Wywiady

Żużel nie może zniknąć z mapy Wrocławia

W poprzednim sezonie dopiero po barażach żużlowcy Betardu Sparty Wrocław utrzymali się w lidze. Istniała jednak groźba, że zespół z powodu braku pieniędzy zupełnie się rozpadnie. Gmina postanowiła dofinansować klub milionem złotych, co najprawdopodobniej uratowało drużynę. - Miastu należą się słowa podziękowania – komentuje Piotr Baron, menadżer wrocławskiej drużyny.

– Mariusz Wiśniewski: Gmina Wrocław postanowiła przekazać drużynie żużlowej milion złotych. To dużo, mało?

– Piotr Baron: To była dla nas bardzo miła informacja. Miła i bardzo istotna, bo nie wiem, czy bez tych pieniędzy żużel mógłby dalej istnieć we Wrocławiu. Dlatego miastu należą się słowa podziękowania. Po tej informacji mogliśmy zacząć myśleć o kolejnym sezonie i budowie drużyny.

– Miasto postawiło jednak warunki. Jeden z nich zakłada, że klub sam będzie miał cztery miliony, co w sumie da budżet wysokości pięciu milionów. Uda się zebrać taka kwotę?

– To pytanie do zarządu. Jednak z tego co wiem, pewne kroki już zostały poczynione, aby takie pieniądze się znalazły. Poza tym na pewno informacja, że miasto dofinansuje klub milionem złotych może pomoc w przyciągnięciu innych inwestorów. Ważne jest to, że są pewne konkrety i wiadomo, co trzeba robić dalej. Możemy powoli zacząć dopinać rozmowy kontraktowe z zawodnikami i zamykać skład.

Sam Pan wywołał temat składu drużyny. Kolejny warunek stawiany przez miasto – KSM drużyny ma wynosić przynajmniej 35 punktów. Ze zbudowaniem takiego zespołu nie powinno być problemu.

– Zgadza się, nie powinniśmy mieć z tym problemu. Pewne rozmowy są już za nami, ale o konkretnych nazwiskach nie chcę na razie mówić. Oficjalnie zawodnicy mogą być kontraktowani od pierwszego grudnia i chcemy, aby już w przyszłym tygodniu były znane pierwsze nazwiska zawodników, którzy będą jeździli u nas. Chcemy zbudować jak najsilniejszą drużynę, ale też ciekawą, w której zawodnicy będą pasowali do siebie charakterem. Na szczegóły proszę jeszcze poczekać.

– Pozostaje pytanie – czy za takie pieniądze uda się zbudować drużynę, która z powodzeniem da sobie radę w lidze. Zapowiadana reforma rozgrywek (zmniejszenie ligi z 10 do 8 zespołów) sprawia, że walka o pozostanie w lidze może być bardzo trudna.

– Mamy takie same szanse na utrzymanie w lidze, jak pozostałe dziewięć zespołów. Regulamin rozgrywek jest tak skonstruowany, że nawet uraz trzeciego zawodnika w danym zespole może mieć ogromny wpływ na wynik całej rywalizacji. Oczywiste jest, że będzie trudniej utrzymać się w lidze, bo spadają aż trzy zespoły. Ale my nie chcemy tylko myśleć o walce o utrzymanie. Chcemy walczyć o jak najwyższe miejsce w lidze i nie uważam, że nie będzie nas na to stać. Nie jest powiedziane, że naszym celem ma być tylko uratowanie ligi dla Wrocławia.

– A Pan jak odbiera reformę? Chyba w żadnej innej dyscyplinie sportowej nie zmienia się tak często kształtu ligi jak w żużlu.

– Na pewni kibice wolą stabilność i te ciągłe zmiany mogą ich odstraszać. Jest taki stan niepewności, bo nie wiadomo, co będzie za rok lub dwa. Ale w sumie to chyba w całym polskim sporcie jest teraz taki stan niepewności i nikt nie może być pewny jutra. Nam pozostaje się z tym pogodzić i zaakceptować. Nie ma większego sensu się nad tym zastanawiać, bo i tak nic nie zmienimy. Lepiej myślmy o drużynie.

– Skoro na razie nie chce Pan mówić o konkretnych nazwiskach, to może chociaż powie czy w tym roku uda się zapiąć skład?

– Bardzo chcielibyśmy, aby tak się stało. Nie mówię, że nie jest to możliwe, ale nie będzie to też łatwe. Pierwsze konkretne ruchy powinny być dokonane już na początku grudnia. Później będziemy sukcesywnie dopinać kolejne tematy.

– Wygląda więc na to, że groźba, iż ze sportowej mapy Wrocławia zniknie żużlowa drużyna została oddalona.

– Nie wyobrażam sobie Wrocławia bez żużlowej drużyny. Żużel w tym mieście ma ogromne tradycje i można powiedzieć, że był tu od zawsze. Były czasy lepsze, pełne sukcesów, były czasy gorsze, ale zawsze ten żużel był. I mam nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, że znikniemy z mapy Wrocławia. To byłaby porażka całego miasta.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.