Wywiady

W Browarze Stu Mostów będzie można spróbować piwnych nowości

We Wrocławiu powstaje miejsce, które odmieni sposób myślenia o piwie. Nowy browar połączy oryginalne receptury i najlepsze rzemiosło – po to, żeby opracować jedyny w swoim rodzaju trunek. Browar Stu Mostów, jedyny rzemieślniczy browar we Wrocławiu, który ruszy już jesienią założyli Grzegorz i Arletta Ziemian. Powstaje przy ul. Długosza 2 w wyremontowanym budynku. Zmieści się tam część produkcyjna i gastronomiczna.

– Skąd pomysł na rzemieślniczy browar?

– Grzegorz Ziemian: Browar powstał z tęsknoty za autentycznymi doznaniami. Oboje z Arlettą pracowaliśmy w korporacjach i zadawaliśmy sobie pytanie, czy to jest nasz pomysł na życie. Wyraźnie odczuwaliśmy brak czegoś. Życie w ciągłej pogoni przestało mieć smak. Było jak jazda ekspresem, zza szyby którego ledwo można uchwycić zmieniający się krajobraz. Zapragnęliśmy więcej – głębokich przeżyć, które dają spełnienie. Postanowiliśmy więc zwolnić. Wysiedliśmy z tego ekspresu i postanowiliśmy otworzyć browar, który poprowadzimy dokładnie tak, jak sami chcemy, zgodnie z ideą slow life, oferując naszym gościom właśnie takie wartości. No i oczywiście najwyższej jakości piwo z charakterem.

 

– Dlaczego zdecydowaliście się na Wrocław?

– Arletta Ziemian: Miejsce miało dla nas ogromne znaczenie. Wrocław to miasto nowoczesne, kreatywne i posiadające ducha twórczego nonkonformizmu. W dodatku to miejsce ma bogatą browarniczą historię. To tu od wieków warzono i podawano piwo słynne w całej Europie. Tymczasem dzisiaj we Wrocławiu nie ma żadnego funkcjonującego browaru, o rzemieślniczym nie wspominając. Postanowiliśmy wskrzesić dawną tradycję i tchnąć w miasto browarniczego ducha.

 

– Browar powstaje przy ul. Długosza 2. Dlaczego akurat tam? 

– Arletta Ziemian: Szukaliśmy miejsca, które pozwoli nam zrealizować naszą wizję. Proszę pamiętać, że chcemy zarówno warzyć piwo, jak i sprzedawać je na miejscu. Wiekowy budynek przy Długosza 2 nam to umożliwi, a jego remont nawiązuje do rewitalizacji pobliskiego Nadodrza. Chcieliśmy tchnąć tu nowe życie – odnawianie budynków czy nawet całych dzielnic, wskrzeszanie historii, to bliska nam idea. Pomieszczenie browaru zostało tak zaaranżowane, żeby na parterze zmieściły się wszystkie urządzenia, a na antresoli bar i stoliki dla gości. Dzięki temu na miejscu będzie można degustować piwo, które powstaje tuż obok, i poczuć klimat rzemieślniczego browaru.

 

Grzegorz Ziemian: To nie wszystko. Każdy zainteresowany będzie mógł podejść i obejrzeć technologię z bliska. Nasz zespół chętnie też porozmawia o sposobach warzenia piwa, o tym, jak osiągnąć najwyższą jakość albo jak się opracowuje receptury. Browar Stu Mostów będzie otwarty i dostępny dla wszystkich.

 

– A ile osób zmieści się w środku?

– Arletta Ziemian: Browar będzie mógł przyjąć około 60 gości. Dodatkowe stoliki ustawimy na zewnątrz, żeby móc degustować piwo na świeżym powietrzu. To będzie miejsce, w którym na pewno odnajdą się osoby poszukujące, chcące od życia więcej, którym filozofia slow life nie jest obca. Przy barze zamontujemy co najmniej 10 nalewaków, z czego zaledwie 3-4 będą stałe, a reszta rotacyjna. To znaczy, że właściwie za każdym razem, kiedy przyjdziemy do Browaru Stu Mostów, będziemy mogli spróbować czegoś nowego.

 

– Jakie piwa będzie produkował browar?

– Grzegorz Ziemian: Będą to przede wszystkim piwa górnej fermentacji, czyli typu ale. To wyraźne nawiązanie do historii browarnictwa. Dawniej stosowano tylko fermentację górną, ponieważ nie znano metod chłodzenia. A chłodzenia wymaga stosowana przez duże koncerny fermentacja dolna, podczas której powstają piwa typu lager. Tymczasem fermentacja górna umożliwia produkowanie piwa o bogatszym aromacie i smaku. Dobrymi przykładami będzie tutaj odmiana IPA, stout czy piwo pszeniczne. Takie piwo będziemy warzyć, a oprócz smaku, najbardziej liczy się dla nas najwyższa jakość, którą zapewnimy dzięki zastosowanej technologii.

 

– Czy ona czymś się wyróżnia?

– Grzegorz Ziemian: Jako pierwsi w Polsce zdecydowaliśmy się na współpracę z niemiecką firmą BrauKon. Ich podejście do piwa, sposób pracy i filozofia były nam najbliższe. BrauKon jest nagradzanym na świecie producentem sprzętu warzelniczego, który opracowuje własne technologie. To nowoczesne rozwiązania, które doskonale sprawdzają się podczas warzenia według tradycyjnych receptur, jak i według autorskich przepisów browaru. Zespół BrauKonu uczestniczy w planowaniu, zapewnia konsultację i wsparcie nawet po zakończeniu instalacji i uruchomieniu całej technologii. Nie chcą jedynie sprzedawać własnych urządzeń, dla nich liczy się najwyższa jakość, dlatego chcą wszystkiego osobiście przypilnować.

 

– Brzmi poważnie...

– Grzegorz Ziemian: Najważniejsze, że się sprawdza. Jeśli chcemy zaproponować coś nowego i na najwyższym poziomie, to powinniśmy ciężko nad tym pracować, a nie liczyć, że samo nam wyjdzie. Piwo rzemieślnicze wymaga i czasu, i pracy, jest jak opieka nad małym dzieckiem, trzeba go nieustannie doglądać. W Browarze Stu Mostów będziemy warzyli piwo według autorskich, opracowanych tu na miejscu receptur. Będzie to więc trunek jedyny w swoim rodzaju. Aby go spróbować, trzeba będzie w pubie czy sklepie szukać konkretnie naszej marki. Lub oczywiście przyjść do nas.

 

– Kiedy w takim razie otwarcie?

– Arletta Ziemian: Otwarcie planujemy na jesień 2014 roku. Będzie można wówczas spróbować sześciu gatunków naszych piw. Ich receptury właśnie są opracowywane, a latem rozpoczniemy warzenie. Będzie się można napić także piwa innych rzemieślniczych browarów. Współpracujemy z partnerami m.in. z Anglii, Holandii czy Niemiec. Browar Stu Mostów stanie się ważnym punktem na mapie Wrocławia. Przyciągnie osoby, które interesują się całą piwowarską kulturą, a także trafią do nas turyści, którzy poszukują niekonwencjonalnych doznań. Wrocław stanie się widoczny na piwnym szlaku Europy. To w końcu jedyny rzemieślniczy browar w stolicy Dolnego Śląska.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.