Wywiady

Nie zwalnia się kogoś, kto wygrywa z Mistrzem Polski

O tym, czy Orest Lenczyk będzie trenerem Śląska w przyszłym sezonie, kiedy zagra u nas George Michael i dlaczego mimo obietnic umowa między klubem i operatorem stadionu nie została podpisana do czwartku rozmawiamy z Michałem Janickim, koordynatorem przygotowań Wrocławia do Euro 2012 w urzędzie miasta, odpowiadającym m.in. za Wrocławski Stadion Miejski przy al. Śląskiej oraz piłkarski klub Śląsk Wrocław.
Redakcja: Od sierpnia Śląsk Wrocław ma grać na stadionie przy Śląskiej. Obiecywał nam Pan podpisanie umowy spółki zarządzającej obiektem i klubu przed meczem z Wisłą. Wisła przegrała na Oporowskiej a umowa?
Michał Janicki: Niestety nie udało nam się dopiąć wczoraj wszystkich szczegółów. Przedstawiciele klubu dostali od nas to co chcieli, wstępnie pokiwali głowami z zadowoleniem, ale do umowy będziemy mogli wrócić po świętach.

- Dostali co chcieli, czyli całe wpływy z biletów, milion za loże VIP, catering?
- O szczegółach opowiem, jak klub je zaakceptuje. To jest kwestia dni. Śląsk będzie grał na stadionie miejskim i będzie się mu to opłacało.

- No i mamy nadzieję, że będzie grał tak skutecznie jak w czwartkowy wieczór. O ile jego trenerem w nowym sezonie pozostanie Orest Lenczyk...
- …jeszcze o tym nie rozmawialiśmy.

- Kiedy ściągaliście Lenczyka aby ratował klub przed spadkiem usłyszeliśmy, iż pozostanie w klubie dwa sezony. Umowa została podpisana na jeden. Trener dokonał czegoś, w co nikt, albo prawie nikt nie wierzył – 14 meczy bez porażki, potknięcie z Koroną, ale 4 dni później zwycięstwo z Wisłą, która wiosną jeszcze nie przegrała.
- To prawda, że Orest Lenczyk może się pochwalić bardzo dobrymi wynikami.

- Wciąż jednak nie jest pewny tego, że w klubie zostanie, a chyba warto jeszcze przed zakończeniem tych rozgrywek wiedzieć kto będzie kierował Śląskiej w sezonie inaugurującym nowy stadion.
- Zgadza się, selekcjoner powinien mieć dużo czasu na przygotowania, ale naprawdę jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Wiem, że są plotki o tym, że mamy się z trenerem Lenczykiem rozstać, ale to plotki. Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym, bo cały czas zajmujemy się umową, o którą mnie pan pytał. Przyszłość trenera zależy w dużej mierze od klubu, czyli od jego własnej pracy i tego, jak go ocenią władze klubu.

- Sam prezes Waśniewski zdecyduje kto pokieruje drużyną?
- Zarząd Śląska przedstawi nam rekomendacje, a rada nadzorcza spółki podejmie tę decyzję. Chyba, żeby rozbieżności miały być duże. Wtedy poprosimy o opinię właścicieli klubu.

- Mówił Pan, że przyszłość trenera zależy od jego własnej pracy...
- Osobiście uważam, że nie zwalnia się kogoś, kto wygrywa z Mistrzem Polski, a Wisła nim najprawdopodobniej będzie. Zwłaszcza po meczu, w którym Orest Lenczyk walczył z piłkarzami przed ławką trenerską. Byli wczoraj na meczu tacy, którzy się śmiali, że trener Lenczyk stał przy boisku dłużej niż w tych poprzednich 15 spotkaniach ligowych...

- ...czyli Orest Lenczyk wygrywając z Wisłą zakończył dyskusję o tym kto będzie selekcjonerem Śląska w przyszłym sezonie?
- Moim zdaniem tak, ale to jest moja prywatna opinia. Powtarzam jeszcze raz: tego tematu nawet jeszcze nie poruszaliśmy.

- Zajmuje się Pan także stadionem, na którym będziemy mieli 3 września Monster Jam, 10 września walkę Adamek – Kliczko...
- ...wierzę, że tak, ale umowa jest jeszcze nie podpisana...

- ...a tydzień później koncert?
- Tak chcieli byśmy tydzień później zorganizować otwarcie koncertowe.

- Dla odmiany od wielkich aut i boksu coś dla płci pięknej?
- Monster Truck to impreza rodzinna, boks raczej męski...

- ...a George'a Michaela przyjdą oglądać kobiety?
- Nie powiedziałem, że to o tego artystę chodzi. Mówimy o koncercie dużej gwiazdy, negocjacje nad kontraktem są na finiszu, w maju powiemy o kogo chodzi, ale najpierw trzeba podpisać dokumenty. Oprócz tego walczymy o jeszcze jeden koncert no i spodziewamy się meczu reprezentacji Polski.

- Czyli się pomyliliśmy pisząc, że to George Michael?
- Bez komentarza.

- To na koniec jedno pytanie. Trzy imprezy tydzień po tygodniu we wrześniu, do tego jeszcze tajemniczy koncert też pewnie we wrześniu. Tyle, że w sierpniu rusza liga i najczęściej zawody rozgrywane są co tydzień: zwykle raz u siebie raz na wyjeździe. To gdzie we wrześniu będzie grał Śląsk? Na Oporowskiej?
- Zwrócimy się do władz ligi, żeby Śląsk zaczął w sierpniu od kilku meczy u siebie, żeby we wrześniu mógł zagrać kilka pod rząd na wyjeździe.

rozmawiał: Bartłomiej Knapik

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~ 2011-04-22
    12:40:18

    0 0

    Oporowska nie będzie spełniać nowych wymogów licencyjnych minimalnej pojemności 10 000 miejsc zadaszony

  • ~ 2011-04-22
    13:04:08

    0 0

    Ale możliwe, że w drodze wyjątku - mając w perspektywie grę na nowym obiekcie - uda się załatwić zgodę na rozegranie kilku meczów przy Oporowskiej.

  • ~ 2011-04-22
    15:54:35

    0 0

    Monster Truck to impreza dla plebsu, a nie dla rodziny.

  • ~ 2011-04-22
    17:22:02

    0 0

    idioci, wezcie sobie ten stadion i zrobcie ratusz z niego, w sierpniu sa urlopy i wiekszosc ludzi nie ma, kretyni do potego tym, steruja, moze wogole niech klub gra cala runde na wyjazdach a nastepna u siebie

  • ~ 2011-04-24
    00:00:39

    0 0

    p. Janicki to jedna wielka porażka z cyklu wielkich porażek wielkiego DUDU!

  • ~ 2011-04-25
    21:16:11

    0 0

    Pan Janicki, pierwszy sympatyczny fantasta Jego Dynamiczności. Za każdym razem podziw mnie bierze, jak czytam co ten Pan ma do powiedzenia...

  • ~ 2011-04-29
    11:25:05

    0 0

    Czy aby na pewno trener drużyny ligowej to selekcjoner? ja mam spore wątpliwości ;)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.