Wywiady

Narodowe Forum Muzyki to miejsce, do którego warto przyjść

O pierwszych miesiącach działalności Narodowego Forum Muzyki, planach na najbliższy rok i wyzwaniach na przyszłość opowiadał - w trakcie spotkania z dziennikarzami - Andrzej Kosendiak, dyrektor tej instytucji.

Narodowe Forum Muzyki funkcjonuje od września. Jak oceniacie pierwsze miesiące działalności? To był frekwencyjny i finansowy sukces?

 

Andrzej Kosendiak, dyrektor Narodowego Forum Muzyki: Absolutnie tak. Jeśli chodzi o finanse, 2015 to był pierwszy rok, który zakończyliśmy bez długów. Wratislavia Cantans była rekordowa jeśli chodzi o frekwencję, podobnie wszystkie inne koncerty.

 

Zdecydowaliśmy się praktycznie nie podwyższać cen biletów, a licząc pół roku działania NFM w nowym obiekcie i pół w starym, przychody z biletów sięgają kilku milionów złotych.

 

Spodziewaliście się aż takiego sukcesu?

 

Dwa czy trzy lata temu powiedziałem, że jak będzie pusto w Narodowym Forum Muzyki, to podam się do dymisji. Pewnie bym to zrobił, ale ja nie lubię przegrywać (śmiech).

 

Zrobiliśmy bardzo duży wysiłek w tym względzie, łącznie z tym, że trzy lata temu zmieniłem cały dział marketingu i sprzedaży. Niestety musiałem się rozstać z niemal wszystkimi pracownikami. Przed nową ekipą postawiłem zadanie: albo będzie publiczność, albo my się na tym nie znamy i nie powinniśmy tego robić.

 

Czy się spodziewałem? Mam poczucie ulgi, że ludzie jednak przyszli. Ale teraz nie powinno to nas uśpić, powinniśmy myśleć o tym, żeby to zainteresowanie utrzymać w długiej perspektywie.

 

No właśnie, co nas czeka w tym roku?

 

Program będzie niezwykle imponujący - przyjadą do nas najwybitniejsi artyści, orkiestry, dyrygenci z całego świata.

 

Wyjątkowa będzie też Wratislavia Cantans - pojawi się John Eliot Gardiner, Jordi Savall, Huelgas Ensemble i wielu innych wspaniałych artystów. Będzie też sporo mniejszych, kameralnych koncertów, na które wciąż można kupić bilety.

 

Końcówka stycznia to okres, gdzie nasza orkiestra symfoniczna przygotowuje się do wyjazdu na tournee - nie ma jej we Wrocławiu, bo koncertuje w największych salach w Europie. Ale w tym czasie zapraszamy do Wrocławia wybitnych artystów: w lutym wystąpi Akademia Mozartowska, a także Wynton Marsalis czy Christoph Eschenbach wraz z narodową orkiestrą ze Stanów Zjednoczonych.

 

A będzie coś dla dzieci, dopiero rozpoczynających swoją przygodę z muzyką klasyczną?

 

Jasne, mamy centrum edukacyjne, gdzie organizujemy zajęcia praktycznie dla dzieci od pierwszego roku życia. Przychodzą rodzice z maluchami, bawimy się, a potem uczą się śpiewać, tańczyć czy grać. Są też koncerty filharmonii familijnej.

 

Jakie jest największe wyzwanie na najbliższy czas, które przed sobą stawiacie?

 

Chciałbym ustabilizować Narodowe Forum Muzyki jako instytucję: pod względem organizacyjnym czy finansowym. Nie boimy się skali, bo już od dawna prowadzimy dużą działalność, nie boimy się różnorodności.

 

Po tym okresie miodowym, okresie nowości, chciałbym, żeby wykorzystać ten czas na to, żeby wrocławianie chcieli tu przychodzić stale i stale, a także żebyśmy mieli dla nich naprawdę bardzo ciekawą ofertę.

 

Żeby mogli się wzruszyć i zachwycić, spędzić wspaniale wieczór. Żeby wiedzieli, że to miejsce, do którego warto przyjść.

 

notował Tomek Matejuk

 

 

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.