyce, dobrym jedzeniu, przy pokazach Wrocławskiej Fontanny Multimedialnej. Być może zorganizujemy również piknik, który będzie okazją do przebywania na świeżym powietrzu w zabytkowym i zielonym otoczeniu.

- Część wrocławian zastanawia się dlaczego podczas remontu wnętrz zdecydowano się wrócić do wystroju z czasów przedwojennych, skoro jeszcze niedawno - w połowie lat 90-tych Hala była modernizowana i nowoczesne niebieskie plastikowe krzesełka miały służyć przez wiele lat?

Na czas wizyty Papieża wymieniono trybuny. Hala nie była jeszcze wtedy na liście UNESCO, dlatego nikt nie zwracał uwagi na jej walory architektoniczne, estetyczne czy historyczne. Wreszcie wnętrze wróciło do pierwotnej kolorystyki. Jest więcej miejsc, a nowe, drewniane krzesełka spełniają dodatkową funkcję wytłumiająca pogłos w sali widowiskowej. Wyburzenie starych trybun z niebieskimi krzesełkami było zaleceniem konserwatorów zabytków. Myślimy jeszcze o częściowym wydzieleniu niewielkiej trybuny dla VIP-ów. Dzięki przebudowie zyskaliśmy kilkadziesiąt pomieszczeń, które przez wiele lat stały niezagospodarowane.

- Niedawno obiekt wizytowali zwłaszcza pod kątem budowy trasy tzw. mostu Wschodniego przedstawiciele UNESCO i KE. Co dokładnie sprawdzali, czy mieli jakieś zastrzeżenia?

Stowarzyszenie Akcja Park Szczytnicki bezpodstawnie podparło swoje argumenty zabytkowym charakterem Hali. Zorganizowaliśmy dyskusję i odpowiedzieliśmy na wszelkie pytania i zagadnienia, które ich interesowały. Nie mamy żadnych obaw, ponieważ wszystko co zostało wykonane w całym kompleksie zostało przeprowadzone zgodnie z planem i konsultacjami z UNESCO. Żaden z walorów zabytkowych nie ucierpiał, co więcej zyskały one estetycznie i architektonicznie. Budowa trasy zwanej mostem Wschodnim, nie ma żadnego wpływu na  prace rewitalizacyjne, jakie zostały wykonane w Hali, a obiekt znów odzyskał należny mu blask.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~Fak 2012-04-08
    11:38:55

    0 0

    Mistrz samopromocji. A gdzie zapowiadane od lat inwestycje w aquaparku. Kino 5d? Centrum nurkowe? Sauny? Hotel? A ile kasy poszło na promocję tych newsów w prasie? To samo będzie w hali. Dwa lata artykułów i ....nic. K

  • ~ 2012-04-09
    17:41:00

    0 0

    Zamienił stryjek......mieli dobrego managera Cervinkową a zamienili na wizjonera........to miasto jest popaprane......niestety jak ktoś DUCE ine słucha to wylatuje

  • ~wrocławianiN 2012-04-14
    20:13:29

    0 0

    Przede wszystkim w ramach promocji nowy Prezes powinien zmienić nazwę Przedsiębiorstwo Hala Ludowa na Przedsiębiorstwo Hala Stulecia

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.